°Rozdział 16°

2.5K 88 7
                                    

Czas zacząć kolejną Ekipową nockę, tym razem jako członek ekipy!

Po drodze wstąpiliśmy jeszcze po jakieś jedzonko. Weszliśmy do domku i rozłożyliśmy sobie koce oraz poduszki, żeby było nam wygodnie oglądać. Wybraliśmy film, a raczej horror i zaczęliśmy oglądać. Siedziałam pomiędzy Patrykiem i Maćkiem. Ogólnie to mega się boję horrorów. Jestem strachliwą osobą.

W pewnym momencie była straszna scena, jak jakaś babka wyskoczyła. Krzyknęłam razem z Maćkiem i po chwili zaczęliśmy się śmiać. Przytuliłam się do Patryka, a on mnie objął. Maciek przytulił się do mnie i tak we trójkę siedzieliśmy. Było dużo jumpscarów, więc co chwilę z Maćkiem i Patrykiem krzyczęliśmy.

- Dobra, może już wystarczy tych horrorów, bo wam zaraz pikawa wysiądzie.- powiedział Snejki.
- Tak, już wystarczy.- powiedziałam.
- To co powiecie na grę w butelkę?- zapytał Góralek.

Zgodziliśmy się i usiedliśmy w kółku. Pierwszy kręcił Góralek. Wypadło na Maćka.

- Pytanie.- powiedział.
- OK, no to kiedy ostatnio byłeś zakochany?- zapytał Hubert.
- Emm, no, miesiąc temu, przeszło mi, ale nie do końca.- odparł trochę speszony.

"On mówi o mnie?" od razu się zapytałam siebie w myślach. O żadnej innej dziewczynie przy mnie nie mówił, ale też wiadomo, że znamy się dosyć krótko, więc nie oczekuję, że będzie mi o wszystkim mówił. Jednak byłam ciekawa, kim ona jest.

- Okeeej...- powiedział Góralek.- Twoja kolej.- dodał, podając Maćkowi butelkę.

Butelka poszła w ruch. Każdy był podekscytowany i jednocześnie zestesowany tym na kogo wypadnie. Wypadło na Patryka.

- Okej, to... Czy ktoś ci się teraz podoba?- zapytał z uniesioną brwią.

Czy ja chcę, żeby on powiedział tak, czy nie? Jeśli powie, że tak, może chodzić o mnie, ale również może chodzić o kogoś innego, o co się boję. Jeśli powie, że nie to na pewno mu się nie podobam i robię sobie bez sensu nadzieję.

- Noo..- zaczął Patryk.- Można powiedzieć, że jest taka jedna osoba, która mi się podoba.- powiedział.

W tym momencie zerknął na mnie i wydaje mi się albo się zaczerwienił. Kiedy to zobaczyłam, zdziwiłam się i poczułam palące policzki. Spuściłam głowę.

Zdradziecka krew...

- Moja kolej.- powiedział.

Zakręcił i wypadło na Snejka.

- Kiedy straciłeś prawictwo, czy jak to się tam mówi.- zapytał.
- Jak miałem 17 lat na imprezie. W sumie do końca tego nie pamiętam, ale wiem, że to się wydarzyło.- podrapał się po karku i zaśmiał się.

Zaśmialiśmy się i zabawa trwała dalej. Znowu wypadło na Patryka.

- Wyzwanie. Już się boję.- powiedział Patryk.
- I masz czego.- powiedział Snejk.- Ok, to wyzwanie to, powiedz pierwszą literę imienia dziewczyny, która Ci się podoba.

Byłam mega ciekawa, co odpowie i stresowałam się. Zerknął znowu na mnie, a później popatrzył na Maćka znaczącym spojrzeniem. Szkoda, że nie wiem, o co chodzi.

- P.- powiedział na co popatrzyłam na niego, a chłopaki oprócz Patryka na mnie.

O kurwa!!

- Uuuuu.- zaczęli.
- Przestańcie, gramy dalej.- powiedział Patryk, popatrzył na mnie speszony i uśmiechnął się.

To było takie słodkie, widzieć go takiego zawstydzonego.

Dotarło to do mnie dopiero po chwili. Japierdole, podobam się Patrykowi! To już raczej oczywiste, patrząc na reakcję chłopaków + wątpię, żeby oni nie wiedzieli o tym, kto mu się podoba. Nie mogę w to uwierzyć. Dobra opanuj się, nie możesz być też taka od razu chop siup. Musisz być trochę niedostępna. Znamy się miesiąc, to zdecydowanie za mało na rozpoczynanie związku. Chcę go poznać przez chociaż 3 miesiące, bo nikt nie wie, co to będzie.

Graliśmy jeszcze chwilę i padło pytanie do mnie, czy ktoś mi się podoba i na jaką literę jest nazwisko tego chłopaka i odpowiedziałam, że "S". Reakcja chłopaków była podobna, co do pierwszej litery mojego imienia.

Kiedy skończyliśmy, puściliśmy muzykę, zaczęliśmy tańczyć i śpiewać. Co chwilę widziałam, jak Patryk na mnie zerka i ja również to robiłam. Chyba obydwoje baliśmy się zacząć rozmowę. W pewnym momencie podszedł do mnie Maciek i wziął mnie na bok.

- Chciałem Ci tylko powiedzieć, że ta dziewczyna, która mi się podobała, to ty.- powiedział, drapiąc się po karku.

Zamurowało mnie i nie wiedziałam co powiedzieć.

- Ale spokojnie już mi przeszło i jeśli chcesz być z Patrykiem, to nie ma sprawy.

Zdziwiłam się na te słowa i popatrzyłam mu w oczy. Widziałam w nich, to, że jednak mu chyba nie przeszło.

- Ufam Ci i mam nadzieję, że mu tego nie powiesz, ale tak, chcę z nim być, ale totalnie nie wiem, co mam zrobić.
- Chodź tu.- powiedział i mnie przytulił.
- Chcę go jeszcze poznać, a z drugiej strony czuję, że chce mu się rzucić na szyję i po prostu pocałować. Dlaczego to wszystko jest takie skomplikowane.
- Mogę Ci zapewnić, że ty się jemu też mega podobasz, ale Patryk to typ chłopaka, który jest wrażliwy i trochę nieśmiały, w sumie to podobnie do ciebie.- powiedział z uśmiechem.
- Gdybym mogła z nim tak porozmawiać, jak z tobą.- powiedziałam i oparłam się o chłopaka.

Wróciliśmy do pokoju i dołączyliśmy do zabawy. Zobaczyłam jak Maciek mówi coś Patrykowi na ucho. Patryk zerknął na mnie, na co szybko odwróciłam wzrok i usiadłam sobie na kocyku. Wzięłam telefon i zobaczyłam wiadomość od.. Patryka?

*Patryś💕*
Wyjdź na zewnątrz.

Popatrzyłam na Patryka, a on tylko dał mi znak żebym z nim poszła. Tak też zrobiłam. Usiedliśmy na zewnątrz na ławeczce i tyle. Żadne z nas się nie odezwało. Była cisza, ale taka przyjemna.

- Paula?- zaczął.
- Tak?- odparłam.
- Wiesz, kim jest ta osoba, która mi się podoba?- zapytał, na co na niego popatrzyłam.
- Powiedz mi.
- To ty. - powiedział z rumieńcami na twarzy.
- Naprawdę ci się podobam?
- Nawet nie wiesz jak bardzo. A ja ci się podobam?- zapytał ze smutnymi oczkami.
- Nawet nie wiesz jak bardzo.- oparłam z uśmiechem.

Chłopak przytulił mnie.

- Ale..- zaczęłam.-...uważam, że powinniśmy jeszcze zaczekać.
- Ja też tak uważam, dlatego chciałbym cię zapytać, czy nie zechciałabyś iść ze mną na randkę?- zapytał podekscytowany.
- A gdzie?
- Niespodzianka.
- Chętnie z tobą pójdę.


~Kto by się spodziewał~ |Patryk Skóbel|✓Where stories live. Discover now