Look into my eyes || Jikook

By Ninja_Kai

71.6K 3.7K 5.2K

Pragnienie miłości skrywa się w każdym z nas. W tym małym chłopcu uczucie to stale rosło jednak spełnić mogło... More

Otumaniony
Niespokojny
Zdolny
Nagrodzony
Markotny
Ji?
Malinowy
Wiadomość
Kryształowe łzy
Niebezpieczny rysunek
Dotyk
Skarpety
Panienka
Czerwona
Tam
50 twarzy Jeona
Kłopoty
Piętnaście minut
Bum!
Superbohater
Larwa Jennie
Kook zwycięzca
Łza
Krzyk
Ciocia słoń
Atak
Zakończona sprawa i atak
Kululowanie
Kocham cię
Ściana, Złość i tajemnica
Absurd
Plaplukl
Spider-Man
Fikus?
Gdzie on jest?
Flamingi
Gwiazda
Kotlecik
Kurtyna opada. Koniec spektaklu
Dziękuję

Podstęp

1.4K 90 122
By Ninja_Kai

-Ej brudasku?! A kto się umyje co?- Jimin poszedł za nim. Chłopiec leżał zawinięty jak naleśnik.

- Nie ja! Bo mi miejsce zabiorą!

-Nikt ci miejsca nie zabierze Króliczku. Obiecuje. Jest tylko twoje.

- A umyjemy się razem?

- Jak razem? - odwinął go z kołdry po czym zaczął zdejmować swoją ortezę.

- No tak Kookie i wujek i Kookie umyje wujka a wujek Kookiego. - Spojrzał na to co robił starszy - Boli?

-Troszkę.- poruszył kilka razy stopą.- Ale Jungkookie...Wujek nie może się tak z tobą myć.

- Dlaczego?- usiadł przy jego nodze i dźgnął palcem spuchniętą kostkę zaraz się śmiejąc i ponawiając czynność.- Śmieszne.

-Ponieważ tak nie można.- złapał jego palec i delikatnie ugryzł.

- Aj... Ale dlaczego? Wujek się boi, że Kookie ustanie mu na nogę?

-Nie słoneczko. Po prostu to nie ładnie. Ty musisz umyć się sam i ja sam. Osobno.

- A ciocia Jennie mogła.- Skrzyżował ręce.

-Um...To co innego skarbie. Nie jestem jej wujkiem, a twoim tak. - nie wiedział jak ma wybrnąć z sytuacji.

- Ale mnie chyba kochasz bardziej, prawda? Jest moją ciocią a ty wujkiem.

-Oczywiście, że tak. Ciebie kocham najbardziej. I...ja w ogóle nie kocham cioci wiesz?

- Nie? A ciocia Ciebie tak? Bo mnie tak.

-Nie wiem maluchu. Ale nie zmienia to faktu, że nie możemy się razem myć.

- Ale Kookie by bardzo chciał i... i by pomóc wujkowi.

-No i co ja mam z tobą zrobić co?- tancerz westchnął.

- Bo Kookie tylko pomoże. Umyje nóżkę wujka bo śmierdzi.- uśmiechnął się słodko.

Park parsknął śmiechem na całą sypialnię.- Aj skarbie.- trzymał się za brzuch i turlał po łóżku aż w końcu spojrzał w czarne niczym węgielki oczka.- Kocham cię. Wiesz?

- Wiem. - Powiedział dumnie- To mogę?

-Nie Króliczku. Dam sobie rade sam. - potargał jego włosy.

- A jak się znowu wujek poślizgnie? Albo jak nie będzie mógł umyć paluszków?

-A co ty taki troskliwy Kookie co? Coś zmajstrowałeś?

- Ja? Dlaczego? - wcale mu się nie wylał szampon w wannie, wcale.

-A no nie wiem. Tak tylko pytam.- potarł jego czerwone ucho. - Możemy zrobić tak. Najpierw ty się umyjesz, a później ja. A jak będę potrzebował pomocy to cię zawołam. Dobrze?

- A jak Kookie będzie potrzebował pomocy?

-To też mnie zawołasz. Dobrze?- czasy kiedy Chin go mył skończyły się wraz z postępami jakie nastolatek robił.

- Dobrze. - chłopiec uśmiechnął się i poszedł do łazienki. Rozebrał się i wszedł do wanny, od razu się wywracając na śliskiej powierzchni. Nic mu nie było ale to był dobry czas na zawołanie Jimina- Wujku!

-Co jest?- starszy zajrzał do pomieszczenia.

- Kookie zrobił bam.

-Aj...Wszystko w porządku?- podszedł do niego.- Coś cię boli?

- Tak. - skłamał- I wujek musi pomóc.

-No dobrze.- przysunął sobie fotel do wanny.- A co cię boli?- sięgnął po gąbkę.

- Pupa. - podniósł się do siadu i rozłożył ręce.

-Ojejku biedactwo moje.- przytulił go i pocałował w nosek.

Chłopiec zamrugał parę razy.
- To jak już wujek jest to może wejdzie do Kookiego?

-O ty spryciarzu.- pstryknął go w nosek.- Nie ma mowy.- nalał żel na gąbkę i zaczął go myć.

- A dlaczego wujek nie chce?

-Nie chodzi o to, że nie chcę. Po prostu tak nie wolno. Nie jesteś już małym chłopcem.

- A to trzeba być małym chłopcem? - Skierował dłoń Jimina z gąbką na swoje przyrodzenie. Przecież nie chciał mieć stulejki.

-Nie. Po prostu to niezręczne...Kook co ty wyprawiasz?- policzki starszego stały się lekko czerwone.

- Co? Wszystko trzeba umyć, żeby nigdzie nie było brudno.

-W takich miejscach musisz myć się sam.- niechcący zahaczył palcem o członka Kooka.

Chłopiec pisnął cicho, czując nagle coś takiego dziwnego w brzuchu.
- Kookie chyba skręcił sobie brzuszek.

-Co?- Tancerz spojrzał na niego dziwnie. -To niemożliwe maluchu.

- Nie? Aha... no dobra. - wziął szampon i nalał sobie na głowę zaraz ją myjąc chudymi dłońmi.

Starszy sięgnął po prysznic.- Jak skończysz to powiedz. Spłuczkę ci piankę.

Jeon szorował się dość długo. Powiedzmy, że był małym pedantem.
- Już.

Park pozbył się piany z jego włosów po czym sięgnął po ręcznik.-No i mój brudasek jest czyściutki.

- Tak. - Uśmiechnął się i wstał, będąc małym golaskiem.

Tancerz od razu otulił go szlafrokiem.- Ubierzesz się sam?

- A wujek zaniesie Kooka?

-Może lepiej nie? Jeszcze się przewrócę i pupa będzie cię bardziej bolała.

- Ehhh... no masz rację, to Kookie pójdzie sam. - wyszedł z wanny i zaczął skakać na paluszkach do pokoju.

W tym czasie starszy wypuścił wodę z wanny i poszedł pod prysznic.

Kookie ubrał się w swoją piżamę Iron Mana i wszedł znowu do łazienki patrząc na gołego wujka.

Park niczego nieświadomy namydlał swoje ciało bardzo dokładnie i spłukiwał je wodą aż w końcu przyszła kolej na włosy. Każdy jego mięsień uwydatniał się przy najmniejszym ruchu.

- Pamiętaj o stopkach i paszkach.- powiedział nagle chłopiec zagłuszając ciszę.

Tancerz odwrócił się przestraszony w jego stronę po czym zakrył swoje przyrodzenie.- Puka się.

- Było otwarte. Masz skurcz?

-Nie. Podasz mi ręcznik?- westchnął.

- Yhym. - Jeon podał mu go ze słodkim uśmiechem.

-Dzięki.- od razu okręcił się nim wokół bioder i wyszedł z kabiny wyłączając wodę. -Dlaczego nie zaczekałeś w sypialni?

- Bo Kookie nie umył jeszcze ząbków.

-Eh...To umyj. Tylko dokładnie. - wytarł się dokładnie po czym z trudem ubrał dresy i pozbył się ręcznika.

- I Kookie musi wujkowi nóżkę posmarować, żebyśmy jutro poszli grać w piłkę.

-To nie działa tak szybko Króliczku. - sam też zaczął myć zęby.

- Nie? A dlaczego? - wypluł pastę i wypłukał buzię- Wujek nie ma nóg, wujek da radę iść czy Kookie ma wziąć wujka na opka?

-Dam radę maluchu. Ale dziękuję za propozycję.- potargał jego mokre kosmyki i ruszył z nim do sypialni po czym położył się na łóżku i przygasił trochę światło.

Chłopiec wziął maść i ją otworzył.
- O fuj! Śmierdzi!

Starszy zachichotał.- Mogę sam jeśli nie chcesz.

- Nie, nie. Kookie obiecywał się zająć wujkiem. - Złapał jego stopę- Ale jest duża.- Zachichotał- I tak śmiesznie kostka wystaje. - zaczął ją znowu tykać. Jego ulubiona zabawa...

-Ach Kookie...Też kiedyś będziesz miał taką dużą stopę. - obserwował go.

- Też? Ale ja nie chce.- wysmarował stopę Jimina i na końcu pocałował- Całuski leczą.

-Zwłaszcza twoje. Wiesz? A teraz grzecznie kładziemy się spać.- całkiem zgasił światło.

- Tak. - położył się obok wujka i wytarł w klatkę resztę maści z dłoni.

-Jesteś niemożliwy.- przytulił go do siebie i przykrył ich kołdrą.

-A wujek kocha Kookiego?

-Oczywiście, że tak. Skąd to pytanie? Zawsze będę cię kochał.

- A jak będę miał duże stopy?

-To nadal będziesz moim małym króliczkiem.- zaczął bawić się jego kosmykami.

- To supcio, wiesz? - Zamknął oczy i ziewnął szeroko.

-Wiem.- ułożył się wygodniej zamykając oczy.- Dobranoc maluchu.

- Dobranoc dużuchu.- Zachichotał i udał się do krainy snów.

Park musnął jeszcze pulchnymi wargami jego policzek i sam również zasnął.

-------------------------------------------
Najpierw krótka notka...

Nie wiem kto i w jakim celu to zrobił jednak liczy się sam fakt.
Ostatnio jedna z moich prac "I'm not useless " została zgłoszona jako plagiat przez co miałam problem ze swoim kontem. Osobo, która to zrobiłaś... Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumna. Nie rozumiem jedynie samego motywu postępowania.

Koniec notki...

A tak poza tym to co u was? Jak samopoczucie? Wszyscy już zdrowi?
Mam nadzieję, że tak. Ja korzystam z ostatniego wolnego dnia i spędzam go na siłowni.
A wy jak zaczynacie weekend?
Kocham was ❤️

Continue Reading

You'll Also Like

10.1K 665 14
"Jak może być dobrze w miejscu, gdzie każdy może mieć nad tobą kontrolę? " "- Nie musisz się mnie bać. Wiem, że to trudne dla ciebie, ale możesz być...
79.2K 3.4K 94
↬ gdzie Jimin i Yoongi, poprzez wyjazd starszego, uświadamiają sobie, ile tak naprawdę dla siebie znaczą instagram!au | chat | fluff | top!myg | bott...
36K 1.1K 45
Czy jedna wiadomość może zmienić relacje którą mieli dotychczas?
144K 3.9K 172
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...