LIST OD CALUMA

288 32 2
                                    

Cześć Chloe,
Nie wiem jak zacząć. Chciałbym cię przeprosić, ale przeprosiny nic nie dadzą. Nie cofną czasu i tego co ci zrobiłem. Zabrałem ci coś co należało do ciebie. Przepraszam.

Przepraszam, że musiałaś spędzić ze mną tyle czasu. Z takim potworem jak ja. Powinnaś trzymać się ode mnie z daleka. Nie. Ja. Ja powinienem trzymać się z daleka. Gdyby nie ja, wciąż byś tu była. Przepraszam.

Chcę żebyś wiedziała, że bardzo cię kochałem. Byłaś najważniejszą osobą w moim życiu. Byłaś jedyna w swoim rodzaju. Taka delikatna, niewinna. Nie chciałaś nikomu zrobić krzywdy. Zawsze mi wybaczałaś, troszczyłaś się o mnie. Nigdy na ciebie nie zasługiwałem. Przepraszam.

Nie wiem gdzie znajdę się po śmierci, ale na pewno nie tam gdzie ty. Byłaś dobrym człowiekiem. Nie jestem pewien czy niebo istnieje, ale jeżeli tak, to na pewno się tam znajdujesz. Mam tylko nadzieję, że jesteś szczęśliwa, gdziekolwiek teraz jesteś. Przepraszam.

Mieliśmy tyle planów. Chcieliśmy założyć rodzinę, kupić dom nad morzem. Chcieliśmy być szczęśliwi. Przepraszam, że to zniszczyłem i przepraszam, że zniszczyłem twoje marzenia.

Ukradłem tabletki, są w mojej szufladzie. Wezmę je po północy, więc znajdą mnie dopiero rano.

Nigdy nie wybaczę sobie tego co ci zrobiłem. Przepraszam, Chloe.

Kocham cię,
Calum

----------------
zostal tylko epilog anjebzlam

she's gone || c.hoodWhere stories live. Discover now