Pewnego dnia kilka dni przed świętami wielkanocnymi wszyscy przygotowywali potrawy, sprzątali swoje domy. Jednak w jedna osoba nie przygotowywała się do świąt. Tak była to Shrek. Uważał, że sprzątanie i szykowania potraw jest nie potrzebne, bo zajmuje dużo czasu. Po prostu nie chciało mu się skosić trawy w ogrodzie i iść do kościoła w sobotę. Dzień przed poświęceniem pokarmów oznajmił rodzinie
- w tym roku nie będziemy obchodzić świat wielkiej nocy dlatego nie idę do świenconki ani nikogo nie chce widzieć z gości w czasie okresu świątecznego
- Shrek ale dzieci już się cieczyły, że będą zbierały jajka niespodzianki
- to mają problem w tym roku nie będzie tu żadnych świąt...- powiedział waląc ręką w stół
W tym momencie drzwi się otwarły i wszedł Osioł i Puszek
-co tu się dzieje- spytał Osioł
- właśnie wychodziłam z dziećmi z tego domu wariata- powiedziała Fiona zabierają na ręce Felicje i trzymając za ręce chłopaków i wywowadząc z domu- żegnam
- na co się ona obraziła- powiedział kot- przecież nigdy się nie kłócicie
- powiedziałem jej, że nie będziemy w tym roku obchodzić świąt
- no ale Shrek święta są ważne...
-nie dokańczaj tego zdania Ośle a najlepiej to już idzcie chce zostać sam
- no ale Shrek...
- już was nie ma
Po tym zdaniu przyjaciele poszli sobie zostawiając Shreka samego.
- no to dobra wreszcie mam chwile spokoju i mogę sobie uciąć zdrową drzemkę
Tak jak też powiedział sam do siebie tak i też zrobił.
-Shrek wstawaj !
-Osioł
-nie osioł tylko duch dawnych świąt
-dlaczego nigdy nie mogę się wyspać, bo wszyscy mi zawsze przeszkadzają
- no sorry, ale taki mamy klimat
- ty mi tu o klimacie nie gadaj, bo ja chce spać
- już za późno
W tym moncie Shrek cofnoł się o 5 lat dp swego domu.
- widzisz coś tu Shrek
- nic
- no właśnie, bo ciebie w domu nie było.
- a gdzie niby byłem
- byłaś na świetach u mamy Fiony. Pamiętasz jak był wtedy wielki uczta z okazi świąt. Wtedy jadłeś piłeś i jadłeś i popuszczałeś pasa
- to dlaczego mi nie przetransportowałeś tam.
- bo ja nie chcę tego więcej oglądać wtedy zwróciłeś całego dzika i garnek ziemniaków. Dobrze teraz odeśle cię domu około 17 przybędzie do ciebie ktoś inmy.
Godzina siedemnasta
-Shrek wstawaj
- ty jesteś duchEm teraźniejszości
- nie tylko twoja żona z dziećmi
- co duch przeszłości mówił, że przyjdzie ktoś o godzninie 17
- no właśnie jest 17 a po drugie chyba za długo spałeś i teraz masz omamy
- Fiona chciałem cię przeprosić ja tak naprawdę chciałem obchodzić świeta tylko nie chciało mi się kosić trawy przed świętami
- wybaczam ci ale i tak to dzisiaj musisz zrobić
- wiedziełem, że na pewno to i tak będę musieć to zrobić
W sobote cała rodzina była u świencąnki. A reszte świąt jedli oni tradycyjne wielkanocne programy i oglądali telewizor.