8. Jesteśmy razem!

9 1 0
                                    

Marine przebiegała ulice miasta, chcąc dostać się do pałacu. Jedyna droga prowadziła z śródmieścia, dlatego przejście przez nieraz porujnowane uliczki było nieuniknione.
- Marine? - jakaś koala minęła niosących szczątki dwóch strażników i stanęła przed szopicą.
- Kim! Gdzie jest Blaze?! - wyhamowała przed towarzyszką i potrząsnęła.
- W-W pałacu. ZZZostała ciężko r-raniona przez Nac-c-c-c-zelnego... - mówiła coraz trudniej przez wzmocnione potrząsanie. 
Marine ruszyła naprzód.
- Poczekaj, nie wpuszczą cię... A po co ja to mówię... - Kim machnęła ręką, po czym podeszła do swojego syna siedzącego w framudze drzwi i bawiącego się jakąś szmacianą lalką.

Tymczasem z lasu wybiegła nagle niebieska smuga, zwinnie mijając przechodzących w pracach cywili.
- Marine!!! - wykrzyknął Sonic, poszukując ją na ulicach. Zatrzymał się wreszcie na jakimś skrzyżowaniu, uważnie rozglądając.
Mieszkańcy obserwowali go z zdumieniem, pierwszy raz widząc taką istotę na wyspie.

Jeż nie miał jednak czasu, spojrzał na górę, gdzie stał pałac. Popędził tam z swoją typową szybkością. Niektórzy zaczęli przecierać oczy, jakby zastanawiali się czy to nie było zwykłe przywidzenie pod presją.

Marine wbiegała po schodach, kiedy nagle za nią znalazł się Sonic.
- Marine! - wykrzyknął na nią, a ta obróciła się, zatrzymując z trudem na stopniu w wyniku zgubienia równowagi. - Zostawiłaś resztę na statku! Jak mają się tu zorientować w dotarciu do miasta bez komplikacji? - na te słowa ta natychmiast ruszyła dalej.
- Moja przyjaciółka może umierać! Mam ważniejsze sprawy! - wykrzyknęła jeszcze za plecy.
Niebieski został za nią, stojąc na stopniu z dłońmi na biodrach. Jakiś strażnik go dotknął palcem w zainteresowaniu. Gdy poczuł ciało, natychmiast cofnął dłoń.
- Zapytasz mnie skąd jestem to i tak nie uwierzysz... - odparł krótko jeż. 

Szopica biegła prosto na dwóch strażników przed drzwiami, którzy ustawili halabardy.
- Nakazuje się...
- Wybaczcie! - Marine przeturlała się pod ostrzami i bokiem przeszła przez uchylone drzwi zanim strażnicy zdążyli ją przechwycić. Zatrzymała się jednak po krótkiej chwili, widząc rozłożone koce i leżących na nich strażników pod czujną opieką medyków. Brak ran ją przerażał nawet bardziej niż powinien.
- Co im się stało...
- Atak umysłowy. Tak to tłumaczą. - znany już lekarz, który opiekował się Amy i Sticks, teraz przewodził całej akcji.
- Jaki atak umysłowy?! Gdzie Blaze?! - pochwyciła go za dłonie trzymające notatnik.
- Jeden z wodzów Rekonstruktorów, Wola, użył swych mocy. A Blaze stanęła do walki z samym Naczelnym w boju o Szmaragdy Sol. Nie miała z nim szans, jest w swojej... - nie zdążył dokończyć, Marine popędziła naprzód.

Weszła z hukiem do pomieszczenia. Jasnofioletowe ściany aż biły po oczach przy tej zmianie blasku z sali tronowej do mieszkania księżniczki. Do tego okna z tyłu miały białe zasłony...
Księżniczka leżała w łóżku z baldachimem, zakryta fioletowym kocem.  
- Blaze! - podbiegła bliżej, kiedy doktor podążał szybko za nią.
- Marine... - ta uniosła nieco głowę, rozglądając wokół. Ramię w bandażu, głowa też, szczęka nastawiona odpowiednim metalowym elementem... 
- Blaze, już wróciłam, już. - oparła głowę delikatnie na jej brzuchu. - Pokażemy jeszcze tym Rekonstruktorom kto tu rządzi!
- Tak, tak... - odparła Blaze.

-

- Co to ma znaczyć, co?! - na granicy miasta tymczasem wybuchała coraz większa wrzawa.
- Słuchaj, on jest z nami. Tkniecie go, to ja was tknę. A ta pięść po tknięciu zadaje ból... - Knuckles wystawił ku grupie strażników swoją dłoń.
- Powinniście byli mnie zostawić z tego powodu. - powiedział Chotrz, obserwując tłum z uniesionymi na wysokości barków dłońmi.
- I ryzykować, że zabierzesz jedyną obecną drogę opuszczenia wyspy? - Tails stał nieco z drugiej strony, trzymając robota za łokieć i patrząc niepewnie na tłum. - To sytuacja bez dobrych opcji. 
Oczy robota chwilę migały.
- Tak, to jednak lepsza opcja. - przyznał w końcu, powoli podążając za odpędzającym swą dłonią tłum Kolczastym.

Sonic Sol: Reconstructor RiseDonde viven las historias. Descúbrelo ahora