część 2

6 1 0
                                    


Kremowa pręga powolnym krokiem wracała do klanu. Czuła ogromną nie chęć do widzenia się z Ciemną Gwiazdą i Bladą Korą. Była przygotowana na kare po tym jak jej przyjaciel samotnik zaatakował wojownika z jej klanu. Gdy już była niedaleko wejścia do klanu, zauważył ją patrol. Składaj się z dwóch kotów; Brzozowy pazur i.. Blada kora. Truchtali w jej stronę, lecz ona nie ruszała się. Miała zniesmaczony zarys na twarzy widząc te dwa koty. gdy już byli na tyle blisko, Blada kora zrobił ten swój obrzydliwy uśmieszek, a brzozowy pazur miałknął.
-Kremowa pręgo, zabieramy cię z powrotem do klanu. Masz wielkie kłopoty.
Brzozowy Pazur powiedział to z poważnym wyrazem twarzy, i był wyprostowany jakby był dumny z tego powodu że znaleźli uciekinierkę. Kremowa kotka skinęła głowę do dołu, wolnym krokiem kontynuując swoją drogę do klanu wiatru. Po jej bokach szli dwóch wojowników. Biały kot w czarne paski patrzył prosto z wyprostowaną sylwetką, a Biała kora szedł ze zniżoną głową, by móc patrzeć na Kremową pręgę. Kotka jednak kątem oka spojrzała się na Brzozowego Pazura. Musiała przyznać, że kocur był dość przystojny. Jego poważny wyraz twarzy, i wielka blizna na skroni wywoływała u niej lekkie ciarki. Gdy trzy koty już doszły do klanu, Kotka zauważyła tam Ciemną Gwiazdę. Była wkurwiona, a jej koniec ogona walił o podłogę niecierpliwie. Brzozowy pazur i Blada Kora podeszli do zastępcy by ogłosić że kremowa Pręga się znalazła. Brązowo oka kotka usiadła na wprost Ciemnej Gwiazdy, ze smutnym wyrazem pyska. Jej uszy były skulone do tyłu.
-Jestem zawiedziona. Kim był ten kot który zaatakował bladą kore? -spytała z przymrużonymi oczami.
-Nie znam tego kota. Widziałam go pierwszy raz, byłam przerażona. -Kremowa pręga spojrzała jej się w oczy.
-Masz mi mówić prawdę, a nie kłamać. jestem twoją przywódczynią. -Ciemna gwiazda miałkneła wkurzona
-Przepraszam Ciemna Gwia...- Kotka schyliła głowę.
-Nie chcę słyszeć twoich przeprosin. -Ciemna kocica weszła jej w słowo.
-Masz zakaz wychodzenia na patrole przez czas całego księżyca. Będziesz musiała sama sprzątać posłania innych kotów, i przynosić dla starszyzny jedzienie. Może to cię w końcu zajmie i oderwie od tego obsesyjnego kota.
-Dobrze Ciemna Gwiazdo. -Kremowa pręga miałkneła pokornie.
-Idź do spania, nie mam siły wstawać co noc by cię ochrzaniać. -wysyczała cichoKremowa kotka wstała i prędko potruchtała. W jej oczach były łzy. Dlaczego Ethan zaatakował Bladą Korę? Gdy podeszła do swojego legowiska przy pieńku, leżał tam tylko myjący się Brzozowy Pazur. Gdy kot usłyszał zbliżające się kroki kotki, uniósł głowę, i lekko uśmiechną się do niej przyjacielsko. Kremowa Pręga podeszła do swojego legowiska, i ułożyła się w chlebek. Brzozowy pazur też się położył na boku, i wymruczał:
-Hej, zjebana sprawa co?

Liść MagnoliiWhere stories live. Discover now