Rozdział 13.

623 40 2
                                    


Minęły dwa dni odkąd jesteśmy z Niallem parą. Póki co, nasi znajomi o tym nie wiedzą, ja nie chciałam na razie im o tym mówić. Przez ten czas zachowywaliśmy się normalnie, może po prostu więcej się spotykamy.

Rano wykonałam swoją poranną rutynę, a później wyszłam na zewnątrz, i ze słuchawkami w uszach położyłam się na hamaku. Myślałam o tym, jak dobrze się tutaj czuję. Jest taka cisza, spokój, tutaj mam przyjaciół, chłopaka i mogę robić co tylko zechcę z nimi. Niech te wakacje nie mijają. Nagle nade mną pojawiły się trzy głowy. Usiadłam.

Adam, Tom i Niall usiedli na trawie tuż obok mnie.

- Hej – przywitałam się.

Wyjęłam słuchawki z uszu.

- Cześć. Za pół godziny idziemy nad jezioro, jak Agnes się przyszykuje.

- Jasne – uśmiechnęłam się. – A gdzie Marc?

- Pomaga rodzicom, ale później do nas dołączy – odpowiedział mi Niall. Nawiązałam z nim kontakt wzrokowy. Uśmiechnęłam się, a on odwzajemnił.

Adam spojrzał się na nas dziwnie, jakby zaczął już coś podejrzewać.

- To dziwne, że zostałam z Agnes jedynymi dziewczynami tu teraz. – przerwałam ciszę. – A nawet dobrze się nie znamy.

- Dlatego lepiej się poznacie teraz. – odpowiedział Tom – A tak się nie lubiłyście...

- Tak, ale teraz mnie przeprosiła i jest chyba już dobrze.

Po kilkunastu minutach rozmowy przeprosiłam chłopaków i poszłam do domku przebrać się w strój kąpielowy i wziąć ręcznik. Gdy miałam już wychodzić, do pokoju wszedł Niall.

- Jeszcze nawet właściwie się z tobą nie przywitałem – powiedział i mnie cmoknął w usta – Cześć skarbie.

- Cześć – powiedziałam z uśmiechem na ustach – Może powiemy im dzisiaj? To naprawdę jest męczące.

- W końcu to zrozumiałaś – uśmiechnął się.

- Chodźmy.

Wyszliśmy, a na mojej działce byli już wszyscy, czyli cała nasza szóstka.

Po godzinie pływania, położyliśmy się na kocach.

- Dzisiaj robimy ognisko u mnie, przyjdźcie jakoś wieczorem. – zaproponował Tom.

- Robimy jakąś zbitkę na alkohol?

- Każdy może przynieść swoje, tak będzie najlepiej.

- Kupisz dla mnie? – zwróciłam się do Nialla.

- Tak, słońce. – odezwał się.

Spojrzałam na niego zdezorientowana. Mieliśmy powiedzieć wszystkim wieczorem. Niall zrobił wielkie oczy.

- Słońce? Czekaj, co? – wtrącił się Adam i teraz wszyscy patrzyli na nas.

- Powiedz im teraz. – powiedział blondyn do mnie.

- Uh, okej. Mieliśmy wam powiedzieć na ognisku... - westchnęłam – Ja i Niall, spotykamy się.

- Ale że jesteście parą?

- Tak – tym razem to on odpowiedział.

- Jezu! – pisnął Adam, a razem z nim Agnes – Gratuluje! Jak długo to trwa?

- Kilka dni, proszę nie zepsujcie tego.

- Wiedziałem, że kiedyś wylądujecie razem!

Niall przysunął się bliżej mnie i pocałował mnie. Nie wiem dlaczego to zrobił, tak przy wszystkich, ale to było miłe. Zarumieniłam się, ponieważ wszyscy na mnie patrzą. W tym momencie widziałam jak Tom wyciąga telefon i robi nam zdjęcie. Nie zdążyliśmy się zasłonić.

Memories | n.hWhere stories live. Discover now