Bananek : Witoj żono moja ;*
Mrs.Bananowa : Nie.Jestem.Twoją.Żoną. !
Bananek : A kto nosi me nazwisko ?
Mrs.Bananowa : Czekaj cioto ..
Taylor Truskaffka : Już : D
Bananek : Obraziłaś mnie .. ranisz me uczucia kochanie ..
Taylor Truskaffka : Chcem papierów rozwodowych..
Pan Truskaffkowy : A teraz ? : ))
Taylor Truskaffka : Ty gnoju !
Pan Truskaffkowy : Też cię kocham . .
Taylor Truskaffka : Już jest 11 pm. Idź spać !
Pan Truskaffkowy : Z tobą ? Zawsze ; )
Taylor Tay. : Ja ide ..
Pan Tay. : No to dobranoc ..
Taylor Tay. : Papa : ) PS. Cham .. * logo skarbie *
~ Rano ~
Pan Tay. : Cześć koteczkuuuu
Taylor Czaffa : Siema x D
Pan Tay. : Czaffa ? Wa Ta Fak ?!
Taylor : Lepiej ? Samo imię, a teraz idę się przebierać do szkoły.
Mąż Taylor : Też cię kochammm ..
Taylor : Cham
Mąż Taylor : Piękna ; *
Taylor : Ciota
Mąż Taylor : Najsłodsza ..
Taylor : Palant ..
Mąż Taylor : Cudna ..
Taylor : I tak palant ..
Mąż Taylor : Dobra w łóżku ..
Taylor : CO ?!!!?!!?!?!?!??!?!?!!?
Mąż Taylor : złość urodzie szkodzi ! ; )
Taylor : Uhh ! Jesteś denerwujący.
Mąż Taylor : Jesteś piękna, piękna : ) do szkoły ; * *
~ Szkoła ~
Taylor's POV
Ten " ktoś jest bardzo denerwujący ". Nie da żyć. Gnębić mnie ciota będzie. UHH ! Dobra, potem z nim popiszę ..
Mąż Taylor : Buziaki ; *
Mąż Taylor : Widzę cię : * * *
Okej, spoko. Zamknęłam szafkę i szybko się obróciłam i zaczęłam isć. Jestem straszną ofermą, przyznaję. Dlaczego ?!
Proszę Państwa ! Wpadłam na Harry'ego Styles'a ...
CZYTASZ
Twitterowicz II h.s.
Fanfiction" Taylor Parker : Mam się bać ? Banana HS : To tylko anonim, skarbie .. "