/Toby/ Jak ona miała prawo mnie rzucić?! Co za szmaciwo! Za kare spale jej drewniany naszyjnik. Hahahaha. Ale ja jestem rzem zły hłe hłe. *Zaczyna podpalać naszyjnik byłej dziewczyny i w całym domu zaczyna jebać spalenizną*.
/Slender (łowca szparek dżender)/ *czuje smród* Pali się! Wszyscy uciekać przed dom! Ewakuacja! Dzwonię po creepypastową straż pożarną (666)!
/Toby/ No jestem, o co tyle zamieszania papo?
/Slender/ Gdzieś się pali, bo poczułem dym i ewakułowałem calom redyre.
/Toby/ No dobrze ale powiedz mi czemu nie ma ognia.
/Slender/ Faktycznie. *Obraca się do pozostałych creepypast (strasznego makaronu hahaha)* idę na zwiady. Wszyscy nie ruszać się.
(Time skip)
/Slender/ Fałszywy alarm, nie paliło się, ale Toby masz szlaban na Gofiry.
/Toby/ *zaczyna płakać* czemuuuhu, ja nic nie zrobiłem....
/Slender/ Za palenie w domu.
/Toby/ Ale jak Jeff podpalił kuchnię to nie miał kary. *Histeria* Musi być inny powód, albo dałeś mi kare bezkarnie.
/Slender/ dobrze, a więc dałem ci ją za twój debilizm *slender śmieje się w myślach złowieszczo, gdyż zawsze chciał to zrobić*
/Toby/ ...