rozdział 13

130 10 1
                                    

Perspektywa Harrego

Dzisiaj zawoże Lilly na pierwszy dzień w szkole jest mi naprawdę strasznie źle z tego powodu że muszę ją do tego zmuszać ale gdyby nie wyszła to popadła by w jakąś depresje. Ze zmeczenia przetarłem oczy i czekając na to aż dziewczyna się ubierze zaczełem nucić melodie i wtedy wpadłem na super pomysł ponieważ moja cudowna dziewczyna ma za tydzień urodziny zorganizujemy je super impreze i tam zaśpiewam napisaną prze ze mnie nową piosenke. Moje rozmyślanie o super planie przerwał głos z góry

-Harry proszę chodź na chwilę krzykneła na cały dom dziewczyna. Szybko pobiegłem do góry i cały zdyszany wbiegłem do łazienki 

-Co się stało dlaczego krzyczysz

-Hazzuś wiem że mnie tak bardzo kochasz i pojedziesz mi po kawe ze starbuksana i zrobisz mi śniadanko bo mam taką ochote i jestem tak strasznie głodna. I dopiero teraz przypomniałem sobie że ona nie chciała nic jeść przez cały tydzień a teraz mi każe jechac bo kawe i zrobić śniadanie no nie powiem cieszę się że wszystko wraca do porządku i zaczyna jesć dlatego jak najszybciej pobiegłem po spodnie i wyleciałem po napój i crossianta do kawiarni. Kiedy już kupiłem wszystko wychodząc złapał mnie tłum papparazi zignorowałem ich zrobiłem trzy zdjęcia z fankami i pojechałem do Lilly która już niecierpliwie głodna na mnie czekała. Jak skończyła jeść swojego rogala i mojego także zawiazłę ją do szkoły i pojechałem na próbe

PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM ale poprostu brakowało mi weny ale na szczeście wróciła i mam tysiąc pomysłów więc rozdziały bedę pojawiać się cześciej i kocham was moje miśki jesteście cudowni i dajecie mi niezłego kopa w dupe i dziękuję oraz jeszcze raz przerraszam mam nadzieje że się podobał pomimo że krótki :***

zatańcz jeszcze raz h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz