Okazało się że Marysia jest w ciąży więc Gibby i Kaczyński założyli czarne okulary i kiedy Gibby swoją brodą trzymał Marysie za gardło Kaczyński faszerował ją mentosami po czym wrzucili ją do rzeki koli. Marysi ani kaczki już nie było jednak kiedy Gibby myślał że właśnie dzięki Kaczyńskiemu wyleczył depresję najgorszę się stało. Kaczyński został porwany przez rzekę a jego ostatnie słowa były dzięki za wspaniałe życie Gibby. Potem Kaczyński wybuchł.
