Rozdział 2 Sen

37 2 0
                                    

Wstępna informacja
Słowa napisane kursywą w miejscach słów postaci to myśli.

Przechodząc przez portal zaczęłam spadać. Trwało to dość długo, aż nagle rozległ się dźwięk łamanych gałęzi i... ŁUP! Spadłam. Musiała być to naprawdę duża wysokość bo nie mogłam oddychać. Zemdlałam. Wszędzie było ciemno.

[?] Zostałaś wybrana.

Usłyszałam głos z odchłani. Przede mną ujrzałam jasna kule światła i szóstkę ludzi, odzianych w białe tkaniny. Stali do mnie tyłem, więc nie mogłam rozpoznać ich twarzy. Było wśród nich czterech mężczyzn i dwie kobiety.

[?] Dostąpisz zaszczytu i staniesz wśród nas, Arhonów. Ogień w twoim sercu rozpali się na nowo i znowu będziesz mogła władać swoim królestwem.

[Mika] Gdzie ja jestem?

[?] Nie czs na pytania. Masz mało czasu. Odnajdź czerwoną świątynie, a będziesz mogła wrócić do domu. A teraz czs na ciebie. Idź.

[Mika] Ale o co cho-

Szybko się zerwałam. Nie wiedziałam co się stało. Dyszałam i byłam całą spocona. Siedziałam pod gigantycznym drzewem i wpatrywałam się w jego rozłożystą koronę. Znienacka zawiał chłodny wiatr.

[Mika] Brrr...

Objęłam się rękami i zauważyłam dziwne znaki na nadgarstkach i przedramionach. Były czerwone oraz miały kształt ka kanciatych obręczy. Obejrzałam swoje ciało. Podobne znaki znalazłam na udach, łydkach oraz kostkach. Na brzuchu miałam duży znak w kształcie płomienia. Tylko był maly problem, bo ubrania mi zniknęły. Zamiast tego byłam zawinięta w biały materiał, tak samo jak postacie ze snu.

[Mika] MOJE WŁOSY!

Dopiero teraz zauważyłam że koncuwki moich włosów stały się krwistoczerwone. Po ukończeniu paranoji zobaczyłam miasto. Było spory kawałek z tąd.

[Mika] Komu w drogę temu czas. Muszę tam pójść, chyba że chcę błąkać się po lesie.

Powoli zaczęłam wstawać i...

[Mika] AAA! MOJA NOGA!

Krzyknęłam i upadłam. Spojrzałam na moją nogę. Była strasznie wykrzywiona w łydce.

[Mika] Najwyraźniej musiałam ją złamać spadając tutaj. Trudno. Jeżeli przeżyłam ataki demonów, to od złamanej nogi też nie umrę.

Było jednak gorzej niż przypuszczałam. Trzymając się drzewa, obskoczyłam je na około. Zauważyłam wtedy wielki słup na którym była umieszczona statua.

[Mika] Nie wierzę! Przecież to...

Powiew płomienia - genshin impact x OC ||ZAWIESZONE||Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora