Rozdział 4

12K 486 14
                                    




W ciszy przebyliśmy dalszą drogę, a ja czułam, jak moje serce bije coraz szybciej, a oddech staje się coraz płytszy. Gdy dotarliśmy na miejsce, wysiadłam z auta, a Marcel podał mi rękę, by zaprowadzić mnie do środka. Czułam się onieśmielona wnętrzem, które było jednym z najpiękniejszych domów, jakie kiedykolwiek widziałam. Zaprowadził mnie do salonu, gdzie usiadłam na eleganckiej kanapie przytulonej do miękkiego światła lamp.

"Poczekaj na mnie, przyniosę wino," powiedział z uśmiechem, a ja kiwnęłam głową, obserwując go, jak odchodzi. Gdy zostałam sama, rozglądałam się po pomieszczeniu, zanurzając się w luksusie i wyrafinowaniu tego miejsca. Po chwili Marcel wrócił, trzymając butelkę wina i dwa kieliszki. Podając mi jedno ze szkła, delikatnie przesunął się obok mnie, a ja przyjęłam kieliszek, wdychając lekki zapach wina i patrząc mu głęboko w oczy.

"Dużo myślałem o tym, co się wczoraj wydarzyło. Ale nie potrafię wyrzucić cię z mojej głowy. Pragnę cię całym sobą, dziewczynko," wyznał, a ja czułam, jak serce bije mi jeszcze szybciej, słuchając jego słów. Byłam zaskoczona jego otwartością i nie wiedziałam, co odpowiedzieć, ale to, co czułam, było jasne.

"Marcel, przepraszam, ale czuję się w tym wszystkim zagubiona," powiedziałam szczerze, czując, jak łzy zbierają się w moich oczach. Emocje buzowały we mnie, a kiedy Marcel mocno mnie przytulił, czułam się trochę uspokojona. Nagle podniósł mój podbródek i delikatnie pocałował mnie w usta. Odwzajemniłam pocałunek, przyciągając go jeszcze bliżej.

Marcel usadził mnie na swoich kolanach, a ja czułam się jak w objęciach bezpieczeństwa. Bez słów ruszyliśmy w głąb domu, aż dotarliśmy do jednego z pokoi. Marcel rzucił mnie na łóżko, a ja czułam pod palcami miękkość pościeli. Jego pocałunki rozgrzewały moje ciało, a kiedy rozebrał mnie, czułam się nieco skrępowana, próbując zakryć swoje ciało rękoma. Marcel jednak złapał mnie za ręce i położył je nad moją głową, przytulając się mocniej. To był moment, który zapamiętam na zawsze, moment, w którym zatraciłam się w jego ramionach, otwierając się na nieznane. "Nie zakrywaj się, masz cudowne ciało," mówił z błyskiem pożądania w oczach. Puścił mnie, a ja zaczerpnęłam oddechu, pozwalając mu rozebrać mnie. Podniosłam się na łokciach, patrząc na niego z zachwytem, gdy rozkosznie rozebrał się przede mną, odsłaniając swoją nagość.

Pochylił się znów nade mną, a ja poczułam jego usta na swoich, oddając się mu całkowicie. Kiedy jego dłoń zsunęła się w dół, zadrżałam pod jego dotykiem, a jego uśmiech wzbudził we mnie jeszcze większe podniecenie. Powoli, jakby eksplorując każdy centymetr mojej skóry, wsunął się we mnie, a ja wzięłam głęboki oddech, czując go wnikającego we mnie coraz głębiej.

"Dobrze?"spytał, a ja tylko kiwnęłam głową, czując, jak moje ciało reaguje na każdy jego ruch. Marcel zaczął poruszać się szybciej, a ja nie mogłam powstrzymać wydobywających się z moich ust dźwięków rozkoszy. Pogłębiając ruchy, pogłębiał też naszą bliskość, a ja czułam, jak zbliżam się do szczytu rozkoszy.

Złapałam pościel w dłonie, zaciskając się na niej, gdy doznałam spełnienia, a Marcel również, wychodząc ze mnie. Pocałował mnie delikatnie w czoło, a ja odetchnęłam po intensywnym doświadczeniu. Zakryłam się kołdrą, ułożyłam głowę na poduszce i zamknęłam oczy, czując jego opiekuńczą dłoń oplatającą mnie.

W takim stanie błogiego zrelaksowania zasnęłam, bez żadnych rozpraszających myśli, pozostawiając się snom w jego objęciach.

Obudziłam się z duszną atmosferą otulającą mnie niczym gorąca kołdra, a gdy spojrzałam wokół, zrozumiałam, że to zasługa Marcela, który przytulił mnie tak mocno, jakby chciał mnie pochłonąć całą. Chłodny świt ujawnił mi kontury jego sylwetki, gdy obudziłam się w jego ramionach. Przypomniały mi się wydarzenia poprzedniego wieczoru, a fala wstydu przelała się we mnie z taką siłą, że chciałabym zatrzeć każdy ślad tego, co się wydarzyło. To nie była ja – nie byłam tego typu kobietą, która zapuszcza korzenie w ramionach obcego mężczyzny zaledwie kilka dni po poznaniu go.

Jesteś moja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz