Nowy etap [1]

617 18 6
                                    

When did it end? All the enjoyment
I'm sad again, don't tell my
boyfriend
It's not what he's made for"

Dokładnie taki fragment piosenki usłyszałam budząc się pierwszy raz w Bostonie.

***

Przeciągnęłam się po niewyspanej nocy. Wyciągnęłam słuchawki z uszu, z którymi zasnęłam, wyłączając piosenkę Billie Eilish. Jednak picie alkoholu do 2:00 nie było dobrym pomysłem. Jak mogłam być tak głupia żeby pójść do klubu sama i to w obcym mieście? Poczułam taką suszę w ustach, że chciałam od razu zbiec na dół i się czegoś napić ale usłyszałam głos mojego brata z pokoju obok:

- Przynieść mi tabletkę na łeb!

No, widzę, że nie tylko ja się aż tak źle czuję.

- Zaraz! - krzyknęłam

Sięgnęłam od razu po telefon, żeby zobaczyć co nowego dzieję się na instagramie. Przeglądnęłam kilka relacji, po czym weszłam w galerie.

I nagle zamarłam.

Weszłam w ostatni filmik, na którym całuję się z jakimś chłopakiem, którego nawet nie znam. Nie wiem kto to nagrał, ale wiem, że nic z tego nie pamiętam. To jest chyba jakiś nieśmieszny żart.

Zaczęłam panikować. A co jeśli ludzie pomyślą o mnie, że jestem dziwką? Że całuje się z przypadkowymi osobami? A co jeśli fatalnie całuję?

Boże. Boże. Boże

- Layla podasz mi tą tabletkę? Ile mogę czekać?! - Jacob krzyknął na mnie wybijając mnie z tropu

- Już ci podaję,uspokój się ! - krzyknęłam odpowiadając

Wstałam z łóżka ledwo się podnosząc. Przeciągnęłam się i dopiero teraz poczułam jak moje całe ciało jest obolałe, a nogi są jak z waty. Otworzyłam drzwi, postawiłam 5 kroków i weszłam do pokoju brata. Rozwalił się na swoim łóżku, jak jakaś żaba na liściu. Nagle jego wyraz twarzy się zmienił i już wiedziałam, że coś jest nie tak.

- Nie będziesz mi rozkazywać, podasz czy nie? - odparł pretensjonalnie

- Masz. - podałam mu zieloną tabletkę na ból głowy

- Dzięki, a teraz zamknij drzwi i wypierdalaj. - wskazał palcem drzwi

Nie chciało mi się już tracić czasu na niepotrzebne denerwowanie się. Przywykłam do tego, że czasem odzywa się do mnie bez szacunku. Na szczescie potrafie to zignorować. Wyszłam z jego pokoju, zatrzaskując drzwi. Jezus, śmierdziało tam starymi skarpetami, ja mu prać rzeczy nie będę.

Jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się kiedyś jak wygląda życie z narkomanką i trochę agresywnym bratem, to najlepszym sposobem jest odwiedzenie mojego domu. Ciągłe ataki histerii, poczucie nie zrozumienia, martwienie się o członków rodziny, powracające negatywne myśli i strach o swoje własne życie. Mama stara się wyjść z uzależnienia, lecz często kończy się to nie powodzeniem. Raczej nie często, tylko zawsze. Ciągłe stany euforii i tak zwanego wyluzowania, przyprawiają mnie o dreszcze i obrzydzenie. Często mam ochotę uciec z domu, ale wiem, że jeśli bym to zrobiła, to nikt się nią nie zaopiekuję. W prawdzie Jacob jest starszy ode mnie o rok, ale opiekę nad domem bardziej sprawiam ja niż on. W zasadzie można to nazwać ,,zastępczym" domem. Matka wyjebała wszystkie pieniądze ze spadku, jakie dostaliśmy po śmierci taty, na zamieszkanie w Bostonie. Na początku nie rozumiałam jej decyzji, kiedy raptem po miesiącu oznajmiła nam, że wyjeżdżamy. W Nowym Jorku było całe moje dzieciństwo. Dorastałam tam, przeżyłam swoje pierwsze imprezy, picie alkoholu czy chociażby prosta nauka jeżdżenia na rowerze. Byłam tam całą sobą. Jednak jakaś cząstka mnie zrozumiała jej decyzję, że chciała po prostu uciec od wspomnień. Ciągłe patrzenie na salon, czy sypialnie, gdzie przesiadywał nasz tata było dla nas wszystkich przytłaczające. Na początku protestowałam z przeprowadzką, ale później w końcu się zgodziłam. Nie miałam nawet za kim tęsknić bo nie miałam tam przyjaciół. Kilku znajomych, których poznawałam na imprezach, gdy chciałam zapomnieć o realnym świecie nawet nie utrzymywało ze mną kontaktu. Julia, z którą przyjaźniłam się w dzieciństwie również wyjechała i od tamtej pory nie poznałam nikogo innego, którego mogłabym darzyć zaufaniem. Mam wiele problemów ze sobą, które da się jakoś przepracować, ale obawa przed zaufaniem chyba nigdy mnie nie opuści.

Lost in your soulOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz