Prolog

664 30 6
                                        

Zalewałeś mnie toksyczną cieczą tak, że trudno było mi złapać oddech. Odcinałeś drogę do tlenu, karmiąc mnie w zamian trucizną, która tak bardzo drażniła moje ciało. Popychała mnie w stronę końca, kresu i samozniszczenia. Bo nie ty byłeś temu winien. To ja się na to godziłam. Ty próbowałeś przestać mnie krzywdzić. Tylko nie wiem, czy to ja nie byłam w tej relacji tą gorszą. Bo on wiedział, na co go stać, natomiast ja od samego początku wmawiałam, że jestem niewinna.

***

Na początek wbijałam mu w plecy nóż, a potem usuwałam z największą ostrożnością. Nie chciałam, by go bolało. Wszystko, co krzywdziło jego, krzywdziło też nieszczęsną mnie. Kiedy jego żyły się rozrywały, rozrywały się też moje. Kiedy jego płuca nie mogły nabrać powietrza, nie mogły też moje. Byliśmy ze sobą połączeni niczym laleczki voodoo, niczym jedność. Dwie dusze, jedno ciało, a w zasadzie dwa ciała, jedna dusza. Dusza, którą strawiły już płomienie, którą otruł gaz. Ale nadal była nasza. Mimo że dziurawa i skrzywdzona, należała tylko do mnie i do niego. Do tej dziewczyny bez doświadczenia, która nigdy nie spodziewała się tego, co się jej przytrafiło. Do chłopaka, który doświadczenia miał aż za wiele.

***

  Byliśmy trucizną, a trucizna była nami. Po czasie z naszej duszy pozostał jedynie proch. Powstaliśmy z prochu i w proch się obróciliśmy. A to wszystko polane było wyżerającą życie trucizną. Nie dało się rozróżnić, czy byliśmy ofiarami, czy też sprawcami.

————————————————————————
JEŚLI ZAUWAŻYCIE JAKIEŚ PODOBIEŃSTWA DO TRYLOGII „SECRET", TO WIEDZCIE, ŻE NIE BYŁO TO ZAMIERZONE XDDD POWAŻNIE, CHYBA MAM JAKIEŚ ZDOLNOŚCI TELEPATYCZNE. Z „SECRET" NIE PRZECZYTAŁAM NAWET 3 ROZDZIAŁÓW, ALE JUŻ ZAUWAŻYŁAM DZIWNE PODOBIEŃSTWO NAZWISKA I KOLORU SAMOCHODU GŁÓWNEGO BOHATERA. PRZEPRASZAM, NIE CHCIAŁAM XDDDDDDDDDD
————————————————————————
Co to jest, to ja nie wiem, ale ta wersja jest znacznie lepsza, niż poprzednia hihihi Powiem Wam coś w tajemnicy. Nienawidzę lekcji polskiego, na myśl o maturze z tego przedmiotu, aż mnie skręca od środka. Nie rozumiem też większości utworów poetyckich, ale mimo to kocham je czytać! Co chcę przekazać? Że ten prolog zapewne jest słaby i to do granic. Mimo to mam nadzieję, że Wam się podoba i zachęciłam Was do dalszego czytania.

Xoxo, Zatruta

Always OpenWhere stories live. Discover now