Kitty // Minsung

Od kajciuszek

69.8K 4.5K 9.7K

Minho opiekuje się bezdomnymi kotkami Více

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19

Something about you makes me feel alive

3.6K 262 323
Od kajciuszek

.☆。• *₊°。 ✮°。


»»-------------¤-------------««

-Jisung, uświadomiło mi to, że nie chce żadnych typów z portalu randkowego, chce być z tobą i jak zawsze musiałem się dostosowywać do innych to ten jeden raz w moim życiu chcę być egoistą. Chce móc nazywać cię swoim.

-Um Minho-Jisung nerwowo odkłada niewielką szklankę na stół-Bo ja ogólnie to się bardzo cieszę i take tam, nawet miałem załamanie przez Jacksona, ale muszę zmyć farbę.

Szatyn mruga kilka razy i odprowadza wzrokiem niewielką sylwetkę chłopaka. Kiedy znika z pola jego widzenia to wzdycha mocno i opuszcza głowę. Co to ma znaczyć?! Jisung natomiast podtrzymuje się nad umywalką z trudem łapiąc oddech. 

"Chcę móc nazywać cię swoim" brzęczy mu ciągle w głowie sprawiając, że przyjemna fala ciepła roznosi się po jego brzuchu. Przymyka oczy, a dłońmi leniwie szczypie się po swoich dłoniach. Jest szczęśliwy.

-To nie jest sen..- Uśmiecha się do siebie jak głupi i energicznie spłukuje niebieską farbę. Później jak najszybciej myje włosy szamponem i staje przed lustrem biorąc nową suszarkę Hyunjina. Odgłos suszarki dociera do uszu Minho, który dalej z zdezorientowaniem siedzi na kanapie cierpliwie czekając na Jisunga. Skoro czekał tyle miesięcy to może poczekać jeszcze parę minut.

Po chwili Jisung wchodzi do pokoju z dwiema herbatkami i z niebieskimi włosami.

-Pasują ci-Mówi Minho skupiając się na odcieniu niebieskiego, przypomina worki na śmieci do których wrzuca się papier.

-Uh..Masz herbatkę- Niezręcznie. Jisung tak by opisywał ten moment w wypracowaniach na języku koreańskim. Podaje kubek z wymalowanym króliczkiem Minho i siada obok niego wyraźnie spięty- To ten, na czym my to...

A Minho pochyla się, tak ostrożnie, biorąc wdech i go wypuszczając. Ich serca mocno biją, tak głośno, że stają się dla nich słyszalne, a szatyn jest tak blisko, tak blisko, że Jisung nie czuje swoich nóg i nie czuje swoich palców i nie czuje pustki pomieszczenia, ani nie czuje dymu z papierosów Hyunjina, który nie zdążył ulecieć wraz z letnim, burzowym powietrzem przez okno. Jedyne co czuje to Minho, wypełniający Jisunga niekontrolowaną  pulą emocji. 

-Mogę cię pocałować?- Drżący głos chłopaka dociera do jego uszu a Jisung kiwa głową, łapiąc za szyję chłopaka i przyciągając go do siebie.

To nie jest pierwszy raz kiedy Jisung całuje Minho, ale pierwszy raz tak to odczuwa. Pierwszy raz zwraca uwagę na to jak jego usta są delikatne, kiedy je przygryza czuje się jakby przygryzał watę cukrową, a on sam się rozpuszcza i dryfuje nieważki po oceanie uczuć. Minho jest słodki.

Minho próbuje przybliżyć się jeszcze bardziej o ile to w ogóle możliwe, ale Jisung go uprzedza wstawiając ręce pod jego nogi i usadawiając go sobie na udach. 

-Muszę zrzucić coś z siebie-Odzywa się Jisung.

-Proszę niech to będzie twój podkoszulek.

-Hyunjin tu zaraz będzie więc nie... Chciałbym ci tylko powiedzieć...Znaczy się zapytać czy tak oficjalnie mogę cię nazwać swoim chłopakiem?-Minho przeczesuje niebieskie włosy Jisunga i się śmieje delikatnie.

-Nie, nie możesz.

Minho kładzie dłoń na lewym policzku Jisunga i kciukiem pociera jego zaróżowione policzki. 

-Kochałem cię wcześniej, ale nigdy się tak nie czułem. Całowałem cię kiedyś ale mnie nigdy to nie rozpalało aż do tego stopnia, Jisung. Może to nasz ostatni dzień, ostatni miesiąc, ale chcę żebyś się codziennie czuł jakbyśmy mieli przeżyć razem całe życie.

-Zadałem ci jedno pytanie, a ty takim czymś strzelasz. Znaczy nie no podoba mi się, czyli ostatecznie mam nazywać cię mężem, tak?

-Interpretacja dowolna.

-No to ptaszki cieszy mnie to i takie tam, ale mieliście przenieść się do sypialni bo ja będę tu robić zaraz zupkę- Hyunjin wchodzi do salonu z workiem pełnym zakupów i usadawia je na stoliku. 




-Woah twój nosek wygląda na bardzo zmarznięty-Jisung przysuwa się do Minho i składa na jego nosie malutki, krótki pocałunek. Mały kotek wskakuje na nich, a oni uśmiechając się do siebie przytulają go.

-Moje usta też coś ostatnio zmarzły-Minho nastawia buzie chcąc uzyskać od jego chłopaka kolejny pocałunek. Jisung kręci głową i wstaje z łóżka zostawiając dąsającego się szatyna z małym kotkiem. Jego mama zaraz zacznie na nich krzyczeć jak nie zejdą na zrobiony przez nią obiad, już wołała ich raz, a niebiesko włosy nie chce testować jej wytrzymałości. 

Staje przy drzwiach i czeka aż Minho ociągając się wstanie z łóżka.

-Jisung... Jeszcze chwilkę, proszę?- Rozszerza ręce z nadzieją, że niższy się do niego przytuli. Kiedy jednak to nie nadchodzi leniwie się podnosi i zmierza w kierunku wyjścia-Ale później dostanę całuska tak?

-Ale nie przy moich..rodzicach, dobrze? 

Ramię w ramię wychodzą z pomieszczenia i po schodach zmierzają w kierunku jadalni. Seungmin wraz z rodzicami siedzą już przy stole i witają się ze spóźnionymi nastolatkami. Minho i Jisung siadają na wolnych krzesłach i przysuwają do siebie miskę zupy. 

Jisung kolejny raz może powiedzieć, że jest szczęśliwy. Wprawdzie nie powiedział jeszcze rodzicom o jego związku, w końcu oficjalnie są dopiero razem parę dni, ale nie mógł powstrzymać uśmiechu na myśl, że siedzi teraz ze swoim rodzeństwem, ojcem i kochankiem.

Oczywiście, to że jadł z mamą też go uszczęśliwiało po prostu reszta jest dla niego dalej pewnego rodzaju nowością.

-Jisunggie, nie uśmiechaj się do talerza tylko zacznij jeść zanim będzie zimne!- Jego matka wyrywa go z transu. Rodzice z Seungminem jadą zaraz zapisać go na kurs prawa jazdy, co oznacza, że dwójka nastolatków będą mieć wolny dom przez parę godzin, za co Jisung jest...wdzięczny. Obydwoje dokończyli szybko posiłek i ruszyli w stronę kuchni z zamiarem zabrania przekąsek. Wsypali do dużej miski paczkę chipsów i pognali w stronę pokoju chłopaka.

-Jak wyjdziecie to zamknijcie dom!-Krzyknął Jisung zanim ostatecznie zniknął za drzwiami jego pokoju. 

Stawia starannie na nocnym stoliku miskę z chipsami i odwraca się do jego chłopaka.

Jego chłopaka, jego chłopaka, jego chłopaka.

W głowie milion razy powtarzał już sobie te słowa, cieszy się, że w tej sytuacji to Minho okazał się tym mniej pizdowatym i wyznał pierwszy swoje uczucia. Przecież Jisung prędzej by zdechł niż to zrobił! A to podobno on jest tym odważniejszym, pewniejszym siebie.

Łapie Minho w talii i przysuwa go do siebie.

-Minho czy dalej masz zimne usta?






┌─────── ∘°❉°∘ ───────┐

   THE END

└─────── °∘❉∘° ───────┘

Omg.......... aż mi tak dziwnie to kończyć

Dziękuje wszystkim czytelnikom tym cichym i tym co komentowali, za wsparcie.AA Kitty osiągnęło dzisiaj 5k wyświetleń i to jest dla mnie nie do pomyślenia!! Dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje!!!

To ten, widzimy się w następnym opowiadaniu za niedługo! <3

Pokračovat ve čtení

Mohlo by se ti líbit

72.1K 1.6K 44
Co by było gdyby Hailie zgodziła się wyjść za Adrien podczas tej pamiętnej kolacji?
132K 8.8K 73
Gdzie Jisung potrzebuje miłości Lub Minho poszukuje swojego szczęścia ¡WARRING! #angst #sadend
63.3K 1.3K 60
jest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz...
93.4K 3.3K 49
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...