*Emma*
Nagle głos w mojej głowie ucichł. Nie wiedziałam, co się stało. Znaczy, wiedziałam, że pozwoliłam się opanować akumie, ale co dalej się stało, nie wiedziałam. Byłam zdezorientowana.
-Zaliczone- usłyszałam słowa Biedronki, Czarnego Kota i moich braci
-Córciu, choć wracamy do domu- powiedziała mama. Zaraz, zaraz skąd do jasnej anielki wzięli się tu moi rodzice
-Mama? Tata? A wy skąd się tu wzięliście
-Też chciałbym cię o to spytać.- powiedział tata, który wyglądał na bardzo wkurzonego- Ale o tym pogadamy później w domu
-Ale ja bym chciał wiedzieć co tu się właśnie stało- powiedział Czarny Kot
-Powiem ci tak: wiem, że to wszystko nie jest sprawiedliwe i pewnie chciałbyś wszystko wiedzieć już teraz, ale niestety wszystko ma swój czas- powiedział tata- Nie dołuj się tym, ja też żyłem długo w niewiedzy...
-Oj Kotku już się tak nie użalaj nad sobą- powiedziała mama i pocałowała tatę.
FUJ! Takie publiczne okazywanie uczuć powinno być zabronione. Gdy popatrzyłam na miny moich braci, byłam pewna, że oni mają takie samo zdanie na ten temat.
-Emmi użyj miraculum Królika, byśmy mogli wszyscy wrócić do naszych czasów- powiedział tata gdy "odkleił" się od mamy.
Nakarmiłam moje kwami marchewką, po czym się przemieniłam i wróciliśmy wszyscy do domu
*Adrien*
Kiedy wróciłem do domu, miałem mętlik w głowie. Takie zostawianie człowieka w niewiedzy i z tyloma pytaniami powinno być surowo karane. Jak ja zazdroszczę tamtemu Czarnemu Kotu. Też bym tak chciał. Podobno na wszystko przyjdzie czas, ale ja już się nie mogę tego doczekać.
-Dlatego wole camembert. Moje relacje z nim nie są tak skomplikowane, jak między wami ludźmi- powiedział Plagg, patrząc na to, jak się biłem z myślami. Po czym poleciał po ser
*Marinette*
Po powrocie do domu biłam się z myślami.
-Tikki to niemożliwe. Nie mogłam się zakochać w Czarnym Kocie. Chociaż pewnie jak Adrien nie odwzajemniał moich uczuć, dałam szanse Dachowcowi. To jedyne racjonalne wytłumaczenie tej sytuacji. Dlaczego to wszystko musi być takie skomplikowane?
-Spokojnie Marinette wszystko się kiedyś wyjaśni, ale na razie powinnaś się zacząć uczyć na jutrzejszy sprawdzian z historii...