-No racja gdzieś tu są. Dawaj mi ten wykaz budynków, a ja ci ich poszukam.
Ruszyłam w kierunku zbioru papierów i moich innych koszmarów. Ykhar położyła dokumenty na półokrągłym biurku.
-A! Tak w ogóle, to mogłabyś poszukać Leiftana i Gardienne?! Mieli tu przyjść! - wykrzyczałam ze składzika.
-Dobra! Ale daj mi te listy!
Podeszłam i podałam jej kartki, o które prosiła. Wybiegła z sali kryształu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ykhar povDostałam bojowe zadanie od Miiko - odnaleźć zakochaną parę. Dlaczego zakochaną? No nie wiem. Jakaś część Karenn się we mnie obudziła.
Tu ich nie ma. Tam też. Kurde, Leiftan gdzie ty ją zabrałeś?
Weszłam do stołówki, w której był ogromny tłok. Nie dziwię się, z tego co wiem, Karuto dodał nowe danie do karty i każdy chce spróbować. Gdzie te moje gołąbeczki? Znowu Karenn nawiedza moją głowę. Za dużo myśli naraz.
Wypatrzyłam blond włosy lorialeta i podążyłam w ich stronę. Szamią coś. Też bym chciała.
-Hejj, jestem Ykhar, miło mi cię poznać - przedstawiłam się dziewczynie.
-Cześć, mam na imię Gardienne - powiedziała po kulturalnym przełknięciu jedzenia i powstaniu z siedziska podając mi rękę z uśmiechem. Kurcze, zwykle odpowiadają z pełną gębą.
-Hej Ykhar, pewnie przyszłaś od Miiko. Przepraszamy za spóźnienie, ale Gardienne była głodna - szybko wytłumaczył się Leiftan.
-Spoko, dała mi zadanie was poszukać, ale bez pośpiechu. Zjedzcie, a ja jej powiem, że zaraz będziecie.
-Dziękuję - odpowiedziała ziemianka, a ja uśmiechnęłam się do niej miło. Nawet sympatyczna.
Poszłam powiedzieć Miiko, że musi jeszcze chwilkę poczekać. Powzdychała sobie, ale ostatecznie cierpliwie czekała. Miała akurat czas, żeby wypełnić papiery ode mnie hehe.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ezarel povWszedłem do sali kryształu, jak prosiła mnie Miiko poprzedniego dnia. Nie mam ochoty tego robić, ale muszę pokazać swój autorytet i położenie w hierarchii.
Kitsune siedzi przy biurku i wypełnia jakieś dokumenty. Gdzie ten człowiek niby jest?
Do sali wszedł Keroshane z notesem, a trochę później pojawili się także księżny i księżna - państwo spóźnialscy.
-Dobrze, że jesteście. Czy możemy zaczynać? - zapytała Miiko donośnym głosem.
-Tak - odpowiedzieliśmy równocześnie jak Dienufy*.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miiko povDobra, czas kontynuować.
2. Przepytanie podmiotu o to, co spowodowało, że pojawił się w tym świecie oraz na temat ogólnych kwestii.
-Usiądź - powiedziałam, wskazując dziewczynie krzesło. -Zadam ci trochę pytań związanych z tobą oraz twoim pojawieniem się w naszym świecie. Okej?
-Nie ma problemu.
No ja myślę, że nie ma.
-Jak się nazywasz i skąd pochodzisz? Z dokładnością do świata.
-Mam na imię Gardienne Louisa Anna, a na nazwisko Hanmed. Pochodzę z Ziemii, ale nie wiem, czy o to wam chodzi jak mówicie o świecie. Europa, Wielka Brytania, Carlisle, Empire Road 42.
YOU ARE READING
Cold {Ezarel x Reader/Gardienne} [Pisane super powoli]
Fanfiction<<Dziewczynę dzieli od śmierci bardzo mało, jednak coś nie pozwala jej na odejście. To tylko wymysł jej wyobraźni, czy może ten świat naprawdę istnieje?>> Oprócz postaci z Eldaryi pojawiają się też moje własne. Mogą występować spoilery...
4. Bezwartościowi Ludzie
Start from the beginning