piękne słowa.
czym jest ta raptowna mentalna formacja,
czy on czuł to samo, gdy mówił te piękne słowa?
chłonę jak gąbka każdy nastrój, pustość utożsamia sie z pustością.
nie marnuj swej mowy.otwieranie się.
podchodzenie bliżej i oddalanie się.
nieumiejscowiony umysł lgnie do spłaszczonej super-wizji.
buduję czyste-ja i bezpiecznie wracam do niższego z nawyków:
czy ja w ogólę chcę się zmienić?
(myślę tylko o sobie)
wizja ja podupada i nagle jestem potworem
balansowanie na skrajnościach pomieszania konceptówodrzucam wszystko i od razu pojawia się nadzieja lub duma.
ze wstydu i lęku przed zniesławieniem zakładam kolejną maskę,
mam już całą zbroję.
tak jak pisał Drogocenny: nie widać już nawet mojej twarzy,
nie czuć mojej skóry:
przyzwyczaiłam się ubierać w liczne warstwy.przestań komplikować i odpowiedz prostolinijnie!
wyłania się wojsko niechęci jakie nałożyłam na siebie
(subtelna myśl nadzieji na pochwałę).
czas płynie i to cenne ludzkie ciało przecieka przez palce.nie znajdziesz mrowiska na niebie, choć może ci się wydawać.
oni nie wymagają oceny.
cofnij się do źródła przejawień.
i przestań "się" cofaćzabawne, układ pewnych liter ma tak "trwałe" znaczenie. duzi ludzie przypominają lalki w zabawkowych autkach.
nm styczeń 21