Rozdział 9- Wizyta w szpitalu

61 6 1
                                    

Zjedliśmy w trójkę obiad a potem razem graliśmy w planszówki.
Wszyscy korzystaliśmy z weekendu i nie martwiliśmy tym co się może wydarzyć.
W pewnym momencie złapałem się za głowę, od razu zwróciłem tym uwagę Gabriela i Nath.

-Wszystko dobrze?- spytała.
-Tylko głowa mnie boli- odpowiedziałem.
-Może idź się położyć- zaproponował ojciec.
-Jasne.

Wyszedłem z salonu i poszłem w kierunku schodów prowadzących do mojego pokoju.
Dotarłem do mojego pokoju i od razu padłem na łóżku.
Zasnąłem na jakieś trzy godziny. Miałem ochotę spać dłużej ale usłyszałem karetkę.
Od razu wstałem i zbiegłem na dół. Okazało się że coś się stało Nath i musiała jechać do szpitala.
Widziałem po moim tacie że się martwi więc go przytuliłem żeby dać mu chociaż trochę wsparcia.

„Było tak dobrze i wszystko musiało się spierdolić jak zawsze"- pomyślałem.

Nie wiedziałem co mogło stać się Nathalie. Przecież ona zawsze zdrowo się odżywiała i prowadziła zdrowy tryb życia.
Bałem się że to coś poważnego a to by znaczyło że ona szybko nie wróci a mój tata potrzebował kobiecej ręki.
Po długim czasie tata postanowił pojechać do szpitala. Ja pojechałem z nim żeby dać mu wsparcie i żebym nie musiał siedzieć sam w domu.

„To po mnie powinna przyjechać karetka a nie po Nathalie. Przecież to mnie bolała głowa"

Wszedłem z tatą niepewnie do szpitala. Mi i Gabrielowi to miejsce źle się kojarzyło.
Przecież tutaj zmarła moja mama.
Nie chciałem tutaj nigdy wracać ale tata potrzebował wsparcia.
Westchnąłem ciężko i poszłem z moim tatą pod salę w której była Nathalie.
Musieliśmy teraz tylko czekać.
-----------------------------------------------------------
Hejka!

Czy ktoś już podejrzewa co się dzieje z Nathalie? 🕵️‍♀️🏥

Dziewczyna Agreste'a [1]Where stories live. Discover now