348 Dni ~ B.O.A.F.

pks..? gta..? co..?

Dotarły.
Po wielu trudach, bohaterki dotarły do obozowiska. I wtem jedna z nich... doznała objawienia (na ten temat było wiele spekulacji jednakże za oficjalną wersję uznano pierwsze opętanie Paniusi).
Benia beauty. To ona go doznała. To właśnie wtedy przyjęła miano "Beni Beauty". Ciężko wyjaśnij co dokładnie miało miejsce, lecz Benia znalazła kosmetyki Bożeny, a jej oczy zabłysły jak moje na widok Agatki.*
Gdy dziewice przeszły metamorfozę i były gotowe zostać sławne jak James Charles znalazły inne zajęcie. Przeniosły się do innej komnaty, w której znajdował się telewizor, a co za tym idzie PlayStation, a co za tym idzie GTA V, a co za tym idzie - zarwana noc.
Benia Beauty i Aleksandra. To one zostały gangsterami. To one do 7 nad ranem ścigały policję.
Jednakże bardziej interesujące było to co działo się po drugiej stronie sali. Bożena i Agatka... One.. Moi drodzy ciężko to nazwać. Może był to jeden z kolejnych cudów Paniusi? Może coś gorszego? A może po prostu są popierdolone?
Pozwolicie, że będę rzucać hasłami.
PKS, AUTOBUS, NAPIERDALANIE, SKRÓTY.
Wyciągnijcie z tego co chcecie. Ja nie potrafię. To na zawsze zostanie sekretem między agi.xoxo i emibelek.

Film się urwał.

Następny dzień, został wymazany z pamięci.

7.02.2020
Ten dzień nastał. Musiały się rozstać. Wszystkie wspomnienia pozostaną... No prawie wszystkie bo jeden dzień mają wycięty z życia. Jednakże po to jestem ja - kronikarz. No ale wracając do Safari.

Podróżniczki już o 10 były na jachcie. Fale rozbijały się o ściany, a Benia wymiotowała przez okno w rytmie Tarzan Boya.
Niekoniecznie wiem jak ostatecznie się pożegnały, lecz wszyscy wiedzą, że owe spotkanie zapoczątkowało nową erę.
Epoka Safarius.

*na podstawie tej sceny powstało wiele dokumentów. Jeden z nich reżyserował nie kto inny jak ja jednakże ze względu na ostatnie wydarzenia nie mam do nich dostępu :) leżą rozładowane w mojej szufladzie.
_____________________________________________

Zwierzaczki moje. Wybaczcie, że rozdział tak krótki, lecz zostałam zmuszona. Grozili mi, bili mnie, podpalali palce u stóp. Ale jak tylko zaczęłam pisać przypomniało mi się ile dla mnie znaczycie i że dla was mogliby podpalić mi nawet palce u rąk. Z tego też względu od razu zabieram się do pisania następnego rozdziału.
Kocham was, żyjcie szczęśliwie.