Piękna suka

36K 88 9
                                    

Spojrzał na jej profil.

Imię: Lea
Wiek: 19
Zainteresowania: Malowanie, fotografia, architektura
Opis: Nie wymagam dużo. Chcę być poniżana, byle nie publicznie. Będę twoją zabawką, jeśli mi się spodoba, może odmówię wzięcia pieniędzy. Robię to dla zabawy, nie dla zarobku.

Na zdjęciu była śliczna. Ciemne oczy, piękne, kręcone włosy w tym samym kolorze, wydatne usta. Kształty niczego sobie, chociaż mogło być lepiej. Prowokacyjnie unosiła przód białej bluzeczki mocno kontrastującej z jej ciemną karnacją. Na szyi miała złoty naszyjnik, a na nadgarstkach kilka bransoletek.
Gdyby nie to, kim był, może zrobiłoby się mu żal, że taka piękna dziewczyna chce być wykorzystywana do takich celów. Ale, no tak... przecież był NIM.
Wybrał numer i przyłożył słuchawkę do ucha.

  Dziewczyna weszła do łazienki i stanęła na puszystym dywanie. Za nią wszedł młody chłopak, JEGO pomocnik, Din. Widać było, że ma na nią ochotę, ale cóż, praca to praca, a pieniądze same się nie zarobią.
  Lea zamknęła oczy i wyciągnęła ręce na boki, jak do litery T. Din zaczął odpinać guziki jej długiej, jasnoróżowej sukni. Zsunął jej cienkie ramiączka, rozpiął maleńki zamek i odłożył suknię na podłogę. Później powiesi ją na wieszaku.
  Dziewczyna stała w samej bieliźnie i biżuterii, nadal z zamkniętymi oczami w tej samej pozycji. Chłopak uważnie się jej przyjrzał. Na jej skórze nie było prawie żadnej niedoskonałości czy rany. Jedyne, co rzucało się w oczy, to cienka blizna biegnąca przez pół lewego uda.
Din chłonął jej ciało pożądliwie, chodził wokół niej i patrzył, a ona czekała. Zdjął jej naszyjnik i bransoletki, uporał się z kolczykami, a następnie stanął za nią i wziął się za rozpinanie jej biustonosza. Komplet bielizny Lei był jasnopomarańczowy, z koronką, ale nieprześwitujący. Miał doczepionych kilka małych kwiatków zrobionych z tego samego materiału, na miseczkach i przy pasku majteczek. Din rozpiął biustonosz i zsunął ramiączka z jej ramion, a następnie wziął stanik i ułożył na sukience. Położył dłonie na jej biodrach i zaczepił kciuki o paski, powoli ciągnąć majteczki w dół. Ściągnął je na dywan, a Lea wyszła z nich i stanęła obok. Din odłożył bieliznę i obrócił dziewczynę przodem do siebie.
  O cholera.
  Może nie miała najlepszych kształtów, ale jej piersi były ogromne. Kiedy miała ręce rozłożone na boki i żadnych ubrań na sobie, wyglądały jak idealne kule. Biodra ślicznie zaokrąglone, delikatny meszek na kobiecości, której szczegóły jeszcze były ukryte między nogami.
  Chłopak wziął dziewczynę za rękę i wprowadził pod prysznic, aby oblać ją solidnym strumieniem zimnej wody. Lea zadrżała, ale nie powiedziała nic. Stała spokojnie, kiedy ręce chłopaka nacierały jej delikatne ciało mydłem. Nie ruszyła się, kiedy sięgnęły na jej szyję, dookoła piersi, na brzuchu ani między nogami. Posłusznie pozwoliła umyć sobie muszelkę i pośladki.
Din opłukał ją z mydła, dokładnie wytarł i sięgnął po paski z woskiem. Zaczął dokładnie depilować skórę dziewczyny, od góry do dołu. Podczas tego przyglądał się jej ciału.
  Muszelka Lei była śliczna, zaczerwieniona i nabrzmiała. Nawet nie drgnęła, kiedy oderwał od jej skóry wosk. Wytrzymała do końca depilacji. Chłopak znów polał ją wodą z prysznica, następnie zaczął wmasowywać w skórę żel z drobnym peelingiem w postaci kawałków drobnych muszelek. Mocno naciskał i pieścił jej skórę pod palcami. Po starciu niepotrzebnego naskórka zmył drobinki, a następnie zaczął nabierać jej skórę kosmetykami: balsamami, kremami, tonikiem i olejkami. Jej skóra zaczęła naturalnie błyszczeć od tłustych przyborów. Din ponownie zdecydował się na depilację, ale tym razem użył zwykłej maszynki do golenia, aby poszło szybciej.
  Lea delikatnie drżała z przyjemności. Natarł ją jeszcze raz olejkami i wyprowadził z kabiny.
  Kazał jej stanąć na dywanie. Lea przez cały czas miała zamknięte oczy. Chłopak nakleił błyszczące tipsy na jej paznokcie i pomalował je dodatkowo lakierem bezbarwnym, aby uzyskać jeszcze większy połysk. Upiął jej ciemne włosy ciasno wokół głowy i spryskał je odżywką, a także delikatnym srebrnym sprejem z brokatem. Pomalował jej usta odżywką i błyszczykiem, na skórę jej twarzy nałożył kremy i toniki, a następnie nałożył delikatny cień na powieki. Na koniec spryskał jej ciało olejkiem w spreju i obsypał je srebrnym brokatem, i obejrzał swoje dzieło.
  Skóra Lei mocno się świeciła, właściwie to błyszczała w łagodnym świetle łazienkowych lamp. Srebrny brokat sprawiał, że wyglądała bardzo kusząco. Natłuszczona skóra sprawiała, że widzący ją chłopcy od razu mieliby ją ochotę przelecieć.
Din założył jej opaskę na oczy i wyprowadził z łazienki.
  Weszli do sypialni, gdzie Din popchnął Leę na łóżko dając do zrozumienia, że ma na nim usiąść. Ustawił ją w poleconej pozycji: podpartą na rękach z boków ciała i z delikatnie rozszerzonymi nogami, ze stopami skierowanymi do boków. Co teraz? No tak, zabawki. ON kazał Dinowi wykazać się kreatywnością, nie dał mu żadnych zaleceń do użycia dodatków erotycznych. Według Dina dziewczyna nie potrzebowała absolutnie nic, ale cóż, to nie on decydował. Przyjrzał się jej, czekającej na kolejny jego ruch. Jej usta drżały, a piersi miarowo unosiły się i opadały, ale nie sposób było stwierdzić, czy ze strachu, czy z podniecenia.
  Din podszedł do niewielkiej komody i otworzył pierwszą szufladę, z różnymi paskami i sznurkami. Jedyna zasada, której miał się trzymać, brzmiała: "Przynajmniej jedna rzecz z każdej szuflady". Wybrał średniej grubości sznurek. Polecił Lei podeprzeć się na łokciach i związał je ze sobą. Przyjęła to ze stoickim spokojem. Z drugiej szuflady, pełnej mnóstwa dodatków wkładanych do ciała kobiety, wybrał niewielki, czerwony wibrator. Nie włączając go, sprawnie umieścił go wewnątrz kobiecości Lei, a pilocik położył na komodzie. Z trzeciej szuflady, w której znajdowały się głównie kneble, wziął jeden niezbyt wielkich rozmiarów, z łańcuszkiem i czerwony. Założył go dziewczynie. W ostatniej, czwartej szufladzie znajdowały się klamerki zapinane na piersiach. Din zdecydował się na jedne z nich. Założył je Lei, a ona wydała cichy pomruk. Zgodnie z regulaminem miał pełne prawo ją teraz uderzyć, za odzywanie się, ale nie zrobił tego. Nie w takiej sytuacji. Połączył dwie klamerki cienkim łańcuszkiem i oddalił się na dwa kroki. Włączył wibrator na najniższy poziom, ostatni raz obrzucił Leę spojrzeniem i wyszedł, aby zawołać JEGO.

Lea

  Kiedy chłopak wyszedł, nie musiała długo czekać. W bezruchu siedziała w tej niewygodnej, ale niezwykle podniecającej pozycji, z włączonym wibratorem, klamerkami ciągnącymi za sutki, kneblem i ze związanymi łokciami, na których musiała się podpierać.
Lea nie była niedoświadczona. Jej dziurka była szeroka, rozszerzona przez lata noszenia najróżniejszych wibratorów u swoich Panów. Ten najniższy poziom niewiele robił. Nigdy nie miała klamerek, więc czuła się trochę niekomfortowo - ale czy to źle, patrząc na obecną sytuację? Krępowana była wiele razy, czego dowodem była podłużna blizna na udzie po zbyt ciasnym sznurze. Pamiętała ten dzień - była cała owinięta, niezdolna do ruchu, a trzeci z kolei Pan sprawił, że przeżyła najlepszy seks w swoim życiu. Knebel był dość mały, ale to dobrze, przynajmniej się nie krztusiła.
  Ktoś wszedł, co usłyszała po pisku otwieranych drzwi. Przez chwilę nic się nie działo, jednak w następnym momencie wibrator gwałtownie przyspieszył. O cholera, ile on ma poziomów? Próbowała się nie wić, ale jej podatna na orgazmy kobiecość nie ułatwiała jej tego. Ktoś pociągnął na łańcuszek przy klamerkach, zmuszając ją do podniesienia się. Mimowolnie jęknęła z bólu, za co została mocno dwukrotnie spoliczkowana. Ktoś docisnął wibrator i knebel. Drżała. Jej kobiecość została uwolniona od nagłych wibracji, ale zamiast tego pojawiło się coś innego, długiego i grubego. Wyczuła, że to dildo. Pan zaczął ją pieprzyć mocno, a ona wiła się na pościeli, wierzgała nogami i uderzała pięściami w kołdrę za plecami. Pan ciągnął za łańcuszek przy kamerkach, a wtedy uspokajała się, i zaczynało się na nowo.

Din

  Chłopak stał przed drzwiami, z uchem przyciśniętym do drewna. Słyszał trzaski i jęki Lei, sprawiające że on sam miał ochotę na ostry seks. Lea była piękna, a on miał okazję dokładnie poznać jej ciało. Zachowywała się lepiej od reszty dziewczyn, które oporządzał dla Pana. Nie protestowała, zdawała sobie sprawę na co się pisze i nie zadawała tysiąca niepotrzebnych pytań. Za to miała wypracowane mięśnie, gładka skórę i cudowny głos.
  Jęknęła znowu, a drewno stłumiło jej głos. Din zacisnął dłoń w pięść. Nie miał wątpliwości, że Pan sprawia jej ból, ale ponoć nigdy żadna z dziewczyn nie narzekała na niego. Przeciwnie, podobno dopraszały się o więcej.
  Aby nie bać się o jakiś orgazm przez samo jęczenie, Din oddalił się i wrócił za biurko, które zostało mu przydzielone. Przejrzał informacje o Lei i przez bitą minute wpatrywał się w jej zdjęcie.
  Nie wiedział, kim jest ta dziewczyna, ale musiał ją mieć.

One more time (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz