opisówka~

2.9K 79 112
                                    

Harry szybko wbiegł do łazienki, stanął przed lustrem i przemył twarz letnią wodą, aby nie było widać zmęczonej twarzy od ciągłego płakania. Ubrał bluzę i wybiegł otworzyć Draco. Blondyn wszedł do mieszkania, a gdy zobaczył oświetlającą słońcem zapłakaną twarz Gryfona, objął go mocno. Harry po chwili odwzajemnił uścisk i łzy spłynęły po jego polikach, mocząc przy tym płaszcz platynowłosemu.
Gdy brunet się uspokoił, zaprosił gościa do środka, zaparzył wodę na herbatę i przysiadł na kanapie obok Draco rozglądającego się wzrokiem po salonie.

-Masz straszne wory pod oczami, wiesz? - oznajmił blondyn, spoglądając na twarz chłopaka.

Harry nie odpowiedział. Dalej siedzieli w ciszy, dopóki czajnik nie zaczął piszczeć.

-Więc? Co jest powodem, że od paru dni wyglądasz jak chodzący trup?

Harry dalej nie odpowiadał. Brunet wziął łyżeczkę z cukrem i posłodził herbatę. Ślizgon przybliżył się tak, że ich ramiona się stykały i sam objął jednym Gryfona.

-Słuchaj, nie ważne co się stało. Zawsze masz nas. Pamiętaj, że możesz nam o wszystkim powiedzieć, bez względu na wszystko.

-Zerwała ze mną... Ginny ze mną zerwała.. - odpowiedział po długim czasie drżącym głosem, wtulając się jednocześnie w drugiego.

Draco nigdy nie spodziewał się takiej odpowiedzi. Ginny i Harry byli najbardziej dogadaną parą w ich paczce. Bardziej niż Neville i Luna.

-Debilka zostawiła mnie dla jakiegoś idioty! Żebym jeszcze wiedział, kto to jest to by było zajebiście! Ale nie! Nawet nie raczyła mi powiedzieć jaki ma kolor oczu! To wszystko przeze  mnie! Jestem beznadziejny! - wykrzyczał Harry słabym i ochrypłym głosem.

-Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Nie obwiniaj się o to, bo to absolutnie nie twoja wina. - powiedział po czym przytulił go mocniej. - Naprawdę, jesteś wspaniałym człowiekiem, który za bardzo dba o zdrowie innych, a siebie stawia na samym końcu. Nie możesz tak robić. To ty musisz być dla siebie najważniejszy, i nie pozwól, żeby coś było ważniejsze, ok?

-Mhm. - odrzekł brunet. Siedzieli objęci w ciszy jeszcze przez parę minut, dopóki Harry nie zasnął. Draco położył go na wersalce i okrył go kocem, a sam usiadł na fotelu obok. Wziął telefon do ręki i napisał do swojej przyjaciółki - Pansy.

Mopsowa

I co? Wszystko z nim dobrze?

Tleniona Fretka

Jest z nim strasznie źle

Nie spał kilka dni, dopiero teraz zasnął


Mopsowa

A wiesz chociaż co jest tego przyczyną?

                           Tleniona Fretka

          Ginny z nim zerwała dla innego..

Mopsowa

O chuj.. Wcale mu się nie dziwie, widać było, że bardzo ją kochał

Strasznie mu współczuje..

Głupia wiewióra nie będzie krzywdzić nikogo z moich ludzi kurwa

Tleniona Fretka

                                         Uspokój się Pans

                            Nie będziesz nikogo bić

hp instagramWhere stories live. Discover now