Look into my eyes || Jikook

By Ninja_Kai

70.7K 3.7K 5.2K

Pragnienie miłości skrywa się w każdym z nas. W tym małym chłopcu uczucie to stale rosło jednak spełnić mogło... More

Otumaniony
Niespokojny
Zdolny
Nagrodzony
Markotny
Ji?
Malinowy
Wiadomość
Kryształowe łzy
Niebezpieczny rysunek
Dotyk
Skarpety
Panienka
Czerwona
50 twarzy Jeona
Kłopoty
Piętnaście minut
Bum!
Superbohater
Larwa Jennie
Kook zwycięzca
Łza
Krzyk
Ciocia słoń
Podstęp
Atak
Zakończona sprawa i atak
Kululowanie
Kocham cię
Ściana, Złość i tajemnica
Absurd
Plaplukl
Spider-Man
Fikus?
Gdzie on jest?
Flamingi
Gwiazda
Kotlecik
Kurtyna opada. Koniec spektaklu
Dziękuję

Tam

1.5K 84 74
By Ninja_Kai

Kook nie rozumiał jeszcze wielu rzeczy. Nie rozumiał też dlaczego jest zły jak ciocia Jennie rozmawia z Jego wujkiem. Bo przecież Jimin był jego wujkiem.
- Tam i rączka krótka.- wskazał na sofę.

-Biedactwo. Zaraz wujek ci ją wydostanie. - Położył się na podłodze obok mebla jednak i o nie sięgał.- Musimy ją przesunąć.- zaśmiał się i zrobił tak jak powiedział. - Proszę skarbie.- podał mu piłeczkę z uśmiechem.

- Tak! A Kookie może tam?- chłopiec wskazał paluszkiem za okno.

-Na nasze podwórko czy wolisz iść na spacer? Lub plac zabaw?

-A Kookie sam?

-Jeszcze nie Króliczku. Ale możemy iść we trójkę z Jennie i możemy zabrać Lulu. Co ty na to?

-A czerwoną też?

-Piłeczkę też.- potargał jego włoski.

- To Kookie ubrać.- czasami jeszcze zapominał pewnych słów, lub nie wiedział jak co powiedzieć, ale i tak zrobił bardzo duże postępy. Sam Jimin działał na niego bardzo pozytywnie.

Tymczasem Chim poszedł do kuchni.- Jennie?

- Tak? - spytała, patrząc na niego zza filiżanki kawy.

-Wiem, że jest już trochę późno ale...Chciała byś może iść z nami na spacer? Oczywiście jeśli nie masz innych planów.- tancerz chciał być miły by kobieta nie wpisywała w dokumenty nie wiadomo czego. Może nie był uczciwy jednak jakoś musiał sobie poradzić.

- Z wielką chęcią.- Uśmiechnęła się i podniosła z krzesełka. Sama przed sobą wiele razy przyznawała już w myślach, że Jimin jest bardzo przystojny i jak najbardziej w jej typie.

-To super. Pójdę zobaczyć czy Kookie dobrze zapiął bluzę.- uśmiechnął się idąc do nastolatka.
-Jak...o matko.- Park zaśmiał się. Nastolatek miał na sobie bluzę Iron Mana, skarpety Iron Mana i bokserki Iron Mana. - Jakie spodnie zakładasz?- na szczęście nie ma takich z bohaterem Marvela.

- To. - założył na siebie szlafrok iron mana i do tego czapkę z tym samym wzorem, po czym stwierdził że już jest gotowy.

-Kookie...Um...Tak nie możesz iść na ulicę.

-Ludzi raczej nie zrozumieją twojego wyjątkowego stylu wiesz?- wyjął czarne spodnie z szafy. - Myślę, że Iron Man nie pogniewa się jeśli je założysz.

- A jak tak i bum?

-Na pewno nie. Tonny Stark jest bardzo modny prawda? Na pewno nie obraża się o takie rzeczy.

- Tak. - grzecznie ubrał spodnie i normalną bluzkę po czym złapał za dłoń Jimina.

-Ślicznie wygladasz skarbie.- pocałował jego czoło.

- Jimin też.

-Dziękuję. To miłe.- uśmiechnął się.- To idziemy.- wyszli z pokoju.- Jennie ?- nie widział nigdzie dziewczyny za to słyszał jej śmiech i szczekanie Lulu.

- Tu jestem.- powiedziała rozesmiana, kiedy pies lizał jej twarz.

-Uroczo...Znaczy emm...Możemy już iść.- przypiął smycz psiakowi i podał chłopcu bo tylko wtedy Lulu się nie szarpała.

- Lulu! - złapał smycz i zaczął skakać na dwór, pamiętając że nie wolno przebiegać przez ulicę.

Jimin szedł obok Jennie. Nie czuł się niezręcznie. Wręcz przeciwnie. - Na pewno nie miałaś żadnych planów?

- A jakie ja mogę mieć plany? Jak na razie jedynym moim planem jest pomóc Kookiemu i tobie.

-To...Dosyć skromne te twoje plany.- zaśmiał się.- Nie masz chłopaka?

Spuściła wzrok, jednak zaraz uśmiechnęła się smutno.
- Miałam narzeczonego. Zginął w wypadku osiem miesięcy temu.

-Przykro mi. Nie powinienem był pytać. Przepraszam.

- Nic się nie stało, przecież nie wiedziałeś. - Widziała, że mężczyzna strasznie przeżył to co powiedział, więc złapała go pod rękę i oparła głowę na jego ramieniu. Zawsze tak spacerowała ze swoim ukochanym.

-Masz jutro czas? Wiem, że i tak musisz do nas przychodzić codziennie ale nie chcę byś czuła się nieswojo  czy coś więc wolę zapytać.

- Mam, pewnie że mam. Jutro możemy się skontaktować z mamą Kooka.

-Czy to bardzo źle, że jej nie lubię? Ona i moja siostra są okropne. Moja wina, że nie jestem rodzeństwem biologicznym mojego brata i siostry? - Kook szedł kilka kroków przed nimi.

- Nie, to nie jest źle, spokojnie.- zaczęła ugniarac lekko jego ramię by dodać mu otuchy - Jesteś bardzo dobry Jiminie.

-Jeśli Marisa nie odpuści to sam nie wiem. Grube babsko bez serca.- mruknął pod nosem.- Kook jak był mały to go prawie utopiła.

- Co? Jak? Opowiedz o tym, może coś znajdę na twoją korzyść.

-Mały jako dziecko bał się wody. Nie potrafił pływać więc ona stwierdziła, że będzie tą dobra duszą i go nauczyła. Kookie jako dziecko oczywiście się zgodził, a ta zamiast mu pokazać to wsadziła mu głowę pod wodę.

- Psychiczna. Będę musiała się tym zająć.- Spojrzała na szczęśliwego chłopca, który rzucił smycz i pobiegł na plac zabaw.

-------------------------------------
Miłej nocy kochani!
Bądź dnia, wieczoru czy ranka ❤️

Continue Reading

You'll Also Like

24.6K 1.9K 20
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
93.5K 3.3K 49
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...
23.2K 3.9K 23
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
134K 9.9K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...