W oddali zobaczyłam jak jakiś chłopak wchodzi do stajni i albo mi się wydawało albo jest zabójczo przystojny. Zamyślona opierałam się o barierę ujeżdżalni i zamiast patrzeć jak Emily przeskoczy ze swoim pięknym koniem następny szereg to przyglądałam się temu przystojniakowi.
- Halo? Kate ziemia do Kate.- zaśmiała się Lucy z Amy.
- O tak co się stało?- zamyślona się zapytałam.
- Emily przed chwilą przeskoczyła szereg tak pięknie! - powiedziała Amy.
- Dokładnie! - krzyknęła Lucy.
Nagle w nasza stronę zmierzyły dwie ,,Lejdis" ubrane na 1.000.000$. Oby dwie błyszczały i mimo, że były w stajni wyglądały jakby szły po czerwonym dywanie.
- O, jakieś nowe się tutaj przywlekły. Zobacz Natasha hahaha.
- Oj biedne, nie wiedzą gdzie jest ich miejsce, ale ja im powiem... w łajnie Hahaha .- zaczęły się śmiać.
- To, że wy tam jeszcze nie wylądowałyście to jakiś cud.- powiedziała Amy stając po naszej stronie.
-Nie wtrącaj się Amy to sprawa pomiędzy mną i Nicole i tymi kruszynkami co się zgubiły bo nie wiedzą gdzie ich dom.
Podjechała Emily w nasza stronę
- Jeżeli macie uprzykrzać dalej życie innym nieznanym osobą, to radzę wam już iść stąd bo wszyscy mamy was serdecznie dość.- powiedziała z pewnością Emily.
- Ty się lepiej naucz skakać, bo jak się na ciebie patrzy to można oczy wypalić.- powiedziała chamsko Nicole.
- Dajcie już spokój- powiedziała Kate.
- Bo co? Nie będziesz mi rozkazywać.- powiedziała wkurzona Nicole.
- Ponieważ to do niczego nie zmierza, tylko się pogrążasz razem ze swoją koleżaneczką.- wtrąciła Lucy.
- Dokładnie.- powiedziała Emily z Amy.
- Dobra Nicole, chodźmy już bo szkoda patrzeć na te beztalencia.- powiedziała Natasha.
- chodźmy.
Poszły w stronę stajni
- Ogólnie przepraszamy was za nie, ale nikt ich nie lubi w naszej stajni- powiedziała Amy.
- Dokładnie. Uważają się za najlepsze i najpiękniejsze i nie lubią być gorsze od innych, a zwłaszcza Nicole.- powiedziała Emily.
- Dziękujemy wam za wsparcie i za to, że razem z Kate mogłyśmy was poznać.
- Musimy już iść bo jesteśmy głodne, ale będziemy we wtorek o 13:00 na jeździe także do zobaczenia. - powiedziała Kate.
- Papa.
- Do zobaczenia.