Format A4 i dość specyficzne niedokończenie.
Dlaczego specyficzne niedokończenie? A to dlatego, że ten rysunek lwa, teraz wygląda o wiele inaczej. Zajmuję się pewnym rodzajem sztuki, który kiedyś był nazywany tematem tabu... Może i teraz nadal tak jest ale już w mniejszym stopniu. W społeczeństwie stopniowo rozwinęła się co do tego akceptacja. O co chodzi? Chodzi o tatuaże. To jest temat szeroki, głęboki i warty omówienia, ale wolę to zostawić również na kiedyś do omówienia.
Ten Rysunek został narysowany, a nawet można uznać, że stał się projektem na tatuaż. Zwykły rysunek, a rysunek, który stanie się tatuażem, rządzi się trochę innymi prawami, które powinno się respektować. M.in. kontrast, ułożenie, wygląd pewnych elementów, bardzo dużo zmienia... Właśnie tego aspektu uczę się na praktyce w jednym z studio tatuażu. Tu u lwa był pewien mankament - pusta przestrzeń, gdzie w sumie powinna być piękna grzywa. Pod radą tatuatorki, doprawiłam lwowi piękną długą sierść, którą ma każdy władca sawanny, ale niestety biedaczek zaczął wyglądać dość groteskowo. Rysunek nie był wart, żeby go gdziekolwiek wstawić, więc uznałam, że posłużę się tą wersją poszkodowanego bidulka.
....jeszcze lew pozwałby mnie o zniesławienie wizerunku ;)