Naprawa

38.6K 103 9
                                    

Od ponad godziny wysłuchiwałam mojego znajomego na temat mojej głupoty, bo zamiast zadzwonić wpierw do niego to wezwałam hydraulika. Ale od początku. Zepsuł mi sie kran w kuchni i zadzwoniłam po hydraulika, a Luke twierdzi że zrobiłby mi to lepiej i to jeszcze za free.

- ubieram sie i zaraz jestem, muszę sprawdzić czy dobrze to w ogóle robi - przewróciłam oczami, chociaż i tak tego nie widział.

- jak chcesz - westchnęłam po czym sie rozłaczyłam. 

- pani droga, większy problem niż mi pani opowiedziała. To trochę zajmie - starszy mężczyzna wychylił sie zza drzwi szafki.

- jasne, rozumiem - przytaknęłam głową idąc do salonu.

Wiedziałam ze chłopak wcale nie przyjedzie tutaj przypatrywać sie pracy hydraulika, ale wymówkę miał naprawdę świetna. Podeszłam do drzwi, gdy usłyszałam dzwonek i jak tylko je otwarłam chłopak rzucił się na moje usta przyciskając mnie do ściany. Wsunął dłoń pod moja spódniczkę.

- Luke - upomniałam go wskazując palcem na ścianę za mną, tam był ten gościu.

- cisza - uciszył mnie z łobuzerskim uśmiechem, zacisnął palce na moich sutkach, powodując moje ciche jekniecie. Musiałam sie pilnować, bo dziadek jeszcze na zawał zejdzie. Zsunęłam sie po ścianie po drodze chwytając spodnie chłopaka, przez co zsunęły sie z jego bioder ukazując najciekawszą część.

Jego penis stał już w pełnej gotowości. Spojrzałam od dołu na chłopaka przyglądającego sie mi po czym dalej patrząc mu w oczy chwyciłam jego członka i wsunęłam go pomału do ust. Wysunęłam z ust całkowicie oblizując jego główkę. Chłopakiem wstrząsnął delikatny dreszczyk. Ułożył rękę na mojej głowie i sam przejął pałeczkę. Jest taki niecierpliwy.

Posuwał szybkim tempem moje usta, wchodził naprawdę głęboko. Pomimo że wiele razy miałam go w ustach, to jak się pchał tak daleko dalej miałam odruch wymiotny i łzy w oczach. Gdy doszedł spuścił się w moje gardło, a ja wszystko ładnie połknęłam.

- grzeczna dziewczynka - pochwalił mnie głaskając po głowie. Jednak to mu nie wystarczyło. Pomógł mi sie podnieść i obrócił mnie przyciskając moje ciało do ściany po czym mocnym pchnięciem wszedł we mnie. Jęknęłam, a on szybko zasłonił mi usta znów gwałtownie we mnie wchodząc.

- wszystko dobrze, panienko? - zestresowałam się słysząc zaniepokojony głos staruszka. Chłopak za mną zatrzymał sie na moment odsłaniając moje usta.

- tak wszystko okej! Uderzyłam się tylko w szafkę - powiedziałam na jednym wydechu, by nawet nie myślał o tym żeby wstać.

- Oh, proszę na siebie uważać - rozbawił mnie tym ze tak łatwo to łyknął, ale moje rozbawienie nie trwało zbyt długo bo chłopak znów gwałtownie się we mnie poruszył.

Po chwili oboje doszliśmy w miarę starając sie wyciszyć swoje jęki rozkoszy ze względu na staruszka.

Erotyk 18+ (one shoty)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz