Rozdział 1

18.6K 1.3K 767
                                    

Hollywood Undead- Bullet

Dominic

Obudziłem się dokładnie wtedy, gdy zaparkowaliśmy przed nowym domem. Trochę obolały po spaniu na tylnym siedzeniu samochodu wyszedłem na podjazd.

Przyjrzałem się miejscu, gdzie spędzę co najmniej najbliższy rok. Nic szczególnego, zwykły dwupiętrowy dom, pomalowany na biało z niewielkim ogródkiem i huśtawką.

Zabrałem walizkę i wszedłem do środka za bratem i ojcem. Skierowałem się do mojego pokoju, który miał być na górze. Nie miałem ochoty na jakiekolwiek rozmowy.

Wszedłem do środka i rzuciłem walizkę na łóżko. Rozejrzałem się po pokoju i uśmiechnąłem. Oprócz dużego łóżka było tu spore biurko, szafa i regał na książki. Naprzeciwko biurka było okno wychodzące na ulicę. Miało duży parapet, co mnie bardzo ucieszyło, bo czasem gdy nie mogę spać lubię posiedzieć przy oknie i gapić się na gwiazdy.

Otworzyłem walizkę. Wyjąłem wszystkie książki i ułożyłem je na półkach. Uwielbiam czytać, to pozwala mi uciec od ponurej rzeczywistości. Gdy czytam czuję się wolny, szczęśliwy. To jeden z moich sposobów na przeżycie. Drugi sposób to mały, srebrny prostokąt. Tak, to żyletka.

Nie jestem z tego dumny. Tnę się od ponad roku. Moje ramiona, przedramiona i nadgarstki naznaczone są wieloma cienkimi kreskami. Dlatego chodzę w bluzach i nigdy nie podwijam rękawów. Nie było to łatwe, ale udało mi się to ukryć przed resztą świata. Nikt o tym nie wie, ani rodzina, ani przyjaciele. Być może dlatego, że rodzina ma mnie gdzieś, a przyjaciół nie mam.

Włożyłem ubrania do szafy i poszedłem pod prysznic. Przemyłem świeże rany i owinąłem je bandażem.

Jutro idę do nowej szkoły. W sumie to nawet się cieszę, im mniej czasu spędzę z ojcem tym mniejsza szansa, że znowu od niego oberwę.

Spakowałem potrzebne książki i przybory. Zgasiłem światło i próbowałem usnąć. W końcu mi się to udało.

Obudził mnie budzik. Zaspany spojrzałem na zegarek. Prawie siódma, czas wstawać. Zwlokłem się z łóżka i poszedłem pod prysznic. Ubrałem czarne spodnie i luźną czarną bluzę. Stanąłem przed lustrem i poprawiłem gęste, ciemne włosy. Opadały mi trochę na oczy, ale nie przeszkadzało mi to. Spojrzałem jeszcze raz na swoje odbicie i uśmiechnąłem się do niego. A przynajmniej próbowałem, bo opanował mnie strach przed nowym miejscem i nowymi ludźmi. Podszedłem do regału i wyjąłem swoją ulubioną książkę. Otworzyłem ją i wyciągnąłem z niej żyletkę. Odwinąłem bandaż i przejechałem kilka razy. Od razu poczułem się pewniej. Zawinąłem z powrotem rękę i opuściłem rękaw. Zabrałem plecak i wyszedłem z domu słuchając ulubionych piosenek. Nie jadłem śniadania, bo z nerwów rozbolał mnie żołądek.

Jakoś trafiłem do szkoły i poszedłem do sekretariatu po plan lekcji. Gdy w końcu znalazłem odpowiednią salę było pięć minut po dzwonku. Wszedłem do środka, a oczy wszystkich od razu zwróciły się na mnie.

-Przepraszam za spóźnienie.

-To ty jesteś nowym uczniem, tak? Przedstaw się proszę klasie.

Jak ja nienawidzę takich momentów...

-Jestem Dominic Kellin, przyjechałem z New Barrow.- powiedziałem i usiadłem w wolnej ławce przy oknie.

Lekcja zleciała dosyć szybko, tak jak i kolejne. Przerwy spędziłem samotnie na parapecie słuchając muzyki. Nie obyło się bez szeptów i plotek, ale miałem to gdzieś. Wyszedłem ze szkoły w całkiem niezłym nastroju, jak na mnie, oczywiście. W domu nikogo nie było, na szczęście. Zrobiłem sobie kanapki i poszedłem do siebie. Odrobiłem zadania domowe. Jest koniec września i jestem trochę w tyle z materiałem. Uczę się przeciętnie, czasem lepiej, czasem gorzej. Nie przykładam zbyt dużej wagi do nauki, ale nie jestem jakimś półgłówkiem.

Spakowałem się i usiadłem na parapecie. Patrzyłem tępym wzrokiem na ludzi w dole. Odruchowo dotknąłem blizn na ręce. Ciekawe jak to jest być normalnym nastolatkiem. Mieć zwyczajną, szczęśliwą rodzinę. Nigdy nie być bitym przez ojca ani poniżanym w szkole. Ciekawe jak to jest mieć ręce bez blizn.

Westchnąłem ciężko i położyłem się spać. Zanim jednak usnąłem myślałem dużo o swoim życiu. I doszedłem do wniosku, że moje życie jest do dupy.

~~~
To moja pierwsza książka yaoi i druga ogółem, więc proszę o wyrozumiałość ;)
Już od dawna chodziło mi coś takiego po głowie, ale dopiero dzisiaj na cmentarzu naszła mnie wena ^^
Do kolejnego  ×•× <3

Chelsea SmileOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz