Ile jesteś wstanie ukryć, żeby oszukać własne serce? ,,[...] I wtedy przyszła ONA. Otoczona, jak zwykle, wianuszkiem koleżanek, śmiała się z jakiegoś żartu. Oskar rzucił szybkie spojrzenie na wolne miejsce obok niego. Ile by dał, aby tu usiadła. Nie mylił się za bardzo; zajęła miejsce nie daleko, tuż obok dwóch dziewczyn. Wydał z siebie udawany pomruk niezadowolenia. -Przewrażliwiony jak zwykle.- odparła, odwracając się do niego. -Aha, ta, jasne.- odpowiedział z zadziornym uśmieszkiem. Odpowiedziała mu tym samym, po czym wróciła do rozmowy. Resztę przerwy siedział w ciszy, udając, że to ciepłe uczucie w klatce piersiowej, to za duża temperatura panująca na szkolnym korytarzu."