Tytuł Sen

6 2 0
                                    

1 zwrotka
Właśnie ujrzałem na co czekałem parę tygodni
Dostałem smsa od mojej Wiktorii
Kootek stęskniłam się bardzo za Tobą i chcę to naprawić
Jakbym odmówił to chyba ze się złości zabił
Dobrze Kochanie widzimy się rano jak zawsze
Pójdziemy do szkoły odrowadzę Cię prosto pod salę
Dostaniesz buzi przed lekcją na rozbudzenie
Będzie Ci lepszy humor towarzyszył takie moje pocieszenie
Idę na lekcję spóźniony za to jaki ucieszony
Nigdy nie chodziłem przez te tygodnie taki wesoły
Może zacznę znów lubić chodzić do szkoły
Może ale zobaczymy jak się wszystko potoczy

Refren
Kocham gdy na mnie patrzysz 
Kochan jak się na mnie gapisz
Kocham jak gubisz się myślami
Kocham gdy mogę pomóc to naprawić

2 zwrotka
Budzę się rano szczęśliwy na dwie minuty
Podczas tych minut już myślałem co będziemy robić
Może zabiorę swą konkubentkę na lody
Będziemy wreszcie jak dawniej weseli
Nagle dotarło do mnie coś ważnego i brutalnego
Te myśli wesołe to było coś złego
Dały nadzieję na powrót do czegoś pięknego
Lecz to tylko byl sen i nic takiego wielkiego
Nic co się kończy tak łatwo nie wraca
Tęsknota jest chyba gorsza od kaca
Z kacem jest tak że wiesz że kiedyś minie
Z tęsknotą masz wrażenie że nigdy nie minie

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 27, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Muzeum ŻyciaWhere stories live. Discover now