Rozdział 20- Wyjaśnienia ojca

53 5 1
                                    

Zająłem niepewnie miejsce obok mojego ojca i zapiąłem pasy.
Żadne z nas nie odezwało się przez pół drogi do domu.

  -Adrien, chce żebyś wiedział że nie chce zmienić twojej mamy na Nathalie dając jej te kwiaty i czekoladki- powiedział w pewnym momencie- wiesz że po śmierci twojej mamy załamałem się i spędzałem dużo czasu w domu. Nathalie już wtedy z nami pracowała i pomagała nam po jej śmierci. Pamiętasz?

Skinąłem głową potwierdzając jego słowa.

  -Dopiero od kilku miesięcy jestem z Nathalie i zamierzam z nią być. Nie zrozum mnie źle. Nie chce być z Nathalie żeby zapomnieć o twojej mamie. Oświadczyłem się Nathalie tylko dlatego bo ją kocham- kontynuował- dałem te kwiaty i czekoladki Nathalie tylko dlatego bo mieliśmy zamiar iść na grób twojej mamy.

Teraz wszystko zaczęło składać się w całość.

  -Kiedy jednak poszliśmy na grób twojej mamy nie potrzeba było wymieniać kwiatów. Ktoś je już wymienił. Wiedziałem że bez sensu jest zmarnowanie takich kwiatów dlatego dałem je Nathalie. Sam wiesz że czekoladki byłoby bez sensu zostawiać na grobie. Poza tym świeciło słońce i pewnie czekoladki by się roztopiły. Dlatego dałem te kwiaty i czekoladki Nathalie.

Słuchałem uważnie co mówił mój tata. Kwiaty na grobie wymieniłem przecież ja z Marinette dlatego ojciec oddał swoje kwiaty Nathalie.

  -To dlaczego widziałem was w parku?- spytałem.
  -Bo po wyjściu z cmentarza poszłem razem z Nathalie do parku. To właśnie tam dałem jej te czekoladki i kwiaty- powiedział.

Teraz już wszystko rozumiałem. Te kwiaty były dla mojej mamy ale tata dał je Nathalie przez brak miejsca na kwiaty.

  -A po co były ci te czekoladki?
  -Kupiłem je jedynie z myślą o twojej mamie- odpowiedział.

Spojrzałem na swojego ojca który właśnie wjechał swoim czarnym Volkswagenem na teren rezydencji.
Kiedy zaparkował samochód i wyłączył silnik od razu go przytuliłem.

  -Przepraszam tato że obwiniałem cię o takie rzeczy- powiedziałem.
  -Wybaczam, powinienem od razu z tobą pogadać- powiedział.
  -Tylko wcześniej wogule nie wiedziałeś że was widziałem.
  -Właśnie wiem ale powinienem dzisiaj z tobą pogadać zanim poszłeś na trening szermierki.
  -Tylko że ja ciebie wtedy nie słuchałem.
  - Bo byłeś na mnie zły.
  -Na Nathalie też. 
  -Miło by było gdybyś ją przeprosił. Było jej przykro że z nią nie rozmawiasz.

Po wyjściu z samochodu i wejściu do domu w którym czekała już Nathalie od razu ją przytuliłem i przeprosiłem za swoje zachowanie a ona mi wybaczyła i zaproponowała moje ulubione danie na kolację.
-----------------------------------------------------------
Hejka!

Jeszcze dwa rozdziały i będziecie decydować za mnie co ma zrobić Adrien (bo ja naprawdę nie wiem)

Dziewczyna Agreste'a [1]Where stories live. Discover now