Pierwszy wiatr - historie nie...

By DziewczynaWBialym4

883 126 59

Od zawsze miałam nieodpartą potrzebę wierszoklectwa, nie zważając na to, że nie ma takiego słowa. Historie, k... More

Początek
1 Oda do parówki
2. The Story of My Life (cz. I Sad Story)
3. The Story of My Life (cz. II) Old Story
The Story of My Life (cz.III) Next Story
5. The Story of My Life (cz.IV) New Story
6. The Story of My Life (cz. V) Last Story
Przedsłowie
7. Trochę fantastyki
8. Ballada dla ukochanej
Tato, którego nie znam

9. Bajki a'la Krasicki

27 3 0
By DziewczynaWBialym4

Dawno mnie tu nie było, nie powiem, ale dziś musiałam wstawić tu moje dwie bajeczki, które na j. polski zadał nam mój kochany polonista pan J.


O Amerykninie

Ongiś pewien Amerykanin,

parający się zbytkiem tkanin,

niefrasobliwie przez wodza z decyzji obdarty,

przeprowadzać miał z żółtoskórymi kontrakty.

Prychał pod nosem, wywracał oczami,

że to jemu się przyszło imać z Chinolami.

Za parasolką kryją dumę paradną,

a im, Amerykanom, tylko pracę kradną.

Przeto popatrując w mieście,

nadając telegram czy stając za kolejką,

chował w siercu urazę

pożal Boże wielką.

Rok pięćdziesiąty czwarty wezwał go w Singapurze,

ażeby dać początek i tam manufakturze.

Lecz było mu nieswojo, gdy idący drogą,

obrzucany spojrzeniami i to wcale wrogo.

Raz o porze zmierzchania,

gdy wracał do przystani,

trzech wyskoczyło z cieni; w irchy okutani.

Choć napadając w ciszy nikły wszelkie tropy,

dłonie nie ukryły – panowie z Europy.

Wtem, jak znikąd ratunku,

zjawił się miejscowy,

a w dłoni jego kijek bambusowy.

Paroma susami łotrzyków pogonił.

Oni zaś uciekli. Który by się bronił?

Dziw Amerykaninowi język w supeł związał.

- Czemu żeś mi pomógł, skorom ja cię kąsał?

- Ja szanują twoich, ty nie wzajem moich.

Nikt nie jest mocny w gębie,

tak bardzo jak wśród swoich.

Kiedy kolory to dla ciebie symbole upośledzeń,

wtedy właśnie głupi giniesz wśród uprzedzeń.


Sowa i sroka

Mieszkały koło siebie dwa ptaki.

Obydwa miały swój domek taki:

Sowa na starym dębie, przy brzozowym gaju,

Sroka - w modrym jesionie, przy szumiącym ruczaju.

Choć ta druga mniejsza, młoda jak kora na drzewie,

Co rusz się tylko chwaliła, czego to ona nie wie.

Gdzie to ona nie była, czego to nie widziała,

Nawet pyszny od gila naszyjnik z jarzębin dostała.

Sowa ją jednak przestrzegła: - Uważaj droga moja,

Na jarzębinę za duża ta kolijka twoja.

Lecz sroka prychnęła przedwcześnie, na ból brzucha się żaliła,

Kiedy z jarzębin korale z cisem pomyliła.

I właśnie tym sposobem,

Przykładem sroczego samochwalstwa,

Można łatwo odróżnić

Mądrość od przemądrzalstwa.


Miały być z morałem i chyba się udało ;)

Dajcie znać w komentarzu, jak mi wyszło.

Buziolki ♥

                                                                                                     Dziewczyna w Białym

Continue Reading

You'll Also Like

1.5M 61.8K 39
စိုင်းတည်တံ့ဉီး + နှိုင်းမြတ်ဘုန်း
5.4K 338 7
166K 12.7K 160
Holaa~ Bienvenidos todos a estas pequeñas historias, empezando de nuevo :D Muchas gracias por pasarte por aquí, supongo que pronto voy a abrir los pe...
9.9M 500K 199
In the future, everyone who's bitten by a zombie turns into one... until Diane doesn't. Seven days later, she's facing consequences she never imagine...