rozdział 16

185 7 4
                                    

PERSPEKTYWA ALICE

Co za suka! Chcę mi odebrać chłopaka! O nie ja się nie dam! Fred kocha mnie, a nie tą idiotke. Pff..czym ja się przejmuje, Molly mnie uwielbia tak samo jak reszta rudzielców. Nie ma ze mną szans. Idiotka.

PERSPEKTYWA LAUREN

Minęły już trzy dni od tego jak spotkałam Freda z tą dziewczyną. Cholernie za nim tęskniłam ale on już ma szczęśliwe życie, trudno wytrzymałam miesiąc. Teraz też wytrzymam.

...

Siedziałam na tym głupim spotkaniu smiercozercow I nawet ich nie słuchałam. Nagle do sali wbiegł jakiś chłopak.

- Tato potrzebuje 500 galeonów!- powiedział.

- po co ci aż tyle?- odpowiedział Voldek.

- potrzebuje nowej sowy.

- eh..masz.- podał mu pieniądze.

- dzięki.- mruknął pod nosem i spojrzał na mnie. Chwile na mnie się tak patrzył po czym powiedział.- jestem Matt.- puścił mi oczko.- co tutaj robi taka piękna dziewczyna.- dodał.

- synu mamy spotkanie puzniej z nią pogadasz!- pogonił go Voldemort.

- to do puzniej mała.- i wyszedł.

Wow nieźle ciacho. Ciemne włosy i oczy podobne do Freda. On jest taki przystojny...( spokojnie ona jeszcze będzie z Fredem )

- Lauren!- usłyszałam głos i od razu się potrzasnelam.

- Tak?

- eh..już nie ważne.- sapnął.- idź już. Korytarzem prosto, czarne drzwi po prawej stronie.

Poszłam tam gdzie mi kazał. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Matta bez koszulki stał i patrzył się na mnie jak na wariatke.

- emm...przepraszam powinnam zapukać.- powiedziałam zakłopotana.

- luzik.- powiedział.

- Voldek...znaczy twój ojciec kazał mi tu przyjść. - on tylko się uśmiechnął.

- ty już wiesz jak się nazywam teraz twoja kolej. Jak się nazywasz piękna?

- Lauren..dla znajomych Lara.- posłałam miły uśmiech do chłopaka.

- piękne imię tak samo jak ty.

- dobra Przystojniaku nie schlebiaj mi tak .- zaśmiałam się.

- może poznamy się lepiej i zagramy w 10 pytań?- spytał.

- spoko Ty zacznij.

- dobra to pierwsze. Masz  chłopaka?

- nie

- jaki masz ulubiony kolor?

- zielony albo fioletowy.

I tak zdała mi jeszcze kilka pytań typu.. ile trwał mój najdłuższy związek, moja ulubiona potrawa, i tak dalej.

Teraz moja kolej do zadawania mu paru pytań.

- ile masz lat?

- 19

- okej...podoba Ci się jakaś dziewczyna w tym momencie?

- Tak,

- jaki masz typ dziewczyny?

- szatynka, z morskimi oczami i piękną sylwetką.- o boże on mówi o mnie.

- em...okej.- powiedziałam tylko to.

Do not leave me...| | Fred Weasley~1 [ZAKOŃCZONA]Where stories live. Discover now