Crowley: Zawsze jest odpowiednia pora na...
Horace: Jedzenie!
Crowley: Nie! Zamierzałem pwoiedzieć, że zawsze jest odpowiednia pora na...
Gilan: Kawę
Crowley: To też, ale chciałem, chodziło mi o to, że...
Halt: Wysłów się wreszcie
Crowley: *patrzy na niego morderczo
Crowley: Tak więc...
Cropper: *rży
Crowley: Może jeszcze ktoś ma coś do dodania nim skończę? Willu?
Wszyscy: *cisza
Crowley: Więc jak mówiłem...
Horace: *zaczyna kaszleć
Crowley: No cholera jasna czy ja naprawdę nie moge skończyć jednego zdania?! Zamknijcie się w końcu!
Will: A oddychać możemy?
Crowley: Nie
Halt: Słuchamy więc tej jakże fascynującej wypowiedzi
Crowley: Miałem na myśli, że zawsze jest odpowiednia pora na...
Crowley: Horace! Ja żartowałem, możesz oddychać, Horace!