II Mogę być winny grosik? II...

By HoneyLavv

1.2K 124 50

Poniższe opowiadanie nie powinno być brane na serio. Ian chce tylko żyć spokojnie, grać w gry i marnować cza... More

Początek wielkiego rozpierdolnika [1]
Cierpienia młodego we- Iana. [2]
Ruskie fajki za mocne na płuca Polaka [3]

Z życia Wicia, w którym niemało jest picia [4]

228 29 10
By HoneyLavv


   Obudził się równo o siedemnastej, ogarnięty ciemnością. Zdjął jakiś materiał z twarzy, jak się okazało była to koszulka, i rzucił nią na podłogę. Życie Witka było burdelem, ale póki on się w nim odnajdywał, to nie przeszkadzało mu to. Wstał, prawie wlazł w paczkę tabletek leżącą na podłodze. Zgadywał, że były to tabletki nasenne jego matki. Albo na uspokojenie. Nie pamiętał. Wziął dwie zanim poszedł spać, sam nie wiedział dlaczego. Zapalił światło. Mieszkanie miał ładne, jak je oglądał po raz pierwszy nie mógł się nadziwić jak nowocześnie i minimalistycznie wszystko wygląda. Teraz minimalizm został przygnieciony jego śmieciami, a nowoczesność zakryta menelowskim wystrojem. Bywa, wyklepie się jak mu się zachce. 
   Poszedł do kuchni i z przerażeniem odkrył, że do żarcia nie było praktycznie nic. Pora na eskapade. Witkopade. 
   Wyszedł z domu i doskoczył do drzwi sąsiadki naprzeciwko, wystukując ''Never  gonna give you up'' na jej drzwiach. Otworzyła w szlafroku i papilotach, niezadowolona. 
   – Znowu ty – burknęła, przelatując po nim wzrokiem od góry do dołu. Od dwóch różnych skarpet, po rozczochrane włosy i dwudniowy ,,zarost''. 
   – Znowu ja. Nikt inny do ciebie, babo, nie przychodzi. – Odparł. Do nóg kobiety przytoczył się kot-piłka, który bardzo nie lubił gdy ktoś mówił o nim kot-piłka. 
   – Jakbyś ty też nie przychodził to bym nie narzekała, wiesz? Czego chcesz tym razem, serial oglądam. 
   – Nie mam żarcia. 
   – Kup – fuknęła, próbując zamknąć przed nim drzwi, ale wcisnął tam stopę.
   – Nie mam kasy. 
   Drzwi otworzyły się ponownie, kobieta westchnęła.
   – Witek, ja nie jestem twoją sponsorką. Idź do roboty leniu patentowany bo cię trzepnę – pogroziła, sięgając jednak po portfel i dając mu sto złotych. – Tylko ubierz się jak człowiek, nie rób wstydu. 
   Witek uśmiechnął się, wciskając banknot do kieszeni. 
   – Kryśka ty to jednak dzika jesteś, dupe mi ratujesz, przysięgam. 
   – Idź już Witek, bo ci więcej nic nie dam. – Drzwi ponownie zaczęły się zamykać. – Jutro na ciasto przyjdź. 
    Kryśka była byłą przyjaciółką jego matki, która teraz już robiła fikołki pod ziemią. Na początku miała na Witka wypierdolone, bo co ją obchodzi, że bachor jej przyjaciółki mieszka obok, dorosły facet z niego, więc niech sobie radzi. Potem jednak ojciec Witka poszedł po mleko na Majorkę, a Witek z mieszkania zrobił melinę godną narkomana, więc Kryśka zaczęła do niego doglądać, czasem dawać kasę lub robić pranie. Kryśka była najmilszą staruchą, jaką Witek poznał kiedykolwiek. 

   Na zakupy poszedł, do Biedronki oczywiście, bo najbliżej i tanio, plus był ciekawy czy jego znajomy kasjer był dziś w pracy. 
   Kupował co tylko mu do głowy wpadnie, mógł szaleć, nie jego kasa, nie jego problem. Może nawet jakąś wódkę weźmie, a co, na sucho to żadna zabawa. Przy kasie były kolejki dłuższe niż pielgrzymki do Częstochowy, ale zgrabnie wcisnął się przed jakiegoś mohera, nucąc pod nosem i ignorując jej darcie ryja. I miał rację, jego nowy przyjaciel był tam, zmęczony, sponiewierany, wypompowany z życia. Może Witek znowu na niego zaczeka i potem zaproponuje wspólne picie. Może nawet te tabsy matki mu da, bo chyba nieźle się po nich wczoraj bawił. 
   Wyłożył zakupy, kasjer zaczął kasować ten cały misz-masz. 
   – Ian – mruknął pod nosem, a siedzący przed nim chłopak spojrzał gniewnie w jego stronę. – Och, przeczytałem z plakietki. Ostatnim razem o tym nie pomyślałem. 
   – Sto złotych i jeden grosz. 
   Witek uśmiechnął się. 
   – Będę winny grosik. 
   – Kolejny!? 
   – Tak wyszło, no sorry. 
   Witek szybko spakował co jego i szybkim krokiem ruszył w stronę wyjścia. 





********

wicia to ja kocham chyba troche bardziej niz iana 

cztery dni mi wolnego zostaly, potem od razu dwie kartkowki i trzy sprawdziany, zeby mi za dobrze nie bylo 

jutro tlusty czwartek to sie nawpierdalajcie jak mozecie 

buzka i ide se cos porobic nie wiem co moze minecraft jeszcze odpale pog 

Continue Reading

You'll Also Like

195K 13.4K 200
Jeszcze więcej rozmówek, nowych friendshipów, kłótni, śmiechów i zabawy. Postacie z Inazumy zakładają grupę. Nagumo: Idź im powiedz żeby się uciszyli...
6.5K 416 36
pewnego dnia do szkoły przychodzi nowy uczeń który od razu się spodobał fangowi, jam to się dalaj potoczy? (fang x edgar) (przygody, romons, humor)
1.8K 215 74
Bo jedna książka to za mało
59.7K 3K 200
Znajdziesz tutaj tłumaczone talksy z kreskówek Awatar: Legenda Aanga oraz Legenda Korry !MOŻE ZAWIERAĆ ORAZ PRZEKLEŃSTWA! Pewne zwroty lub nazwy zost...