Ale potem zwróciła się do wujka Jianga i spierała się o to, że spadkobiercą jest A'Cheng, a nie Wei Ying.

Wei Ying nie mógł się z nią o to kłócić i nie obwiniał jej za te słowa. Jej zachowanie ma uzasadnienie. To było zaaranżowane małżeństwo, a nie z miłości.

Ma prawo być zazdrosna. W końcu widzi, jak jej mąż troszczy się o syna innej kobiety, o którym wie, że kiedyś miała miejsce w jego sercu, bardziej niż jego własny syn poczęty przez nią.

To prawda, co mówi. Wszystko.

To prawda, że ​​spadkobiercą jest A'Cheng. To prawda, że ​​wujek Jiang ma tendencję do uciekania za każdym razem, gdy sytuacja staje się zbyt uciążliwa. Prawdą jest również, że wujek Jiang traktuje Wei Yinga z większą uwagą niż własnego syna.

Wei Ying nie rozumiał, dlaczego. Dlaczego wujek Jiang nie wyzna w końcu swojej miłości di pani Yu? Wei Ying nie jest głupi. Dlaczego nie zaprzeczy publicznie o tych fałszywych plotkach o jego rzekomym romansie z matką Wei Ying.

Dlaczego nie widzi uczuć A'Chenga. A'Cheng tęskni za miłością ojca, a to skutkuje poczuciem niższości. Brak mu pewności siebie przez to jest dla siebie coraz bardziej surowy.

Dlaczego nie widzi, że ucieczka, sprawia, że ​​jego żona jest zgorzkniała, a syn nienawidzi siebie.

Ale Wei Ying nie mógł nic powiedzieć. Swojemu wujkowi jest winien życie i dach nad głową. Pani Yu ma rację.

-------------------------------------

Powiedzieć, że wszyscy byli zszokowani, byłoby niedoszacowaniem. A zwłaszcza Jiangowie.

Jiang Fengmian nigdy dotąd nie czuł takiej sktuchy i poczucia winy jak dzisiaj. Wszystko co powiedział Wei Ying było prawdą. Kocha swoją żonę. Nigdy nie przypuszczał, że przez jego tchórzliwość jego żona stała się taka zgorzkniała. To byłą jego wina, że jego syn stał się taki agresywny i surowy.

Pani Yu nigdy nie spodziewała się, że Wei Ying ze wszystkich ludzi będzie tym, która się z nią zgodzi. Nikt nigdy nie stanął po jej stronie. Wei Ying... rozumiał ją... Kompletnie nie wiedziała, co o tym myśleć. Czy powinna ponownie skonfrontować się z mężem, czy rzucić okiem, czy rumienić się? W końcu odwróciła wzrok, wpatrując się w tych, którzy odważyli się spojrzeć jej w kierunku, a niekontrolowany róż pokrywał jej piękną twarz. Jej serce zmiękło. Tylko trochę.

Jiang Cheng spojrzał na swoje ręce. Był zawstydzony. Nigdy tak naprawdę nie myślał o tym, jak czuł się Wei Ying. Ale Wei WuXian zawsze martwił się jego samopoczuciem. Przypomniał sobie niezliczoną ilość razy, kiedy Wei Ying pocieszał go na duchu, kiedy zabierał mu jego Sandu z rąk, kiedy śmiali się się i odpoczywał szczęśliwszy.

Jiang Yanli nie czuła niczego poza absolutną miłością i uwielbieniem dla swojego dobrodusznego brata, który zawsze troszczył się o wszystkich. Wiedziała też, że jej rodzice się kochają, ale wierzy, że to tylko jednostronna miłość. A jednak bez względu na to, jak próbuje im to wyjaśnić... nigdy jej nie słuchali.

-------------------------------------

Ale wujek Jiang nic nie powiedział. Nie powiedział pani Yu, że ją kocha. Nie dał A'Chengowi uznania, na które zasługiwał.

Wyszedł. Tak po prostu. Wyszedł ponownie, zostawiając za sobą krzyczącą panią Yu.

Musiał jakoś pocieszyć A'Chenga. A'Cheng starał się okiełznać swój gniew. Wei Ying dobrze o tym wiedział. Ale nie mógł nic innego niż poklepać go po ramieniu i dać mu uznanie, na które zasłużył. Chociaż dla niego nie ma to żadnej wartości, ponieważ wyszło to z niego, nie od jego rodziców.

Black And White | Mo Dao Zu Shi |Where stories live. Discover now