1.

62 3 0
                                    

By był kolejny normalny dzień dla Marinette. Siedziała razem z Chloe w ostatniej ławce i starała się nie zwracać uwagi na kłamstwa Lili. 

-Tak spotykam się z kimś, ale nie mogę powiedzieć z kim, bo pan Stark mógłby się zdenerwować - pomoc Lila i uśmiechnęła się zadowolona z uwagi na otrzymała.

-Ups, nie powinnam była tego mówić - dodała zaraz potem, zasłaniając usta ręką. 

-Spokojnie dziewczyno nikomu nie powiemy - powiedział Alya, a reszta kasy w milczeniu pokiwała głowami na tak. 

-Skoro tak, myślę, że mogę wam powiedzieć z kim się umawiam, ale musicie obiecać, że nikomu nie powiecie - dodała Lila.

-Obiecujemy - odpowiedziała zgodnie z całą klasą z wyjątkiem Marinette i Chloe, która przeglądała telefon. 

-Dobrze, moim chłopakiem jest Peter Parker. Słysząc do Mari i Chloe poderwały głowy do góry i spojrzały na Lilę z niedowierzaniem. 

-Peter Parker? Przecież on jest Spider-menem i adoptowanym synem Tonego Starka - krzyknęła Alya. Cała klasa się zachwycać rzekomym związkiem Lili i Petera, na co Marinette, tylko przewróciła oczami, a Chloe powiedziała:

-Ta na pewno, już widzę jak się spotykają - Na szczęście powiedziała to cicho i usłyszała to tylko Marinette, która uśmiechnęła się słysząc słowa przyjaciółki.

-Może Lila można zapytać swojego chłopaka o udzielenie wywiadu do biedroblogu? - zapytał Nino. 

- Mogłabyś to dla mnie zrobić? - zapytała Alya z nadzieją w głosie. 

-Oczywiście, mogę zapytać nawet pana Starka, w końcu umawiam się z jego synem, a on traktuje mnie jak córkę. 

-Dziękuję, dziękuję, dziękuję - krzyczała w kółko Alya i objęła Lilę mówiąc:

-Jesteś najlepsza. 

.................................................. .................................................. .................................................. ..........


Wszyscy, którzy siedzieli przy stolikach na dziedzińcu szkoły spojrzeli w kierunku wejść, gdzie parkował właśnie bardzo nowoczesne i drogi samochód. Gdy się zatrzymał, wysiadło z niego dwóch facetów. Pierwszy miał około 40 lat i był ubrany w drogi garnitur z okularami przeciwsłonecznymi na nosie. Drugi wyglądał na 17 lat, miał  brązowe włosy, czarne dżinsy i niebieską koszulę, która uwydatniała jego mięśnie. W chwili tutaj w placu uczniowie rozpoczęcie rozmowy rozmowy, próbując zgadnąć kim są ci faceci i co tutaj robią. W momencie ktoś krzykną, że na Tony Stark i Peter Parker. Marinette zrezygnowana położyła położyła na stole, bo wiedziała co się co się z chwilę stanie. Obydwoje rozglądali się po tłumie i uśmiechnęli się gdy zobaczyli pewną dziewczynę z granatowymi włosami, fiołkowymi oczami i  skierowali się do jej stolika.

-Chodź Lila, mógł przywitać się ze swoim chłopakiem.

-Ludzie, myślę, że lepiej im nie przeszkadzać - popraw Lila starając się nie panikować. 

-Peter jest twoim chłopakiem, prawda? - zapytał Nino

-Prawda - odpowiedziała z wahaniem, bo nie wiedziała do czego prowadzi ta rozmowa.

 -W takim razie z pewnością przyszli tu dla Ciebie - oznajmiła Alya, zanim wstała i pociągnęła Lilę ze do Petera i Tonego, który stanęli przed stolikiem Chloe i Marinette. 

-Panie Stark - zaczęła Alya i wepchnęła Lilę przed siebie - Lila tu jest. 

-Jaka Lila? Ja nie znam żadnej Lili. A ty? - zapytał Petera.

-Ja też nie - odpowiedział Peter. 

-Jak to dziewczyna nie znasz Lili, przecież to twoja dziewczyna - powiedział zdezorientowana Alya. 

-Lila z całą pewnością nie jest moją dziewczyną dziewczyną - powiedział wyraźnie zmieszany Peter. 

-Skoro nie umawiasz się z Lilą, co tu robisz? - zapytał Kim.

-Młody chciał odwiedzić swoja dziewczynę i zabrać ją i jej przyjaciółkę do Nowego Jorku na wakacje - odpowiedział Tony. 

-Kto jest twoją dziewczyną? - zapytał Adrien.

-Ja - odpowiedziała Marinette, która do tej pory siedziała przy stoliku razem z Chloe i starała się nie śmiać z miny Lili. 

-Przecież to niemożliwe - krzyknęła Alya. 

-A jednak to prawda - powiedział Peter, a potem podszedł do Mari i przyciągnął ją do pocałunku. 

-Skończyliście już gołąbeczki - zapytał rozbawiony Tony, gdy oderwali się od siebie i delikatnie zarumienili. 

-Skoro Lila nie jest dziewczyna Petera to znaczy, że kłamała - stwierdziła Alix.  

- Czy to prawda Lila? - zapytał Max.

-Nie, oczywiście, że nie, ja nigdy bym was nie okłamała - powiedział ocierając fałszywe łzy. 

-Dokładnie, jak wy w ogóle możecie tak mówić, ona jest naszą przyjaciółką - krzyknęła Alya.

-Posłuchaj Césaire - zaczęła Chloe - Lila mówiła, że jest dziewczyną Peter, ale to nie prawda, bo Mari i Peter spotykają się od 2 lat. Jagged Stone nigdy nie miał kota, bo jest uczulony na sierść, a poza tym jeśli Lila brała udział w tych wszystkich akcjach musiała pojawić się w jakiś artykułach, a  jedyne wzmianki o niej znajdują się na biedroblogu. 

Po oświadczeniu Chloe, cała klasa zaczęła szukać informacji w internecie, a gdy nic nie znaleźli zrozumieli, że Lila kłamała. W tym samym czasie Mari, Chloe, Peter i Tony już prawie doszli do samochodu, gdy usłyszeli:

-Mari zaczekaj!

-Po pierwsze nie mów do mnie Mari tak nazywają mnie tylko przyjaciele, a po drugie czego chcesz? - zapytała

Alya opanowała wzdrygnięcie, gdy usłyszała chłód w głosie byłej przyjaciółki i powiedział:

-Chciałaby Cię przeprosić, wybaczysz mi?

-Żartujesz sobie - parsknęła - dlaczego miałabym Ci wybaczyć? Wszyscy mnie opuściliście mnie i ignorowaliście przez kilka miesięcy, a teraz oczekujecie, że od tak wam wybaczę?

Adrien już otwierał usta przez odpowiedź, ale szybko je zamkną widząc wzrok Marinette. 

-Teraz gdy już wicie, że Lila to kłamczucha uważacie, że możemy znowu być przyjaciółmi? Jeśli tak to was rozczaruję, nie mam ochoty nigdy więcej widzieć żadnego z was. - oznajmiła i wsiadła do samochodu, zaraz za nią pozostała trójka, która przyglądała się  temu w milczeniu. 

  -Spieprzyliśmy po całości - powiedział Nino, a reszta klasy pokiwała głowami na tak. 


Cud jeden strzałWhere stories live. Discover now