„Rucham Ci Matke w Szafie" czyli zbiór wielu randomowych rzeczy

1. Swięto pracy

Święto pracy...
JEBANE KURWA ŚWIĘTO PRACY

Może i wtedy nie idzie się do szkoły/nie łączy się na lekcje no ale i tak coś trzeba robić prawda?
NIE KURWA NIE TRZEBA!
I tera wytłumacz swoim rodzicom, że święto pracy jest żeby odpocząć...

Chuj i tak nie posłuchają
Masz robić więcej obowiązków niż maszyna do robienia lodów ekipy
Potem jeszcze masz wyjść z psem bo twojemu ojcu się nie chce
Jak zwykle kurwa
Matka przypomni sobie że chodzisz do szkoły i zacznie sprawdzać ci zeszyty w których piszesz mniej niż woźna szkolna wyciera podłogę (czyli totalnie nic)
Masz kurwa w pierdol
2 sekundy na wyskoczenie przez okno niczym w filmach akcji Netflix Orginals lub pół sekundy na ucieczkę drzwiami jak normalny człowiek
Wybieraj chuju
Nawet jak uciekniesz matka znajdzie cie u twojej psiapsi/twojego bro albo kogoś z rodziny
Spokojna konwencja?
Zapomnij
Matka będzie darła ryj na cały dom/blok

Potem jutro rano żresz kanapkę gdzieś na korytarzu na przerwie
Jesteś zmęczony/zmęczona

Jak nie piszesz masz przejebane
Jak przychodzisz do domu to twój pies drze morde bo jest głodny albo chce na spacer
Cały dzień zjebany
Chłop/Baba od Anglika motywóje cię do pisania kartkówki słowem „Do roboty“
Kurwa „do roboty“
Potem rozcinasz sobie palec książką od niemca
Kurwa kaplica †
Nie żyjesz
Palec ci krwawi
A wiesz że od matki będziesz miał(a) opierdol

Więc po co jest święto pracy?

Żeby wkórwiać nieletnich

Dziękuję Dowiedzenia :)