Jebany ptak

1.4K 89 113
                                    


Notatka na dole! x

Hunter

Jest ciemno. Jest, kurwa w chuj ciemno. Praktycznie nic nie widzę, ale wiem gdzie jestem - pojebane. Nagle moje ręce natrafiają na klamkę od drzwi, naciskam ją i pcham metalowe gówno. W pomieszczeniu jest znacznie zimniej niż wcześniej i nieco jaśniej. Zanim moje oczy przyzwyczajać się do światła słyszę strzał. Najgorszy i najgłośniejszy dźwięk w moim życiu. Mój wzrok automatycznie szuka źródła.

Dopiero po chwili ją widzę. Leży na ziemi, niegdyś biała sukienka zmieniła kolor na szkarłatną czerwień. Głowę ma przekręconą w moją stronę i patrzy na mnie tymi martwymi, fioletowymi oczami. Zaraz obok niej stoi mężczyzna w białym garniturze, w lewej ręce trzyma biały pistolet. Jak ja kurwa nie nawidzę tego koloru. Podbiegam szybko do dziewczyny, klękam przy niej i biorę drobne, lodowate ciało w ramiona. Moja koszulka natychmiast przesiąka krwią - jej krwią.

- Teraz twoja kolej braciszku - zanim zdążę coś odpowiedzieć Colton mirzy spluwą prosto w moją głowę. Przynajmniej będę razem z nią...

***

– Hunter. Hunter obudź się do cholery – mocne uderzenie w bark sprawiło, że nie tylko się obudziłem, ale też spadłem z krzesła.

– Kurwa mać – zabije ją.

– No dzień dobry śpiąca królewno – mówi Del, podając mi rękę, którą przyjmuje – Czas wychodzić – oznajmia, po czym wskazuje głowa coś za moimi plecami. W drzwiach stała Margaret ze zmęczoną miną. Nie dziwie jej się, że jest zmęczona, skoro zapierdala od rana do wieczora.

– No weź, jeszcze pięć minut – poprosiłem ją z błagalną miną.

– Wiesz, że cię lubię, ale pięć minut minęło już dwie godziny temu. Jutro znowu ją zobaczysz.

„Jutro znowu ją zobaczysz" jedno zdanie odbijało się w mojej głowie niczym pierdolone echo. Nie wiem, czy ją jutro zobaczę, równie dobrze coś może się spierdolić w nocy i zobaczę tylko blond trupa.

Kurwa ogarnij się typie, nic jej się nie stanie, ma najlepszych lekarzy w kraju, a w tym Jamsa, który pilnuje jej dzień i noc. Podszedłem bliżej łóżka i delikatnie odsunąłem jej zbłąkany kosmyk z twarzy, po czym złożyłem pocałunek na jej policzku.

– Do jutra Aniołku – szepnąłem jej do ucha. Wyprostowałem się, zgarnąłem skórzaną kurtkę z krzesła, które tak na marginesie było w chuj niewygodne.

– Do jutra Hunter – powiedziała ze słabym uśmiechem Margaret, gdy przechodziłem obok.

– Tak, do jutra – rzuciłem i wyszedłem, nie oglądając się za siebie, aby sprawdzić, czy wkurwiające metr siedemdziesiąt idzie za mną. Stukot czarnych butów na obcasie jasno dawał do zrozumienia, że idzie.

Przez całą drogę do samochodu, jak i do domu odbyliśmy w ciszy, każde zatopiło się w swoich myślach. Przez ostatnie dwa miesiące wydarzyło się więcej, niż przez ostatnie dwa lata. Rayan, jak i Lavender są w śpiączce, różnica jednak jest taka, że stan blondynki jest względnie stabilny, gdy stan Rayana pogarsza się z dnia na dzień i nikt nie wie jak mu pomóc.

Mój przyjaciel umiera, a ja kurwa za chuja nie wiem, jak to powstrzymać.

To mnie zabija, dwie osoby, które kocham są w szpitalu, a jedyne, co mogę zrobić to siedzieć przy ich łóżkach i czekać. Czas jest teraz moim wrogiem numer jeden.

Waiting For HellOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz