Amber Island

بواسطة WisniowaMarzycielka

700 35 10

- Historia zakazanej miłości - Dwudziestoletnia Sophia, Królewna Amber Island, przyszła królowa kraju staje... المزيد

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16

Rozdział 13

8 0 0
بواسطة WisniowaMarzycielka


ROZDZIAŁ 13

     Czułam okropny ból w żołądku. Ból, który z każdą kolejną minutą niemal rozrywał moje wnętrzności. Byłam zdenerwowana, jednakże musiało w końcu kiedyś do tego dojść. Prędzej czy później musiałam porozmawiać z Tommim o tej sytuacji. I to poważnie.

    Stojąc tuż pod jego drzwiami i czekając, aż ktokolwiek mi otworzy, niemal przegryzłam wargi do krwi. Mimo, że on już wiedział o wszystkim, to czekała nas rozmowa o przyszłości. O związku. O naszych relacjach – zawodowych, ale w szczególności prywatnych. 


     Do momentu, aż otworzyły się drzwi, wstrzymywałam powietrze. Stres robił swoje. U progu zobaczyłam Pana Stonera. Mimo, że jego mina zawsze była nietęga, to dziś wręcz zabijała. Spuściłam wzrok i weszłam, gdy czym prędzej odszedł. Zamknęłam drzwi i powoli kroczyłam korytarzem, by zatrzymać się tuż przy wejściu do pokoju Tommiego. Delikatnie zapukałam i weszłam. Pokój był pusty, jednak słysząc wodę lecącą pod prysznicem, od razu zakodowałam, że zapewne ukochany bierze prysznic. Usiadłam na kanapie i zdenerwowana czekałam. Bałam się jak nigdy. Bałam się, że będzie niechętny, odejdzie, zostawi mnie, po prostu odpuści sobie, wiedząc, że nie ma żadnych szans. A najgorsze jest to, że nawet ja żadnych nie widziałam. Sytuacja była bez wyjścia. Chyba, że byśmy uciekli. Ale cóż, szukaliby mnie do skutku, a Tommiego zwyczajnie by skazali za uprowadzenie. Matka takiego wybryku nie pochwaliłaby, absolutnie. Wręcz przeciwnie – skazałaby Tommiego na jak najdłuższą, najgorszą karę. Moje tłumaczenia na nic by się nie zdały. Ja oczywiście byłabym oczyszczona z jakichkolwiek podejrzeń, media, jak i społeczeństwo widziałoby jedynie biedną, uprowadzoną księżniczkę, która wbrew woli została okrutnie potraktowana. 


    Nagle z myśli wyrwał mnie Tom. Wszedł do pokoju. Wiedział, że tu jestem. I nie był chyba szczególnie zadowolony. Mimo namiętności, która nas poniosła przy ostatniej wyprawie, wiem, że ukochany przeanalizował wszystko. Wiedział, że źle postąpił i bez wątpienia powtarzał to sobie cały czas. W pewnych sprawach potrafił być nieustępliwy. Chciał być lojalny wobec swojej pracy, wobec Królowej.
   - Cześć. – szepnęłam do niego, kiedy w ciemności stał przy oknie.
   - Nie powinnaś tu być. –odpowiedział, nawet nie zerkając w moją stronę.
   - Proszę Tom, uda nam się znaleźć wyjście z tego.
   - Z tego nie ma wyjścia. Gdybym tylko wiedział. Wiesz... różne opcje chodziły mi po głowie. Co przede mną ukrywasz. Jednak nigdy w życiu bym nie pomyślał, że jesteś następczynią tronu. Nigdy. Fakt, miałaś na imię jak Księżniczka, dziwnym zbiegiem okoliczności nigdy nie było Ciebie jak para królewska wyjeżdżała z kraju. Ależ byłem głupi.
    - Proszę Cię. Kochanie. – podeszłam do niego. Delikatnie położyłam dłoń na jego przedramieniu i czekałam, aż spojrzy choć przez chwilę w moją stronę.
   - Nie Sophi. To nie ma sensu. Nie mogę tego dalej ciągnąć. Nie możemy się narażać. Tym bardziej, że zaręczyłaś się z nim. Widziałem. Widziałem twój wzrok jak mówiłaś „tak". – spojrzałam na mnie ze łzami w oczach. W jego głosie mogłam wyczuć nutkę goryczy. 
   - Musiałam udawać. Nie miałam innego wyjścia.
   - Nie wyglądało to na udawane. Przykro mi, ale nie mogę. Cholernie Ciebie Kocham. Nawet nie wiesz jak, ale tonie wyjdzie. Sama doskonale to wiesz. Nie mamy szans.
   - Ucieknijmy. Proszę. – spojrzałam głęboko w jego oczy. – Gdzieś, gdzie będziemy sami. My dwoje. Mówisz, że kochasz. Udowodnij.
   - Ja mam udowadniać?! Nieraz udowodniłem Tobie. Choćby w tym, że mimo twoich tajemnic nie dopytywałem, nie doszukiwałem się prawdy. Bo zaufałem Tobie – czułam jak napręża mięśnie i zaczyna być zły. – A Ty mi nie zaufałaś! Nie powiedziałaś mi cholernej prawdy!– krzyknął, odsuwając się i złapał się za głowę. Po jego policzku zaczęły spływać coraz to nowe
 łzy.  – Nawet nie wiesz ile razy planowałem z Tobą przyszłość. Ile razy wyobrażałem sobie nas w domku pośród bzów. Ile razy marzyłem o gromadce dzieci i zwyczajnym, spokojnym życiu na wsi. Dokładnie o wszystkim, co razem snuliśmy o przyszłości. Zapaliłaś we mnie iskierkę nadziei na takie życie, a teraz wbiłaś mi nóż w serce. Oszukałaś mnie. Doskonale wiedziałaś, że nie mamy szans.
   - Nie mów tak proszę. – niemal zatrzymywałam łzy siłą. - Cały czas widziałam gdzieś lampkę nadziei na naszą przyszłość, wierzyłam w nią i dalej wierzę. Dzięki Tobie utrzymywałam się przy życiu, bo wiedziałam, że to właśnie z Tobą mogę stworzyć coś pięknego. I chcę, żebyśmy stworzyli. Mamy szanse, małe, ale mamy. Zawalczmy. Proszę.
Spojrzał na mnie ze łzami w oczach. Widziałam, że chce.
Delikatnie objął mój policzek. Gładził go opuszkami palców, nie opuszczając mnie wzrokiem nawet na sekundę.
   - Ja nie... - szepnął.
   - Udowodnię. – powiedziałam i namiętnie pocałowałam jego pełne, czekoladowe usta.
Czułam drżenie jego warg. Ale i pasję, szczęście i ulgę. Jak żarliwie zaczął obdarzać mnie namiętnymi pocałunkami. Jak doszukiwał się nadziei. Wiedziałam jak mnie pragnie.
Złapałam ukochanego za kołnierzyk idealnie wyprasowanej koszuli w kratę i popchnęłam go na kanapę. Niemal natychmiastowo objął mnie w pasie, bym usiadła na jego kolanach. Czułam jak błądzi swoimi długimi palcami po moich plecach, jak delikatnie podwija koszulkę. Nie mogłam się powstrzymać – jęknęłam, gdy tylko poczułam w jednym momencie jak łapie mnie za pupę i przyciąga do siebie. Poczułam jak jego krocze rośnie, a ja nie myśląc już o niczym, szepnęłam:
- Kochajmy się.  

واصل القراءة

ستعجبك أيضاً

168K 34K 51
Becca Belfort i Haze Connors, choć przez swoich znajomych zmuszani do spędzania razem czasu całą paczką, od dawna się nie znoszą. Dogryzają sobie prz...
393K 24.6K 21
𝐒𝐡𝐢𝐯𝐚𝐧𝐲𝐚 𝐑𝐚𝐣𝐩𝐮𝐭 𝐱 𝐑𝐮𝐝𝐫𝐚𝐤𝐬𝐡 𝐑𝐚𝐣𝐩𝐮𝐭 ~By 𝐊𝐚𝐣𝐮ꨄ︎...
1.5M 92.4K 38
"You all must have heard that a ray of light is definitely visible in the darkness which takes us towards light. But what if instead of light the dev...
1.1M 27.4K 45
When young Diovanna is framed for something she didn't do and is sent off to a "boarding school" she feels abandoned and betrayed. But one thing was...