Tracę grunt
Sufit oddala się
Niebezpiecznie
Rozdarcie wewnętrzne
Wielokroć wspomniane
Żałosne nawet w bohaterach
Ambitniejszych
Rozszerza się w tempie wszechświata
Nie wiem co czuję
Chcę rzucać elektroniką
Wypruwać z siebie siebie
Gryzę ściany
Chodzę po ścianach
Za ciasno mi we własnej głowie
Nic dziwnego
Takie smutne i ograniczone miejsce
YOU ARE READING
stała grawitacji
PoetryA imię jej było sześć i sześćdziesiąt siedem. Poematy na orbitach umysłów utrzymywane tylko dzięki grawitacji. Okładka: Alfons Mucha, Monaco Monte Carlo