Star Wars: Czy przetrwa przyj...

By princessbloodanddark

132 16 2

Część Druga: Star Wars: Przyjaciele Lily siostra słynnego Poe Damerona po przegranym pojedynku musi przejść... More

Prolog
Początek
Negocjacje
Próba
Seriat
Nowa mistrzyni nowi uczniowie
Zdrady i intrygi
Fabryka
Eskadra
Przesłuchanie "przyjaciół"

Pierwsza misja

13 2 0
By princessbloodanddark

Arana/Lily

Z dnia na dzień trenuje i staje się coraz silniejsza co zauważył i Kylo i Akwen. Dobrze wiedzieli jak pobudzić we mnie emocje. Dzisiejszego poranka zostałam razem z Olen'em wezwana do sali odprawy gdzie czekał na nas Hux oraz mistrz. 

- Jesteśmy mistrzu - powiedział Olen - tak jak chciałeś

- Bierzesz ich ze sobą? - zapytał Hux 

- Tak są moimi uczniami - odpowiedział - Kogo  wysłałeś po Allane?

- Aksja i Ava mają ją przyprowadzić do hangaru 

- Dobrze nasza misja polega na negocjacjach z mandalorianami  

- Zrozumieliśmy 

- Za dwadzieścia minut w hangarze głównym - oznajmił Hux - Liczę że będziecie na czas 

- Na pewno - potwierdził - jak młodzi się spóźnią to dam im porządny wycisk na treningu i to jeszcze gorszy niż za ostatnie spóźnienie 

- Będzie na pewno na czas - oznajmił Olen

- Tak masz rację ostatnia kara nam wystarczy - potwierdziłam jego słowa

- Macie dziesięć minut załóżcie pancerze - oznajmił - i możecie odejść

Odwróciliśmy się i biegiem ruszyliśmy do swoich pokoi.  Świetnie pomyślałam jak się nie wyrobie. Szybko udało mi się założyć zbroje złapałam jeszcze pelerynę i poszłam do wyjścia z naszego sektora. Czekał tam na mnie Akwen 

- Siedem minut - oznajmił 

Po chwili pojawił się także  Olen. Poszliśmy do hangaru gdzie czekał Hux i dziewczyny. 

- Aksja Ava możecie odejść - rozkazał 

- Tak mistrzu Akwenie - odpowiedziały i odeszły

- Arana - zwrócił się do mnie - zrób jeden nie taki ruch a nie będzie tak miło 

- Zrozumiała mistrzu 

- Lily jak mogłaś? - zapytała

- Takie życie - odpowiedziałam - to po pierwsze a po drugie - powiedziałam podchodząc bliżej dziewczyna cofała się aż nie natrafiła na ścianę - nie chciałam przystać na ich propozycje - tak wreszcie do powiedziałam - ale kiedy Jacen powiedział że zrywa ze mną i opowie o tym że was zdradziłam nie mam nic do stracenie narodziła się we mnie nienawiść strach tak zniknęłam ale  odrodziłam się jako Arana Ren pod opieką mistrzów Kylo Akwen'a i Akwina - oznajmiłam 

- Arana wystarczy nie kontrolujesz emocji znowu - rozkazał mój mistrz - na statek tam porozmawiamy 

- Tak mistrzu - odpowiedziałam 

- Olen idź z nią 

Weszłam na ten cholerny prom.  Poszłam do drugiego pomieszczenia i usiadłam po turecku. Zaczęłam medytować uspokajało mnie to. Allana zadała mi cios wzmacniają negatywne emocje. Po chwili poczułam jak ktoś wchodzi. 

- Arana panuj nad emocjami - usłyszałam głos

- Wiem - odpowiedziałam - ale to wcale nie jest takie proste 

- Zrozumiem ciebie - stwierdził Olen - powiedzmy że szkolę się od roku. Wiem jak to jest też przez to przechodziłem gdyż mój prawny opiekun nie mógł zdecydować się aby wcześniej zaczął szkolenie dopiero jak zacząłem nie panować nad mocą zgodził  się 

- I co źle ci z tym? - zapytał Hux

- Nie kontroluje mocy do końca ja a co dopiero Arana pewnie zaraz zaczniesz wrzeszczeć że Kylo Ren nie myśli 

- Spokój - odezwał się Akwen - Olen mówiłeś że panujesz nad emocjami

- Mistrzu tak jest - oznajmił - mam nadzieję że mi ufasz

- Olen pamiętaj że swoją próbę przeszedłeś miesiąc temu i jeszcze nie panujesz na wszystkich aspektami  

- Tak mistrzu - odpowiedział 

- Hux przestać go prowokować mistrz Snoke nie będzie zadowolony wiesz jakie nadzieje pokłada w naszych uczniach 

- Wracajmy do misji - zmienił temat - Ja i Akwen będzie negocjować twoi uczniowie robią za ochronę razem z czwórką szturmowców. Nalia zapisujesz rozmów pozostali szturmowcy pilnują Allany ma specjalne kajdany więc nie powinna sprawiać problemów. Wszyscy zrozumieli? 

- Tak - odpowiedzieliśmy 

Hux wyszedł 

- Za bardzo się rządzi - oznajmił Olen

- Mam przypomnieć ci gdzie jest twoje miejsce w hierarchii? - zapytał  Akwen

- Nie - mruknął 

- Pamiętaj że po ostatniej akcji trafiłeś na czarną listę. Jesteś ambitny ale musisz się jeszcze wiele nauczyć. Nie wysłaliśmy ciebie   do akademii gdyż myśleliśmy że nie potrzebujesz ale ostatnio zastanawiamy się czy jednak nie zmienić zdania 

- Nie zawiodę twojego zaufania mistrzu

- Bardziej martwię się o Arane 

- Co tym razem jest źle? - zapytałam 

~ Zaraz lądujemy ~ usłyszeliśmy z głośnika 

- Do kończymy tę rozmowę  później - oznajmił - a teraz zakładajcie hełmy 

Po mojej walce Kylo Ren oraz Akwin Ren zniknęli aby przeprowadzić reformy w zakonie zdecydowali że hełmy będą nosić uczniowie posiadających mistrzów gdyż peleryny a raczej kaptury łatwiej było zrzucić. Wyszliśmy z pomieszczenia od razu tam weszli szturmowcy z Allaną. Kiedy rampa opadła spojrzałam na Olen'a który kiwnął na tak co oznaczało że wszystko dobrze. Zeszliśmy na lotnisku czekała na nas Sabine Wren z najstarszym synem Hris'em. 

- Witam na Mandalorze generale Hux - powiedziała 

- Dziękuje za przywitanie - odpowiedział - Naczelny Wódz zdecydował aby do naszych rozmów wysłać jeszcze Akwen'a Ren'a

- Liczę generale że uszanujesz nasze zasady że do twierdzy nie wpuszczamy szturmowców 

- Tym razem zapamiętałem dlatego dla ochrony wziąłem tym razem dwóch rycerzy Ren 

- Rozumiem - stwierdziła - Hrist zaprowadzisz ich do pokoi

- Oczywiście Matko 

Pokój dzieliłam z Olen'em wiedziałam że Akwen zrobił to specjalnie bo mi nie ufa. 

- Po prawej jest moje - oznajmił chłopak 

- Okej - odpowiedziałam i rzuciłam się na łóżko 

To samo zrobił chłopak 

- Świetnie mamy robić za ochroniarzy dla niego - stwierdził 

Nacisnęłam przycisk z boku aby pokazać twarz to samo uczynił Olen. Szczerze to nie lubiłam nosić tego gówna ale cóż  nie ode mnie to zależy a ja w przeciwieństwie do Olen'a nie mogę się jeszcze postawić. 

- Ej Ara co tym razem zrobiłaś? - zapytał 

- Nie wiem - odpowiedziałam - a ty za co trafiłeś na czarną listę?

- W lepszym miejscu o tym pogadamy

- Dobra 

Usłyszeliśmy pukanie szybko nacisnęłam przycisk gdyż wiedziałam  co się stanie jak ktoś zobaczy nasze twarze. Wstałam a za drzwiami stał Akwen. Odetchnęliśmy głęboko i wróciłam do leżenia na łóżku. 

- Gwiezdny Niszczyciel jest nad Mandalorą - oznajmił 

- A co nam do tego? - zapytał Olen 

- Olen nie pozwalaj sobie - upomniał go - Jutro nie możecie odstąpić Hux'a na więcej niż metr 

- Tak - oznajmiłam 

- Olen a ty? - zapytał go twardo 

- Nie - stwierdził 

- Max uspokój się  Kylo nie będzie zadowolony 

- Dobra ale jak znowu zacznie mi wyrzucać że przynoszę wstyd to nie ręczę za siebie 

- Pogadam z nim - odpowiedział - i na przyszłość jak macie problem z jakimś członkiem to przyjdźcie do mnie  

- Dobrze 

Continue Reading

You'll Also Like

2M 57.1K 95
On the twelfth hour of October 1st, 1989, 43 women gave birth. It was unusual as none of them had been pregnant since the first day they started. Sir...
777K 46.6K 117
Y/N L/N is an enigma. An outgoing, cheerful, smiley teenage boy. Happy, sociable, excitable. A hidden gem in the rough of Japan's younger soccer pl...
354K 30.9K 89
Sequel to my MHA fanfiction: •.°NORMAL°.• (So go read that one first)