Rozdział 3 -spotkanie po latach

146 7 12
                                    

Po tym jak porozmawiałam z mistrzem to poszłam porozmawiać z Giyuu bo przed tym chciał mi coś powiedzieć.Kiedy podeszłam do niego to o mi się rzucił w ramiona.

-Airi myślałem że cię już nigdy nie zobaczę jak się dowiedziałem że byłaś tam gdzie była dwójka z jednych z dwunastki to myślałem że zobaczę cię dopiero zakopaną, nie strasz mnie tak więcej.

Tomioka-san przed misją chciałeś mi coś powiedzieć.

Wtedy zobaczyłam jak Giyuu się po raz pierwszy uśmiecha od śmierci Sabito.

-Airi bo wiesz...od tylu lat się przyjaźnimy...zacząłem coś do ciebie czuć...Kocham cię.

Zamurowało mnie, pierwszy raz ktoś powiedział że mnie kocha ale...on praktycznie nic o mnie nie wiedział ,wiedział tylko że jestem silną wojowniczką i myśli że jestem sierotą i nie zna mojej największej tajemnicy...a co jeśli się dowie i mnie zostawi...a poza tym on jest dla mnie tylko przyjacielem nic do niego nie czuje jest dla mnie jak brat...

Giyuu...bo ja nic do ciebie nie czuję ale dalej możemy się przyjaźnić co nie?

Czarnowłosy na te słowa posmutniał i spuścił wzrok powiedział tylko:

-Tak możemy być przyjaciółmi nadal ale pamiętaj że moje uczucia do ciebie nigdy nie znikną Airi...

Giyuu poszedł w nieznany mi kierunek a ja poszłam spotkać się z Kyoujirou. Okazało się że Rengoku już wyzdrowiał i ma się dobrze zauważył mnie pierwszy i od razu się przywitał

-Widzę że już wyzdrowiałaś Airi-chan

-mhm

Rengoku-san chcesz poznać moich rodziców?

-tak z wielką chęcią ich poznam 

I tak nam droga do mojego domu zajęła nam 5 godzin kiedy zapukałam zobaczyłam mamę która otworzyła mi drzwi

-Airi?!to ty?

-mhm

-Airi myślałam że już dawno nie żyjesz...a kto to jest to  twój chłopak?

Zrobiłam się czerwona jak burak a Kyoujirou patrzył na mnie z wzrokiem jakby chciał powiedzieć ''a co nie?''Wtedy zaczęłam machać głową zawstydzona na znak że nie.

-Chodźcie do środka bo już obiad przygotowałam

Moja ''mama'' miała długie kasztanowe włosy upięte w koka grzywkę jak Kanao miała jasną karnację pomarańczowe tęczówki i wielkie czarne źrenice nosiła często takie kimono:

Moja ''mama'' miała długie kasztanowe włosy upięte w koka grzywkę jak Kanao miała jasną karnację pomarańczowe tęczówki i wielkie czarne źrenice nosiła często takie kimono:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Na słowo ''obiad'' złotowłosy wszedł do środka szybkim krokiem(chyba każdy wie dlaczego)jedna z moich ''sióstr'' powiedziała:

-Mamusiu dzisiaj uczta jest większa iż zwykle a to dlaczego?

-Ponieważ dzisiaj na pewno Airi zatańczy z Yuriko na festynie a to szczególna okazja bo będą tworzyć więź musubi(jakby ktoś nie wiedział to radze obejrzeć twoję imię)

No nie tylko nie więź i to nie przy Rengoku proszę tylko nie dzisiaj.

-Airi już późno powinnaś się już szykować a twój chłoptaś nam pomoże przygotować festyn.

Yuriko zaczęła chihotać a ja znowu nie wiedziałam jak mam zareagować.

Yuriko ciebie cię też to tyczy ty też będziesz ze mną tańczyć na festynie

-a no rzeczywiście zapomniałam

To znaczy że będziesz ze mną się szykować

-O cholera ja nie chcę

Kiedy zjedliśmy jeszcze miałam czas żeby pogadać z Kyoujirou.

-Airi o co chodzi z tym tańcem i festynem?

Odbywa się co trzy lata i ten sam taniec wykorzystałam do walki z Akazą a co dziesięć jest odbywana więź musubi

-a co to jest to całe musubi

Dowiesz się

-ok?

-Airi chodź już musimy się przygotować 

Muszę już iść spotkamy się na festynie a ty idź pomóc mieszkańcom w przygotowaniach

Time skip na festynie

Ogólnie miałam na sobie z Yuriko takie coś:

Aha i jak ktoś nie umie sobie wyobrazić jak to wyglądało to wyglądało to mnie więcej tak(radzę przewinąć do 0:29):

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Aha i jak ktoś nie umie sobie wyobrazić jak to wyglądało to wyglądało to mnie więcej tak(radzę przewinąć do 0:29):

Jezu o mało nie spaliłam się ze wstydu a w szczególności że widziałam Rengoku w pierwszym rzędzie i wszystko dobrze widział.

-Airi 

Czy on nie ma prywatności tak se z buta wszedł do przebieralni 

-TY ZBOCZEŃCU JAK CHCESZ ROBIĆ TO I OWO Z AIRI TO W DOMU JEST JEJ POKÓJ A NIE TU.

Yuriko spokojnie  i to nie jest na razie mój chłopak 

-na razie~~

(C.D.N)

ten jedyny (rengoku x oc)Where stories live. Discover now