Rozdział 1

10 2 3
                                    

Właśnie wracam do domu po pełnym dniu treningu ,który swoją droga trwał 3 godizny.
Z racji tego ,że nie mam jeszcze prawa jazdy postanowiłam ,że nie będę dzwonić po mamę ,aby przyjeżdżała to też szlam ciemna ulica , która w takich godzinach jak teraz jest pusta i temu się cieszyłam bo były mniejsze szanse ,że na kogoś trafie. Skręcając już kolejny raz moją uwagę przykuło głośne krzykniecie przez które się przestraszyłam i wyjmując telefon z kieszeni bluzy włączyłam moja ulubiona piosenkę Michaela Jacksona-,,Somebody's Watching me''  zarzuciłem kaptur,abym nie myslala o żadnym strachu.

Kiedy doszłam już do domu weszłam do środka i zdziwiło mnie gdy na kanapie siedział policjant PIJĄC HERBATĘ W MOIM ULUBIONYM KUBKUUU!!! MOIIM !
-um..dobry wieczór -powiedziałam przyglądając się mężczyźnie,który z uśmiechem na twarzy powitał mnie.

Szybko zdjęłam buty i udałam się do góry po schodach nie zważając uwagi co robi tu policjant ,zapewne kolejny kochas mojej jakże kochanej siostry.Cudownie.
Pospiesznie wzięłam piżamę i resztę potrzebnych mi rzeczy i udałam się do łazienki aby w miarę się ogarnąć.Gdy już zrobiłam co musiałam położyłam się w łóżku ustawiając budzik i odłożyłam go na szafkę on wydał z siebie odgłos ,czyli ktoś musiał do mnie napisac .

Nieznany:
-Nie mów nikomu co dziś słyszałaś w parku bo inaczej źle się to skończy skarbie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 27, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nasze zmartwienia Where stories live. Discover now