...

17 2 0
                                    


Sens,

i tylko tego pragnę, znaleźć sens.

Patrzę, patrzę na miasto pełne ludzi, miasto spowite szarością, miasto za mgłą.

Patrzę i choć nie mogę wytężyć wzroku bardziej, nie dostrzegam nic. Mogłabym się modlić, prosić Boga godzinami, ale nawet on, wszechmogący, nie jest w stanie podarować mi tego o co proszę, łaknę sensu, gdyż nie mam siły żyć, nie mając odpowiedzi. Tak wiele konceptów, lecz gdzie leży prawda? Czy życie to jest test, jedno w wielu niekończących się etapów, a może wszystko co zostało mi podarowane? Carpe diem mówią i chcę w to wierzyć, naprawdę, chwytać chwilę, marzę o tym. Czuć się wolnym, ale nie mogę, nie tutaj, tyle oczekiwań, którym nie sposób sprostać i przychodzi moment, gdzie tracisz też chęć, dlatego pragnę znaleźć sens, by moje starania nie poszły na marne, tymczasem nie dostaję nic. Całe dnie spędzone na patrzeniu się w sufit i wyobrażaniu sobie, że gdzieś w innej rzeczywistości istnieje inna wersja mnie, która znalazła sens, która ma po co żyć. Wyobraźnia, doprawdy, tak łatwo się w niej zatracić. Ta zatrważająca nuda, z której nie mogę wyjść, całe życie czekam i może tym właśnie jest życie, poczekalnią. Ludzie na peronie, czekając na pociąg, który ma nigdy nie nadjechać. Prawda jest taka, że żyjemy marzeniami, marzeniami, które nie zobaczą światła dziennego, nadzieją, na lepsze życie, czekamy na zmiany, które nie nadejdą i żywimy się tymi, nielicznymi momentami ekscytacji, czystej euforii, podobnej do uczucia, gdy alkohol krąży w naszych żyłach, rozgrzewając nasze ciało i wszystko nagle wydaje się łatwiejsze, aż nadchodzi kolejny dzień, po euforii, zostaję kac, po sukcesie, zawód, po szczęściu, smutek.

Sens?حيث تعيش القصص. اكتشف الآن