'opowiadanie' ~ ᏀᎡᏫᏃᏆ ᏃᎪᎳᎪᏞᎬNᏆᎬᎷ! || ekipa rapy

~grozi zawaleniem~

Noc. Gruzy. Krew. Płacz i krzyki. Martwe ciało.
Dziewczyna przytula swojego brata jakby zaraz miał zginąć tak jak swój przyjaciel. Podjęła wybór. Uratowała czwórkę z nich.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Słoneczny dzień. Iza wraz z bratem pożegnali się z rodzicami i swoimi ukochanymi pupilami. Tobiasz nagrał kamerą jeszcze krótki wstęp tak jak swoi znajomi. Wzięli walizki i udali się na peron. Bilety kupili przez internet więc nie muszą ceregielić się z nimi i stać w wielkiej kolejce. Miała z jakieś 8 metrów jak nie więcej. Współczuli osobom które nie zdąrzą na pociąg. Wchodzili na poszczególne perony szukając tego na którym będzie pisać Gdańsk - Kraków. Po upewnieniu się wszystkiego i zajęciu miejsc rodzeństwo pojechało spotkać się z przyjaciółmi Tobiasza.

W pociągu nie było nic ciekawego do roboty. Chłopak montował speedrun który miał zamiar opublikować gdy będą na wyjeździe aby widzowie mieli co oglądać gdy oni będą się świetnie wspólnie bawić. Iza zadzwoniła do hotelu by upewnić się, że miejsce w którym będą mieszkać to na pewno to któro jej brat wynajął niecały tydzień temu. Siedemnastolatka zmęczona poprzednią nieprzespaną nocą zasnęła na ramieniu brata.

°•°•°•
Tobiasz na peronie przytulający nieznanego jej dotychczas chłopaka Wysoki brunet. Dość szczupły. Ubrany w czarną bluzę.
°•°•°•

Ten obraz został w pamięci dziewczyny gdy się obudziła.
Znów widziała przyszłość?
Bardzo prawdopodobne.
Izabella nie spała kilka nocy wstecz gdyż nie chciała patrzeć na to co się stanie. Nie robi tego celowo. Jak zasypia po prostu widzi co będzie się działo.

Tobiasz kończy montować film a droga do Krakowa dobiega końca. Brunetka całe 8 godzin przespała na ramieniu swojego brata.

Zabrała swoje rzeczy, brunet tak samo. Wyszli z pociągu i udali się do hotelu aby zostawić swoje rzeczy i pójść się gdzieś przejść.

Zakluczyli mieszkanie. Odziwo jedyne w tej kamienicy. Budynek był stary. Tynk gdzie nie gdzie zaczął już odpadać. Mieszkanie w środku nie było złe. Wyglądało na dość nowoczesne. Białe meble w kuchni, kuchenka, piekarnik, lodówka a nawet zmywarka co nie jest często spotykane. Pomieszczenie było połączone z salonem gdzie stała kanapa oraz telewizor na meblościance. Na półkach nie było nic, były puste. Z kuchni było wejście na korytarz gdzie były cztery pary drzwi. Były po dwóch stronach. Łazienka i jeden z pokoji po jednej stronie a dwa pozostałe pokoje po drugiej.Jedne drzwi prowadziły do łazienki a reszta do dwu osobowych pokoji. W każdym z nich była szafa, dwa łóżka i dwie szafki nocne. W każdym pokoju schemat ten sam tylko kolor ścian był inny. W jednym ściany były żółte, w drugim białe a w trzecim beżowe. Łazienka jak łazienka. Ściany pokryte płytkami. Były niebieskie. Suszarka na ubrania wisząca pod sufitem, nie zajmowała dużo miejsca. W rogu stał prysznic obok niego toaleta . Kawałek dalej umywalka. W drugim koncie stała pralka.

Rodzeństwo błąkało się po galerii w celu znalezienia jakiegoś miejsca z fast foodami aby zjeść coś na szybko i pójść na peron po jednego z kolegów Tobiasza. Jego nazwa w internecie to bodajże Kubir. Dziewczyna nie śledzi poczynań ekipy swojego brata więc nie jest zbytnio w temacie. Po kilku minutach chodzenia po centrum handlowym znaleźli popularną "restaurację" Mcdonald. Tobiasz zamówił kawę i jakiegoś burgera. Iza postawiła na ten sam wybór. Dostali swoje zamówienie, usiadli przy wolnym stoliku i zaczęli jeść. Chłopak wysłał zdjęcie na grupę ze swoimi przyjaciółmi. Łatwo było można było się domyślić, że jest już na miejscu. W między czasie brat opowiedział swojej siostrze trochę o swoich kolegach i pokazał jej zdjęcia na których owi chłopcy byli. Gdy skończyli delektować się swoim jakże pysznym jedzeniem postanowili zbierać się na peron aby odebrać dziewiętnastolatka - Kubira. 'Para' stała już na dworcu. Do przyjazdu pociągu pozostało jeszcze jakieś 15-20 minut. W końcu to polskie pociągi, często się spóźniają.