4. Pierwszy pocałunek

473 20 101
                                    

Hinata

Pewnego dnia chłopak przyszedł Cię odwiedzić, jednak z jego młodszą siostrzyczką. Twoja siostra umiała już siedzieć i gaworzyć, więc rodzice tego dnia powierzyli Ci opiekę nad nią. Natsu okazała się świetną starszą koleżanką i opiekowała się dziewczynką jak tylko mogła. Nadszedł jednak moment kiedy Twojej siostrze znudziły się zabawy rudowłosej i zaczęła płakać rzewnie. Shoyo nie miał pojęcia co zrobić, a Ty wyciągnęłaś z biblioteczki dziecięcą opowieść o księżniczce i dzielnym rycerzu. Postanowiłaś im ją przeczytać, żeby mała się uspokoiła. Przypomniałaś sobie jednak, że siostra nie zrozumie co do niej mówisz i najnormalniej w świecie kontynuuje płakanie. Los was nie rozpieszczał, brak prądu uniemożliwił włączenie bajki, a telefon miał tak mało procent baterii, że do powrotu prądu był tylko żeby zadzwonić w razie czego. Wtedy też do głowy wpadł Ci dość nietuzinkowy pomysł.

- A może by tak im zrobić przedstawienie? - zaczęłaś się zastanawiać na głos. Natsu podbiegła do Ciebie rozentazjuzmowana.

- Mogę pomóc przygotować rekwizyty i stroje! - dziewczynka najwidoczniej już miała na wszystko swój plan

- Dobrze, tak więc mianuję Cię moim asystentem i głównym doradcą - położyłaś rękę na ramieniu dziewczynki, a Twój chłopak popatrzył się w Twoją stronę - A co do Ciebie Shoyo, mianuję Cię niańką na jakąś godzinę.

Na twarzy chłopaka można było zobaczyć jak przechodzi przez każdy poziom załamania. Co on niby miał zrobić? Z Natsu nigdy nie miał problemu, ale ta mała istota to co innego. Hinata był przekonany, że dziewczynka go szczerze nienawidzi i robi mu na złość.

Tak też przez całą pełną godzinę Twój chłopak zdesperowany dawał się ciągnąć za włosy, byle był spokój. W tym czasie Ty z małą Hinatą zrobiłyście wszystko co jest potrzebne do przedstawienia.

- Shoyo! Chodź się przebrać! - krzyknęła dziewczynka, a chłopak popatrzył na Ciebie jakby zbawiony gdy podniosłaś dziecko i je uspokoiłaś.

Shoyo zapoznał się ze scenariuszem i ubrał w swoją rolę, Ty usadowiłaś małą na widowni. Natsu szybko do niej dołączyła, a Ty poszłaś sama się przebrać w swoją rolę. Wnet spektakl się rozpoczął. Nie oszukujmy się - wiele scen zrobiliście po swojemu, jednak nie odbiegaliście jakoś bardzo od scenariusza. Tak też przedstawienie dochodziło do końca, rycerz uratował księżniczkę przed łotrem (aka miśkiem). Wtedy nadeszła końcowa scena - scena pocałunku głównych bohaterów. Chłopak niepewnie chwycił Cię w talii i będąc kłębkiem nerwów złączył wasze usta. Jakby to nie było dla niego wystarczająco stresujące, Natsu na widowni zakryła oczy i powiedziała "Fuuuuuuj!". Twoja krewna popatrzyła na swoją starszą koleżankę i powtórzyła jej czyn.

- Ty też? - to jedyne co zdołał powiedzieć Shoyo. Wtedy usłyszeliście jak otwierają się drzwi wejściowe i Twoi rodzice wchodzą do środka.

Kageyama

Karasuno miało właśnie trening przed meczem przeciwko Dateko. Twój chłopak jak zwykle został by poćwiczyć z Hinatą po treningu. Dzisiaj padło na Twojego brata, on miał po nich zamknąć salę na klucz. Tak też siedziałaś właśnie z bratem i rozmawiałaś gdy tamta dwójka trenowała. Trochę martwiłaś się żeby chłopak się nie przepracował, ale z tyłu głowy miałaś myśl że skoro on tak codziennie ćwiczy to nie powinien mieć zakwasów. Zniecierpliwiony Koushi zaczął popędzać chłopaków do szatni zanim się ściemni. Kageyama i Hinata niechętnie poszli do szatni, po ich minach było widać że będą wciąż trenować poza salą gimnastyczną. Widziałaś jakie to dla brata kłopotliwe, bo martwił się czy jego młodsi koledzy na pewno będą jutro wypoczęci i w pełni sił.

✨ Preferencje Haikyuu ✨Where stories live. Discover now