Szeroki uśmiech pojawił się na twarzy Harryego, a jego oczy błyszczały w świetle świec.
- Zaopiekuję się tobą, kochanie. Sprawię, że zrelaksujesz się i będzie ci dobrze.
- Czyżby? - Louis uniósł brwi w pytaniu, już rozpinając koszulę i rozluźniając krawat.
- Tak jest. Ale najpierw musisz się rozebrać - Harry mrugnął do niego.
- Pracuję nad tym. - Louis szybko zsunął spodnie i bokserki za jednym zamachem i kopnął je niedbale za siebie, gdy zbliżył się do łóżka. Nigdy nie można było przewidzieć, jak długo dzieci będą drzemały, więc musieli nauczyć się wykorzystać jak najlepiej czas spędzany razem. Świece wyraźnie wskazywały, że Harry poważnie myślał nad tym, aby to popołudnie było wyjątkowe, więc Louis nie śmiał marnować czasu na złośliwości. To mogło poczekać na kolejny dzień. Trochę szkoda, ponieważ Harry absolutnie kochał, kiedy Louis się dla niego rozbierał, ale takie jest życie z małymi dziećmi.
Dźwigając się jednym kolanem na łóżku, przeczołgał się do Harryego, usiadał mu na kolanach i z zapałem złączył ich usta razem. Smakował głównie jak mięta, ale z delikatnym, trwałym posmakiem tostów serowych i herbaty. Smakował jak dom. Harry dał mu kontrolę nad pocałunkiem, więc Louis polizał spokojnie jego usta, mrucząc z zadowolenia, aż Harry odsunął się i oparł o siebie ich czoła.
Przez jakiś czas tak pozostali, po prostu oddychając wzajemnie. Już czuł, jak ogarnia go spokój.
Harry ostatecznie złamał zaklęcie, odciągając go od siebie. Louis obserwował, jak siada na kolanach i zaczyna się przejmować ręcznikami.
- Pozwól, że ułożę je naprawdę szybko. Następnie możesz położyć się na nich twarzą w dół i odprężyć się. - Zatrzymał się i spojrzał na Louisa z najjaśniejszym uśmiechem.
- Pomyślałem, że dam ci porządny masaż. Zrelaksuj się z tym całym napięciem budującym się w twoich ramionach. Sprawię, że znów poczujesz się dobrze.
- Brzmi niesamowicie - Louis jęknął. Myślał, że to część ich wyzwania, ale był bardziej niż szczęśliwy, że się mylił.
Masaż brzmiał niebiańsko dla jego zmęczonych kończyn. Gdy tylko Harry przygotował łóżko dla jego zadowolenia, Louis z wdzięcznością położył się z poduszką schowaną pod jego głową, podekscytowany tym niespodziewanym prezentem. Jego mąż był naprawdę dobry z jego rękami, więc to z pewnością będzie niesamowite.
Po tym Harry szybko się poruszył, najpierw nakładając mały ręcznik na tyłek Louisa, a następnie spuszczając olej na górną część pleców. Nie dotykając fizycznie jego ciała, usadowił się nad Louisem, kładąc kolana po obu stronach bioder. Louis wydał z siebie aprobujący jęk, gdy palce Harryego w końcu przycisnęły się do jego ramion.
Był w doskonałej pozycji, aby w pełni zaangażować swoje siły w wykonywane posługi, a słowa nie były w stanie opisać, jak niesamowite było to uczucie.
- Jesteś cały spięty, kochanie - powiedział cicho Harry, bez pozbycia presji. Zmartwienie były jasno odzwierciedlone w jego tonie, a Louis absolutnie gardził jego brzmieniem.
Oczywiście doceniał, jak głęboko Harry się nim opiekował, ale świadomość, że jego mąż był zaniepokojony sprawiła, że Louis poczuł się jeszcze bardziej zestresowany. A teraz chciał przede wszystkim zapomnieć o swojej zbliżającej się sprawie i po prostu czuć.
- Mhm. Ale czuje się dobrze.
Jak się okazało, małżeństwo miało wyraźny zestaw zalet. Fakt, że Harry zrozumiał dokładnie, czego Louis potrzebował bez jego wyraźnego mówienia, był doskonałym przykładem wspomnianych korzyści. Z niewypowiedzianą zgodą Harry kontynuował cichą pracę nad najgorszymi węzłami Louisa i zamiast przejmować się wszystkimi troskami o jego dobre samopoczucie skupił się na jego napiętych mięśniach. Z silnym naciskiem jego palce przyciskały się bezpośrednio do obolałych miejsc, wpychając się w nie bezlitośnie, aż zaczęły się rozluźniać.
YOU ARE READING
30 days of smut
Romancetłumaczenie pl (od 6 rozdziału) -Nie będę tłumaczyła rozdziałów, które już są w tamtym tłumaczeniu, po prostu nie widzę w tym sensu. Jeśli jeszcze nie czytał*ś poprzednich rozdziałów odsyłam Cię tam: https://www.wattpad.com/story/97516363-30-days-o...
Day.8
Start from the beginning
