Letters from Luke (LTL Sequel) || Tłumaczenie

xii.

Dear Florence,

Moje serce bije tak mocno, teraz i nie wiem jak się z tym czuje... Czuje się tak źle, że ten rodzaj energii pędzi przez moje żyły, a w tym samym czasie, to jest tak, tak dobrze; jak promień słońca przebijający się z wysiłkiem przez gęste deszczowe chmury.

Czuje się tak, jakbym Cię zdradzał pozwalając Ellie mnie pocałować, naprawdę. Ciekawe, co byś zrobiła, gdybyś była na moim miejscu, ale coś mi mówi, że nie robiłabyś tego co ja, co sprawia, że czuję się okropnie; ale czuję się w tym samym czasie dobrze.

Jestem tak zagubiony.

Chcę pozwolić odejść Tobie, tak źle*, pozwalając Ci pozostać w spokoju, ale nie mogę i nie będę mógł. Wiem, że był jeden, który wkręcał się i wierzę, że zapłacił najwyższą cenę; tracąc ciebie; w całej wieczności nigdy nie będzie wystarczająco dużo czasu, aby to naprawić.

Nie licząc naszego związku, jesteś także moją najlepszą przyjaciółką, która jest głównym czynnikiem, nie pozwalającym mi przez to przejść; nawet jeśli miłość z mojego całego serca to przewyższa, że to nadal wielka sprawa; kto przy zdrowych zmysłach by wymiótł by to całkowicie z serca i duszy?

Chłopcy mówią, że chcesz, bym był szczęśliwy, że to dlatego spotkałem Ellie, i dogaduje się z nią tak dobrze, ale moje serce krzyczy na mnie ciągle nie pozwalając Ellie zbliżyć się do mnie, to krzyczy, że nie zastąpi mi Ciebie. Nie sądzę, że zastępuje Ciebie, myślisz, że tak? Jesteś jedyna w swoim rodzaju, Flo, nikt nigdy nie zbliżył się do zastąpienia ciebie; nawet odrobine.

Mój umysł, jednak, wzywa mnie żebym znów ożył i to każe mi być z Ellie, zobaczyć, gdzie zaprowadzi mnie ścieżka.

Nie pozwolę ci odejść, nie całkowicie, ale mam zamiar spróbować znaleźć jakiś kawałek szczęścia, że mogę znaleźć z Tobą.** Spędziłem ponad dwa lata zamknięty w moim domu, w stanie

To nie jest pożegnanie, Florence; obiecuje.

Zawszę będę kochać,
Luke xx

P.S: Znalazłem Twoją starą lampke lawe z dziwne patrzącym obcym; teraz jest w moim pokoju. Wiesz gdzie była? Na moim cholernym strychu.

-:-:-:-

*w kontekście ‘tak mocno’ przynajmniej tak mi się wydaje

**dziwne zdanie w każdym razie