Look into my eyes || Jikook

Ninja_Kai tarafından

70.7K 3.7K 5.2K

Pragnienie miłości skrywa się w każdym z nas. W tym małym chłopcu uczucie to stale rosło jednak spełnić mogło... Daha Fazla

Otumaniony
Niespokojny
Zdolny
Nagrodzony
Markotny
Ji?
Malinowy
Wiadomość
Kryształowe łzy
Niebezpieczny rysunek
Skarpety
Panienka
Czerwona
Tam
50 twarzy Jeona
Kłopoty
Piętnaście minut
Bum!
Superbohater
Larwa Jennie
Kook zwycięzca
Łza
Krzyk
Ciocia słoń
Podstęp
Atak
Zakończona sprawa i atak
Kululowanie
Kocham cię
Ściana, Złość i tajemnica
Absurd
Plaplukl
Spider-Man
Fikus?
Gdzie on jest?
Flamingi
Gwiazda
Kotlecik
Kurtyna opada. Koniec spektaklu
Dziękuję

Dotyk

1.7K 93 32
Ninja_Kai tarafından

Przez całą drogę śpiewał chłopcu aż w końcu dojechali do galerii. - To może najpierw fryzjer co? Bo coś czuję, że jak się zmęczysz zakupami to już nic nie będziesz chciał. - wjechał na podziemny parking.

- Ta. - Uśmiechnął się. Jimin tak dobrze go znał. Nadal nie rozumiał dlaczego go nie odwiedzał tyle lat.

-Dobrze. A później pójdziemy na obiadek.- odpiął pas chłopca i zabrał swój portfel, kluczyki oraz telefon. Poupychał wszystko po kieszeniach i zgarnął plecak chłopca z tylnego siedzenia.

- Fyty! - Krzyknął zadowolony- Cepuc!

-Nie skarbie. Dzisiaj fryty nie. Ale możemy kupić pieczone ziemniaczki co? Smakują podobnie ale są zdrowsze dla brzuszka i mają witaminki. A witaminki są bardzo ważne żebyś był zdrowy.

- Fyty ne? - zrobił podkówkę z ust. Chciał frytki!

-Dzisiaj nie Króliczku. Musimy jeść zdrowe obiadki żebyś nie chorował. Ale możemy się umówić na jedną dużą porcję frytek w tygodniu. Co ty na to? - Chim starał się negocjować.

Pokazał trzy palce. Na to może się zgodzić.

-Dwa.- schował jego jeden paluszek. - I będziesz grzecznie jadł wszystkie warzywa tak? - wiedział, że nie może go za bardzo rozpieszczać.

- Ne! - Zmarszczył groźnie nosek.

- Tak. - stanowczy Jimin rzadko kiedy się udzielał. -Chyba się pogniewamy maluchu.

- Ne.

-Zróbmy tak. Ty będziesz zawsze jadł ładnie warzywka, a ja kupię ci ten duży zestaw kredek, o który prosiłeś tatę. Może być?

Pomyślał chwilę, bo to była ciężka decyzja
- Ta.

-Ale...Jeśli nie będziesz grzeczny będę zabierał ci po jednym zestawie kolorów. - powiedział po czym wysiadł i zaraz prowadził go za rączkę.

- Ne! - tupnął noga i usiadł na podłodze.

Mężczyzna od razu go podniósł.- Posłuchaj Kookie. Jeśli nie będziesz mnie słuchał to nie będziesz mógł ze mną zostać. Proszę cię zrozum to. Bardzo chciałbym byś ze mną mieszkał wiesz? Kocham cię i nie chcę by ciocia cię zabrała słoneczko. - tłumaczył patrząc w jego oczka.

Patrzył na niego chwilę, po czym się mocno przytulił.
- Ta.

-Króliczek mój.- pogładził jego włoski po czym złapał jego rączkę.- Chodź Kookie...Fryzjer czeka.- uśmiechnął się do niego.

- Fy? - Skakał obok niego jak czerwony kapturek.

-Tak skarbie. - uśmiechnął się i poprowadził go do windy. Wysiedlili na pierwszym piętrze i przeszli tylko kawałek.
-Dzień dobry.- Park uśmiechnął się do dwóch fryzjerek. Był u nich stałym klientem.

-O jejku, a co to za mały przystojniak z panem przyszedł?- jedna z dziewczyn podeszła do nich. Była niska i szczuplejsza niż Kook.

- Ko- schował się za Jiminem, troszkę wystraszony, jednak patrzył z uśmiechem na panią.

-Jaki uroczy...- zachichotała.- Co robimy z włosami? Oprócz obcięcia?- złapała delikatne kosmyki.

-Tylko obcinamy. Za bardzo mu w oczy wchodzą.- Jimin nadal trzymał dłoń siostrzeńca.

-Prawda. Takie piękne oczy wszyscy muszą widzieć. Zapraszam pana na fotel.- Pokazała nastolatkowi.

Spojrzał na Jimina, czekając na przyzwolenie i przytulił swojego misia. Spojrzał na gazetkę z iryon Manem i na nie wskazał.

Chim skinął mu głową.- Będę tu na ciebie czekał, a jak pani skończy to pójdziemy na obiad. Dobrze?

- Ta... - Wziął gazetkę i usiadł na fotelu, przeglądając ją i machając nogami.

Fryzjerka założyła nastolatkowi fartuszek ochronny i zaczęła działać.  Po dwudziestu minutach omiotła włoski z jego karku i uśmiechnęła się.-Możesz ruszać na podbój świata mały.

- Ta.- podbiegł zadowolony do Jimina. Nie miał już grzybka a ładny przedziałek.

-Jaki przystojniak.- Park uśmiechnął się. Zapłacił i podziękował kobiecie.

Chłopiec zarumienił się i pokręcił biodrami.

Jimin zaśmiał się cicho.- To teraz am.- zjechali ruchomymi schodami na parter gdzie znajdowała się mała restauracja z naprawdę dobrym jedzeniem. Mężczyzna usiadł obok chłopca i rozłożył przed nim menu. Na szczęście nie mieli tu frytek więc nie miał czym się martwić. Poza tym wierzył, że Jungkook będzie grzeczny tak jak obiecał.

- Fyty? - szukał przez całe menu, ale ich nie było, więc wskazał na coś, jednak nie chciał tego i starał się skierować palec na to co chciał.

-Może pieczone ziemniaczki? - zaproponował.- Lub spaghetti.- obserwował jak chłopiec intensywnie czegoś szuka. Był przy tym  tak rozkoszny, ze tancerz rozpływał się.

- Ta. - Spojrzał ja niego, mając ochotę na spaghetti.

-Dobrze. Zaczekasz chwilkę? Wujek pójdzie zamówić. - wskazał na kasę obok.

- Ta - zobaczył jednak na dole sklep z zabawkami i podobnego misia, więc chciał pokazać swojemu brata i udał się w tamtą stronę sam.

Kiedy Jimin zamówił odwrócił się do nastolatka. -Ko...Kurwa.- zaklął pod nosem. Zaczął go szukać w okolicy restauracji jednak nigdzie go nie było. Zdenerwowany nie wiedział już co ma robić. Dopiero po dwudziestu minutach jakaś starsza pani powiedziała mu, że widziała podobnego chłopaka w sklepie z zabawkami. Chim od razu tam pobiegł i odetchnął z ulgą.

Chłopiec stał z lizakiem, trzymając za dłoń panią z opieki społecznej.
- Tak się Pan nim zajmuje?

-Kobieto siedział przy stoliku obok, a ja zamawiałem dla niego jedzenie. Nie wiem jak mam mu wytłumaczyć, że nie wolno robić takich rzeczy.- westchnął i spojrzał smutnym wzrokiem na panią, która wczoraj rano była w ich domu. - Nie chcę na niego krzyczeć. - spojrzał na nastolatka zmęczony.- Może po prostu nie nadaje się do opieki.

- Musi się Pan wiele nauczyć, każdemu może się zdarzyć. Nie wpisze tego do raportu, jeżeli zgodzi się Pan na codzienną moja wizytę. Mogę Pana uczyć jak się zajmować dziećmi z jego schorzeniem.

-Najpierw muszę się zgłosić do psychologa zajmującym się schorzeniami seksualnymi. Nasz Kookie wczoraj prawie oskarżył mnie o gwałt. Może pani nawet przychodzić dwa razy dziennie. Nie mam nic do ukrycia. - nie chciał na razie rozmawiać chłopcem.

- O gwałt? - Spojrzała na chłopca- Kookie? - Ten nic nie zrobił, liżąc cały czas cukier - Jungkook spójrz na mnie, proszę. - Na ostrzejszy ton już zareagował i spojrzał się na nią. - Wujek zrobił coś czego ty nie chciałeś?

- Fyty.

- Chciałeś frytki i wujek ci ich nie chciał kupić? - Chłopiec już się rozkojarzył, więc znowu go zawołała i spytała się o to samo.

- Ta...

- A dotykał Cię w niemiły sposób? W bardzo wrażliwe miejsce? Kookie? Słoneczko, spójrz na mnie, jeszcze chwilkę. Robił to?

- Ne.

-------------------------------
Jak wam się podoba kochani?
Czy u was wszystko dobrze?
Ubierajcie się cieplutko i dbajcie o siebie ❤️
Kocham was ❤️

Okumaya devam et

Bunları da Beğeneceksin

61.9K 4.6K 87
yup, to kolejny instagram ode mnie • shipy: drarry, theobian (theo x OC), jastoria (astoria x OC), pansmione, pavender, Oliver x Cedric, linny, Daphn...
22.6K 2.8K 113
Park Jimin- to przewodniczący szkoły. Przystojny, oraz mądry. Lubiany przez każdego. Uwielbia pomagać ludziom, ale każdy ma tą drugą stronę. Nie lubi...
24.8K 2K 20
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
24.6K 1.6K 40
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...